Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Zablokowany
Awatar użytkownika
Agnisia31
1000p
1000p
Posty: 1292
Od: 2 paź 2012, o 20:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Witaj Żanetko.
Jestem pod wrażeniem Twoich wysiewów ;:138
Ja wprawdzie nie jestem sukulentowa, ale ostatnio zainteresowałam się sansevieriami.
U Ciebie widziałam też spora kolekcje.
Zaglądać będę do Ciebie gdyż watek ciekawy choćby aby dalej obserwować Twoje wysiewy ;:215
P. S. A teraz lecę oglądać pierwsza część :uszy
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Witaj, Agnieszko i bardzo, bardzo dziękuję za wizytę - ja również oglądam Twoje wątki, w tym begonie- cudo!
Będziemy teraz na bieżąco, zapraszam zawsze! :wit
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Agnisia31
1000p
1000p
Posty: 1292
Od: 2 paź 2012, o 20:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Musze jeszcze pochwalić Twoje półki na oknach, mnie też by się przydały takie, ale niestety nie mam zgody moich rodziców na coś takiego. :(
Powiem Ci, że jestem w szoku jeśli chodzi o sukulenty, niektóre mnie ;:oj ;:oj ;:oj ;:oj ;:oj
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Sukulenty są wdzięczne i bezproblemowe w obsłudze. Jest tylko co roku z nimi kłopot, bo się...rozrastają, nawet z małego fragmentu (oczywiście nie wszystkie). Niektóre w dodatku pięknie kwitną. Każda roślina jest piękna, ale sukulenty - dla mnie oczywiście - są po prostu czymś wyjątkowym. No i nie trzeba podlewać tak często, jak niektóre doniczkowe.
A jeśli się Tobie któreś szczególnie się spodobały, to ...może czas zacząć z nimi przygodę? Jak to tam było...? Aha: "mówisz i masz" :D
A za pochwałę półek dziękuję ;:180 Znowu się mój M ucieszy ;:306
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Przez moją nieuwagę nie zauważyłam powstania nowego wątku. Na szybko nadrobię tyle ile dam radę ;:oj
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Najważniejsze, że tu trafiłaś, Marlenko :wit
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
przemek_pc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 15 mar 2013, o 16:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: WARSZAWA

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

A nie było mnie tylko chwilę... Obrazek
I co? Obrazek
Pozdrawiam,
Przemek

Mój wątek: cz.1 cz.2
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

No i .... tęskniłam, a jakże ;:306
Ale dobrze, że już jesteś :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
przemek_pc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 15 mar 2013, o 16:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: WARSZAWA

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

A zdajesz sobie sprawę ile czasu musiałem poświęcić na nadrobienie zaległości na Twoich wątkach!?
Ale muszę przyznać, że był to miło spędzony czas ;:108

Po lekturze nasuwa mi się tylko jeden wniosek: PEŁNY PROFESJONALIZM - czapki z głów ;:180
I pomyśleć, że jakieś dwa tygodnie temu byłem w Kołobrzegu ;:108 Teraz dla odmiany spędzam chwilę na ziemiach odzyskanych :wink:
Pozdrawiam,
Przemek

Mój wątek: cz.1 cz.2
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

No proszę...Ciekawa, rozjazdowa praca :D Mam nadzieję, że się przynajmniej nasze miasteczko podobało choć trochę i miło spędziłeś czas.
A my podobno to również "Ziemie Odzyskane", także może tu jeszcze obrócisz :D

Przynajmniej się pocieszam, że - jak mówisz - przy lekturze wątku miło spędziłeś czas. I za szalenie miłe słowa bardzo dziękuję ;:180
Jaki profesjonalizm - toć to pierwsze moje wysiewy były, od profesjonalistów to ja się dopiero uczę - Ty masz chociażby o wiele większe doświadczenie ode mnie. Ale dziękuję ;:180
Ja natomiast - tak bardzo poważnie mówiąc - bardzo się cieszę na myśl o Twoich roślinkach. Kwitnienia ubiegłego sezonu, które pokazałeś, bardzo proszą o powtórkę do tego stopnia, że z niecierpliwością się na nie czeka ;:108
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
przemek_pc
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 15 mar 2013, o 16:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: WARSZAWA

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Czy ciekawa? Lubię swoją pracę więc dla mnie jest ciekawa :D No i rzeczywiście rozjazdowa - od połowy stycznia spędziłem w domu tylko tydzień. Największe styczniowe mrozy zastały mnie na Suwalszczyźnie i Białostocczyźnie, największe opady śniegu - jak wracałem z wojaży po Pomorzu (od Szczecina do Gdańska). Dobrze, ze nie musiałem jechać na Lubelszczyznę w tym czasie. Teraz "zaliczam" Ziemię Łużycką. A następny tydzień mam objazdówkę po Mazowszu, Kujawach, Ziemi Łódzkiej i Kieleckiej.

No i zawsze staram się wszędzie tam gdzie jestem miło spędzić czas i co nieco zobaczyć (jak jest czas oczywiście).

Mam nadzieję, że wiosna już nie będzie taka rozjazdowa - bo inaczej z fotek będą nici.

A co do mojej opinii na temat Twojego doświadczenia i profesjonalizmu to na pewno jej nie zmienię - uważam, że prześcignęłaś wiele, wiele osób... i to one teraz mogą się od Ciebie uczyć (zresztą tutaj każdy od każdego może się czegoś ciekawego dowiedzieć, i to jest chyba największa zaleta tego Forum) ;:108
Pozdrawiam,
Przemek

Mój wątek: cz.1 cz.2
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Ja też lubię swoją pracę, ale wykonuję ją tyle lat, że już nie jest ciekawa :;230
Dziękuję za miłe słowa raz jeszcze, aż się zawstydziłam ;:131 Niemniej wiedziałeś, jak mnie ugłaskać, a więc Twoja nieobecność na Forum jest całkowicie usprawiedliwiona przez taką ilość pochwał, nie tylko na moim wątku ;:oj
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
bebos
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1406
Od: 1 lut 2011, o 15:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Czy "rozsada" Sansevieria trifasciata 'Bantel's Sensation' przeżyła? Pytam, bo pierwszy raz - po lekturze Twojego wątku - część sansewierii w pracy przeniosłam na zimę do niemal nieogrzewanego pomieszczenia - i tylko dwa razy podlałam w ciągu 4 miesięcy - starsze zniosły to dobrze, ale rodzeństwo Bantel's S. (rozsadzone w tym samym czasie, kiedy powędrowała do Ciebie) chyba nie dało rady - liście sine, pomarszczone, wiotkie - a może jednak jest dla nich nikła nadzieja...podlewasz już swoje obficