Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Agunia kobieto,w ogrodzie jeszcze siedzisz ?? nie widać Cię na forum
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Dobry wieczór!
Dzień wyjęty z fo, albowiem wciąga też czasami życie realne... wybaczcie więc zaległości w Waszych wątkach! Staram się podczytywać regularnie, ale na wpisy brakuje czasu/siły... Przepraszam za to
Postaram się wkrótce skrupulatnie uzupełnić odwiedziny i wpisy u Was...
Tymczasem, krótkie - bo zmęczenie daje znać o sobie - odpowiedzi na bieżące tematy:
Dorciu, jestem! Pomagamy teściowej wyremontować mieszkanie, w którym robimy, wymieniamy i kupujemy wszystko... moja rola w wyborze od kafli, przez drzwi, oświetlenie, meble, blaty, fronty, sprzęt agd, zasłony, kolor farb jest kluczowa, więc też zajmuje mi czas
Stąd moje ostatnie przerwy w aktywności forumowej ;-) Poza tym oczywiście działam w ogrodzie, szukam pracy, gotuję obiady, piekę chleby, ogarniam domowników i zwierzyniec... cyborg normalnie ;-))
Pozdrawiam Cię gorąco i dziękuję za troskę!
Iwonko, przyznam Ci się, że po raz pierwszy w życiu mam przerwę w pracy zawodowej i - poza stroną ekonomiczną - ma ona ogromnie dużo zalet. Ta sytuacja zapewne wkrótce się zmieni, ale czas, który mam teraz, chcę jak najowocniej i najproduktywniej wykorzystać.
Sobotni poranek, ciepełko na zewnątrz, domownicy jeszcze śpią, a ogrodniczka wychodzi z kawą na taras i w ciszy przerywanej jedynie śpiewem ptaków i subtelnym wiaterkiem, napawa się pięknem przyrody... i tak do zmroku... to wspaniały, cudny, sielski obrazek i czekam na jego spełnienie z wielkim utęsknieniem!
Kochana, w weekend nadgonisz pracę... ja mam jeszcze ogrom do zrobienia
Agnieszko, powiem Ci szczerze, że bez planu w moim przypadku byłoby trudno wszystko ogarnąć, a ja nie znoszę działać w chaosie. Poszukuję harmonii nie tylko w życiu i ogrodzie, ale też sposobie ich 'uprawiania' ;-)
Twój ogród jeszcze młody i bardzo dobrze - stopniowo nauczysz się jego obsługi przy coraz większej liczbie roślin i za kilka lat pięknie sobie będziesz radzić ze swoimi podopiecznymi
Małgoś, muszę pędzić, bo nie ma czasu! Dziś było nieco gorzej pogodowo i dobrze, bo byłam zajęta innymi sprawami... weekend będzie mój
Nasz, bo Ty zapewne też będziesz działać 
Dario, witam po krótkiej przerwie!
Kochana, prognozy długoterminowe są bardzo optymistyczne, zatem teoretycznie ubranka można pościagać... jest sporo słońca, bez sensu zaparzać rośliny pod agro. Jeśli jednak ponowne ubieranie w przypadku mrozów jest problematyczne, pouchylałabym okrycia od góry, a odkryła zupełnie za kilka tygodni. U mnie wszystko już odkryte, ale ja zimy nie przewiduję ;-)
Gat, witam gorąco
Aniu, u nas też było pochmurno, ale nie padało... w weekend ma być chyba ładnie, więc wtedy podziałamy!
Majutek, dobrze, że dbasz o siebie... pogoda co prawda sprzyja, ale z pewnością jest zdradliwa... Reszta domowników już zdrowa?
Iwonko, kominkowego już nie ogarniałam - brak mi czasu na jeden wątek, a co dopiero na dwa... tu też możemy przecież pogadać o wszystkim, równolegle do ogrodu...
Super, że mamy kontakt! Obiecuję zajrzeć do Twojej wiosny
Iwono, tak, trawy już przycięte
Teraz czas na kolejne rośliny 
Haluś, bardzo się cieszę z Twojego powrotu na fo... dobrego zdrowia życzę przez cały rok!
Przystopować z pracami nie mogę, kochana. Mam ogrom do wykonania, wszystkiego. Zachciało mi się wielu roślin, w różnych gatunkach i odmianach, to teraz mam co robić ;-))
Super, że mój kalendarz prac wydaje się być przydatny!
Pozdrawiam serdecznie!
Agusiu, nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś poczekała z pracami w ogrodzie do marca... tyle, że słyszę, że na jego początku mają być wysokie temperatury, a to do mniej więcej 8st można wykonać oprysk Promanalem (jednak po konsultacjach go wykonam). Także może czekaj z resztą prac, ale oprysk wykonaj... co sądzisz?
Ula, czytam, że i Ty nie próżnujesz
Ja mam dziś mega zakwasy - boli mnie wszystko, a najbardziej uda i cztery litery 
Dziś przydała się przerwa ;-)
Małgolinko, trawy przycinasz jakieś ~5-10cm nad ziemią. Podziałałaś dziś grabiami?
Doris, dobry wieczór... jak się czuje Twoje małe?
Zainteresowałaś mnie tymi kulami z winobluszczu... poinstruujesz mnie jak takie wykonać? Chętnie wykorzystałabym nadmiar pędów...
Dzięki za odwiedziny i poranną kawę!
Patko, bardzo mi miło z powodu Twojej wizyty i serdecznych słów pod adresem mojego ogrodu - dziękuję pięknie!
Gosiu, życzę, żeby udało się wziąć kilka dni urlopu! Luty bardzo dla nas łaskawy - można nadgonić z robotą!
Dorciu, weekend będzie nasz w ogrodach
Nadgonisz!
Andrzej, super, że i Ty możesz działać! Ferie już skończone? U nas trwa pierwszy tydzień...
Eda, dopiero szczegółowy opis czynności do wykonania w ogrodach uświadamia nam, ile mamy pracy. Ja cieszę się przeogromnie, że pogoda sprzyja... jest szansa, że niedługo mój ogród będzie gotowy do wiosny. Kochana, najwięcej czasu zajmuje mi cięcie krzewów, nawożenie i opryski... Berberysy, derenie, pęcherznice, kaliny, tawuły, bukszpany, irgi błyszczące, budleje, hortensje i róże - to wszystko wymaga szczegółowego cięcia i zabiera dużo sił... niejednokrotnie ręce mdleją przy nożycach i sekatorze, ale ten zabieg jest niezbędny. Ale ja to kocham!
Zjadłabym zapiekankę
Dana, zrobiłaś dzisiaj coś? Trawa posiana? Ja miałam dzień wolnego od ogrodu i pewnie dopiero w piątek wrócę do aktywności...
Pozdrowienia!
Na zdjęciach mój ukochany Cunningham's White... niestety już w ogrodniczym niebie





Dzień wyjęty z fo, albowiem wciąga też czasami życie realne... wybaczcie więc zaległości w Waszych wątkach! Staram się podczytywać regularnie, ale na wpisy brakuje czasu/siły... Przepraszam za to

Tymczasem, krótkie - bo zmęczenie daje znać o sobie - odpowiedzi na bieżące tematy:
Dorciu, jestem! Pomagamy teściowej wyremontować mieszkanie, w którym robimy, wymieniamy i kupujemy wszystko... moja rola w wyborze od kafli, przez drzwi, oświetlenie, meble, blaty, fronty, sprzęt agd, zasłony, kolor farb jest kluczowa, więc też zajmuje mi czas

Pozdrawiam Cię gorąco i dziękuję za troskę!
Iwonko, przyznam Ci się, że po raz pierwszy w życiu mam przerwę w pracy zawodowej i - poza stroną ekonomiczną - ma ona ogromnie dużo zalet. Ta sytuacja zapewne wkrótce się zmieni, ale czas, który mam teraz, chcę jak najowocniej i najproduktywniej wykorzystać.
Sobotni poranek, ciepełko na zewnątrz, domownicy jeszcze śpią, a ogrodniczka wychodzi z kawą na taras i w ciszy przerywanej jedynie śpiewem ptaków i subtelnym wiaterkiem, napawa się pięknem przyrody... i tak do zmroku... to wspaniały, cudny, sielski obrazek i czekam na jego spełnienie z wielkim utęsknieniem!
Kochana, w weekend nadgonisz pracę... ja mam jeszcze ogrom do zrobienia

Agnieszko, powiem Ci szczerze, że bez planu w moim przypadku byłoby trudno wszystko ogarnąć, a ja nie znoszę działać w chaosie. Poszukuję harmonii nie tylko w życiu i ogrodzie, ale też sposobie ich 'uprawiania' ;-)
Twój ogród jeszcze młody i bardzo dobrze - stopniowo nauczysz się jego obsługi przy coraz większej liczbie roślin i za kilka lat pięknie sobie będziesz radzić ze swoimi podopiecznymi

Małgoś, muszę pędzić, bo nie ma czasu! Dziś było nieco gorzej pogodowo i dobrze, bo byłam zajęta innymi sprawami... weekend będzie mój


Dario, witam po krótkiej przerwie!
Kochana, prognozy długoterminowe są bardzo optymistyczne, zatem teoretycznie ubranka można pościagać... jest sporo słońca, bez sensu zaparzać rośliny pod agro. Jeśli jednak ponowne ubieranie w przypadku mrozów jest problematyczne, pouchylałabym okrycia od góry, a odkryła zupełnie za kilka tygodni. U mnie wszystko już odkryte, ale ja zimy nie przewiduję ;-)
Gat, witam gorąco

Aniu, u nas też było pochmurno, ale nie padało... w weekend ma być chyba ładnie, więc wtedy podziałamy!
Majutek, dobrze, że dbasz o siebie... pogoda co prawda sprzyja, ale z pewnością jest zdradliwa... Reszta domowników już zdrowa?
Iwonko, kominkowego już nie ogarniałam - brak mi czasu na jeden wątek, a co dopiero na dwa... tu też możemy przecież pogadać o wszystkim, równolegle do ogrodu...
Super, że mamy kontakt! Obiecuję zajrzeć do Twojej wiosny

Iwono, tak, trawy już przycięte


Haluś, bardzo się cieszę z Twojego powrotu na fo... dobrego zdrowia życzę przez cały rok!
Przystopować z pracami nie mogę, kochana. Mam ogrom do wykonania, wszystkiego. Zachciało mi się wielu roślin, w różnych gatunkach i odmianach, to teraz mam co robić ;-))
Super, że mój kalendarz prac wydaje się być przydatny!
Pozdrawiam serdecznie!
Agusiu, nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś poczekała z pracami w ogrodzie do marca... tyle, że słyszę, że na jego początku mają być wysokie temperatury, a to do mniej więcej 8st można wykonać oprysk Promanalem (jednak po konsultacjach go wykonam). Także może czekaj z resztą prac, ale oprysk wykonaj... co sądzisz?
Ula, czytam, że i Ty nie próżnujesz


Dziś przydała się przerwa ;-)
Małgolinko, trawy przycinasz jakieś ~5-10cm nad ziemią. Podziałałaś dziś grabiami?
Doris, dobry wieczór... jak się czuje Twoje małe?
Zainteresowałaś mnie tymi kulami z winobluszczu... poinstruujesz mnie jak takie wykonać? Chętnie wykorzystałabym nadmiar pędów...
Dzięki za odwiedziny i poranną kawę!

Patko, bardzo mi miło z powodu Twojej wizyty i serdecznych słów pod adresem mojego ogrodu - dziękuję pięknie!
Gosiu, życzę, żeby udało się wziąć kilka dni urlopu! Luty bardzo dla nas łaskawy - można nadgonić z robotą!
Dorciu, weekend będzie nasz w ogrodach

Andrzej, super, że i Ty możesz działać! Ferie już skończone? U nas trwa pierwszy tydzień...
Eda, dopiero szczegółowy opis czynności do wykonania w ogrodach uświadamia nam, ile mamy pracy. Ja cieszę się przeogromnie, że pogoda sprzyja... jest szansa, że niedługo mój ogród będzie gotowy do wiosny. Kochana, najwięcej czasu zajmuje mi cięcie krzewów, nawożenie i opryski... Berberysy, derenie, pęcherznice, kaliny, tawuły, bukszpany, irgi błyszczące, budleje, hortensje i róże - to wszystko wymaga szczegółowego cięcia i zabiera dużo sił... niejednokrotnie ręce mdleją przy nożycach i sekatorze, ale ten zabieg jest niezbędny. Ale ja to kocham!
Zjadłabym zapiekankę

Dana, zrobiłaś dzisiaj coś? Trawa posiana? Ja miałam dzień wolnego od ogrodu i pewnie dopiero w piątek wrócę do aktywności...
Pozdrowienia!
Na zdjęciach mój ukochany Cunningham's White... niestety już w ogrodniczym niebie





- usa1276
- 1000p
- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
A wiesz że ja dziś o tobie myślałam i o tym twoim rodusiu Aguś czy to znaczy że już go nie masz
a ja w tym roku miałam sobie zakupić tak mi się u ciebie spodobał że zapragnęłam swojego
ja dziś nie pracowałam ogrodowo ale miałam troszkę prac gospodarskich i powoli dochodzę do siebie
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru

a ja w tym roku miałam sobie zakupić tak mi się u ciebie spodobał że zapragnęłam swojego
ja dziś nie pracowałam ogrodowo ale miałam troszkę prac gospodarskich i powoli dochodzę do siebie
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Uleńko, fajnie, że o mnie pomyślałaś
Wiesz, nasz ubiegłoroczny wyjazd na Maderę był okupiony dwiema stratami: pierwsza to właśnie Cunningham's White, a druga, to cyprysik nutkajski... oba zapadły na fytoftorozę i zdziesiątkowały mi rabatę leśną. Obie rośliny były naprawdę duże, zwłaszcza okazały rh.
Domu i ogrodu doglądał sąsiad, ale nie mam do niego pretensji, że nie zareagował... gdyby jednak szybko się zadziałało i zlało i opryskało kilkukrotnie Previcurem chore rośliny, można by je było uratować... niestety po dwóch tygodniach nieobecności nie było czego zbierać.
Trudno mi się z tym pogodzić, bo oba egzemplarze były moimi oczkami w głowie... udało mi się uratować jedynie fioletowego rh Grandiflorum.
Miłego odpoczynku, Ula!

Domu i ogrodu doglądał sąsiad, ale nie mam do niego pretensji, że nie zareagował... gdyby jednak szybko się zadziałało i zlało i opryskało kilkukrotnie Previcurem chore rośliny, można by je było uratować... niestety po dwóch tygodniach nieobecności nie było czego zbierać.
Trudno mi się z tym pogodzić, bo oba egzemplarze były moimi oczkami w głowie... udało mi się uratować jedynie fioletowego rh Grandiflorum.
Miłego odpoczynku, Ula!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Aguś ja po feriach już 3 tygodnie .Zacząłem jak zima nastała ,a jak mróz zaczął puszczać to i ferie się kończyły 

- usa1276
- 1000p
- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Bardzo przykro to czytać pamiętam jaki był piękny zawsze z zachwytem oglądałam zdjęcia z jego udziałem
bardzo szkoda roślinek oprysk na wszelki wypadek sobie spisałam
bardzo szkoda roślinek oprysk na wszelki wypadek sobie spisałam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Aga jak przeczytałam twój plan prac , to sobie uświadomiłam że az sie boję tej wiosny . ....tyle roboty ...a tu się pogoda zepsuła ...deszcz...deszcz....deszcz.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Agnieszko, co czytam- remont u Teściowej
To trochę spełnia się marzenie o zmianie dekoracji- co prawda nie u siebie, ale można pochodzić, powybierać.. A jak swojsko będzie jechać w odwiedziny po remoncie
Rzuciłam pytanie u siebie, ale pomyślałam, że może coś podpowiesz więc powtarzam tutaj..
Planuję przesadzić jałowce kolumnowe i berberysy i nie wiem, kiedy się za to zabrać.. Iglaki niby w kwietniu się kopie w gruncie, berberysy powinnam chyba przesadzić zanim puszczą liście.. I nie wiem- czekać twardo do kwietnia, czy robić w ten weekend. Logistycznie sobota bardzo mi odpowiada, obawiam się, że przy obecnych temp do kwietnia to berberysy już obsypią się listkami i nie będzie to chyba dobry czas na przesadzanie..
Kolejne weekendy będzie ciężko zaplanować pod tym względem- potrzebuję pomocy Męża a w marcu nie bardzo mogę na to liczyć- będzie zbyt zajęty..
Poradzisz coś..?


Rzuciłam pytanie u siebie, ale pomyślałam, że może coś podpowiesz więc powtarzam tutaj..


Poradzisz coś..?
- merymg
- 200p
- Posty: 401
- Od: 4 mar 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
No i wcięło mi posta
Z tego co pamiętam , to wychwalałam Twoją trawa- wembledon
, zdolności organizacyjne no i umiejętności projektowania wystroju wnętrz, skoro sama teściowa Cię najęłą
No i jeszcze było pytanie o sosnę w tle białego rododendrona, jak się nazywa?

Z tego co pamiętam , to wychwalałam Twoją trawa- wembledon


No i jeszcze było pytanie o sosnę w tle białego rododendrona, jak się nazywa?
Małgoś
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Aga, jaka szkoda, że nie jedziesz do Łodzi, tak nadarzyłaby się okazja do realnego spotkania, zwłaszcza, że z Warszawy wyruszam na podbój Atlas Areny 
Cunningham's White to piękny rododendron, tylko, że mój uparcie kwitnie jesienią ;) wiosnę ma w nosie i sporadycznie dotychczas zakwitał tą porą roku.
Napracowałaś się, a to dopiero początek. Takich czasów, żebym nawet ja na Mazurach, w lutym otwierała sezon, nie pamiętam. Oby tylko zima z marcem czy kwietniem nie przyszła... jak rok temu

Cunningham's White to piękny rododendron, tylko, że mój uparcie kwitnie jesienią ;) wiosnę ma w nosie i sporadycznie dotychczas zakwitał tą porą roku.
Napracowałaś się, a to dopiero początek. Takich czasów, żebym nawet ja na Mazurach, w lutym otwierała sezon, nie pamiętam. Oby tylko zima z marcem czy kwietniem nie przyszła... jak rok temu

Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Alano, jasne, że szkoda, ale fundusz imprezowy wyczerpaliśmy na jakiś czas... Depeche Mode, Roger Waters i Brit Floyd trochę nas zaboleli ;-) Pozdrów ode mnie chłopaków z DM - w lipcu dostarczyli nam kosmicznej dawki emocji koncertowych 
Dobrej zabawy! Ja wracając przez most Poniatowskiego straciłam sandały-platformy, tak skakałam na ich koncercie
Myślę, że zima nie wróci... jeśli wierzyć w prognozy Amerykanów, czeka nas piękny marzec
Tego się trzymam!
Miłego
Małgoś, dzięki za wieczorne odwiedziny!
Moja droga, mieszanka nasion na trawniku to nic szczególnego - o ile pamiętam, to Trawy z Iławy. Taką nam doradzono i w sumie jest bardzo ok, poza tym, że w sezonie i tak walczę z dwuliściennymi.
Sosenka za rh to sosna himalajska.
A teściowa ma do mnie zaufanie - z jej czynów to wynika ;-))
Moniko, wybacz, kochana - znowu nie jestem na bieżąco i nie doczytałam o dylematach związanych z przesadzaniem.
Ujmę temat nieco przewrotnie - wszystko zależy od pogody, a nie od książkowego kalendarza prac. Generalnie powinno się przesadzać krzewy przed rozpoczęciem (bądź po zakończeniu) wegetacji. Zatem jeśli tylko Amerykanie zapowiadają na najbliższe dni (a widzę, że tak) korzystne temperatury, z małymi przymrozkami (-3-4st to nic wielkiego), to jak najbardziej możesz przesadzać. Krzewom nic się nie stanie; sądzę że iglaki też tego nie odczują. Nie chcę być tu wyrocznią w temacie, więc może jeszcze popytaj co ludzie o tym sądzą?
W temacie wnętrzarskim bardzo się spełniam... co prawda istnieją czasem pewne różnice zdań, ale łatwo się je niweluje, na szczęście
Gdybym była na miejscu teściowej, byłabym przeszczęśliwa z tego, co ją czeka
Alino, pada u Ciebie? U mnie dziś było pochmurno, ale bez deszczu, a wczoraj przecudnie, słonecznie... wysyłam Ci dobrą pogodę na jutro!
Ula, takie życie... nie dość, że my-ogrodnicy musimy być cierpliwi, to jeszcze niezwykle pokorni wobec działania natury...
Andrzeju, rzeczywiście - pisałeś o swoich feriach! Wybacz zapomnienie - starość nie radość

Dobrej zabawy! Ja wracając przez most Poniatowskiego straciłam sandały-platformy, tak skakałam na ich koncercie

Myślę, że zima nie wróci... jeśli wierzyć w prognozy Amerykanów, czeka nas piękny marzec

Tego się trzymam!
Miłego

Małgoś, dzięki za wieczorne odwiedziny!
Moja droga, mieszanka nasion na trawniku to nic szczególnego - o ile pamiętam, to Trawy z Iławy. Taką nam doradzono i w sumie jest bardzo ok, poza tym, że w sezonie i tak walczę z dwuliściennymi.
Sosenka za rh to sosna himalajska.
A teściowa ma do mnie zaufanie - z jej czynów to wynika ;-))
Moniko, wybacz, kochana - znowu nie jestem na bieżąco i nie doczytałam o dylematach związanych z przesadzaniem.
Ujmę temat nieco przewrotnie - wszystko zależy od pogody, a nie od książkowego kalendarza prac. Generalnie powinno się przesadzać krzewy przed rozpoczęciem (bądź po zakończeniu) wegetacji. Zatem jeśli tylko Amerykanie zapowiadają na najbliższe dni (a widzę, że tak) korzystne temperatury, z małymi przymrozkami (-3-4st to nic wielkiego), to jak najbardziej możesz przesadzać. Krzewom nic się nie stanie; sądzę że iglaki też tego nie odczują. Nie chcę być tu wyrocznią w temacie, więc może jeszcze popytaj co ludzie o tym sądzą?
W temacie wnętrzarskim bardzo się spełniam... co prawda istnieją czasem pewne różnice zdań, ale łatwo się je niweluje, na szczęście

Gdybym była na miejscu teściowej, byłabym przeszczęśliwa z tego, co ją czeka

Alino, pada u Ciebie? U mnie dziś było pochmurno, ale bez deszczu, a wczoraj przecudnie, słonecznie... wysyłam Ci dobrą pogodę na jutro!
Ula, takie życie... nie dość, że my-ogrodnicy musimy być cierpliwi, to jeszcze niezwykle pokorni wobec działania natury...
Andrzeju, rzeczywiście - pisałeś o swoich feriach! Wybacz zapomnienie - starość nie radość

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Tyle masz spraw na głowie, że nawet nie pomyślałam, że czytasz moje paplanie na bieżąco- dlatego też przyszłam do źródła
Musze z Mężem ponegocjować nt soboty, bo tez czytałam prognozy o marcu cieplejszym, niż średnia przewiduje, więc chyba nie ma na co czekać.. Dziwię się tylko, że sklepy i szkółki ogrodnicze twardo zamknięte- może w marcu się ruszą, bo ja czasu nie mam
Fajnie masz z Teściową, zawsze to bardzo miłe móc komuś doradzić, wyżyć się w sensie estetycznym i jeszcze być za to chwaloną
Masz wspaniały gust i nie dziwię się, że Teściowa zwróciła się do Ciebie z prośbą o pomoc. Może ma jeszcze jakieś rabatki do ogarnięcia..
?

Musze z Mężem ponegocjować nt soboty, bo tez czytałam prognozy o marcu cieplejszym, niż średnia przewiduje, więc chyba nie ma na co czekać.. Dziwię się tylko, że sklepy i szkółki ogrodnicze twardo zamknięte- może w marcu się ruszą, bo ja czasu nie mam

Fajnie masz z Teściową, zawsze to bardzo miłe móc komuś doradzić, wyżyć się w sensie estetycznym i jeszcze być za to chwaloną


- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Powiadasz, że Amerykanie obiecują piękny marzec? No to postaram się im uwierzyć, zresztą baaaaardzo byśmy wszyscy tego chcieli.
Rozumiem wykorzystanie budżetu (buty odkupione?:D), ja też musiałam odżałować pieniądze na inne cele, na bilet na Łódź, zwłaszcza, że strasznie organizator podniósł ceny :/ Też szłam przez most po koncercie, może minęłyśmy się nawet.
Chłopaków pozdrowię, obiecuję na 101!
I dzięki, zabawa na pewno będzie przednia.
Rozumiem wykorzystanie budżetu (buty odkupione?:D), ja też musiałam odżałować pieniądze na inne cele, na bilet na Łódź, zwłaszcza, że strasznie organizator podniósł ceny :/ Też szłam przez most po koncercie, może minęłyśmy się nawet.
Chłopaków pozdrowię, obiecuję na 101!

Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Moniko, zawsze do Ciebie zagladam - wiesz, jak lubie Cie czytac... Teraz jestem w niedoczasie, wiec i zaleglosci szybko narastaja... Moze wkrotce wyjde na prosta ;-)
Jeszcze a propos przesadzania - jeśli mezowi srednio pasuje marzec, to tym bardziej nie czekaj z dzialaniem, tylko zrobcie to w weekend
U tesciowej będę miala spory balkon do obsadzenia ;-)
Alano, ach te koncertowe wspomnienia... Bylo mega fantastycznie! Uwazam, ze chlopaki sa w genialnej muzycznej formie. Jaka jest Twoja ulubiona plyta? Ja subiektywnie kocham wiekszosc, ze wskazaniem na Ultra.
Marzec musi byc cieply!
Jeszcze a propos przesadzania - jeśli mezowi srednio pasuje marzec, to tym bardziej nie czekaj z dzialaniem, tylko zrobcie to w weekend

U tesciowej będę miala spory balkon do obsadzenia ;-)
Alano, ach te koncertowe wspomnienia... Bylo mega fantastycznie! Uwazam, ze chlopaki sa w genialnej muzycznej formie. Jaka jest Twoja ulubiona plyta? Ja subiektywnie kocham wiekszosc, ze wskazaniem na Ultra.
Marzec musi byc cieply!
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 22
Poważnie, Ultra?? U mnie to samo, wszystkie kocham, ale Ultrę wielbię ponad wszystko, m.in. dlatego, że u mnie od tej płyty się zaczęło, ale cały album ma najbardziej depeszowy klimat.
Oj tak, marzec musi nam się zrewanżować za ubiegły rok i za białą Wielkanoc (żeby to Boże Narodzenie tak wyglądało). Jak na razie tegoroczna cała zima nie widziała tyle śniegu co marzec/kwiecień 2013 ;)
Oj tak, marzec musi nam się zrewanżować za ubiegły rok i za białą Wielkanoc (żeby to Boże Narodzenie tak wyglądało). Jak na razie tegoroczna cała zima nie widziała tyle śniegu co marzec/kwiecień 2013 ;)
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie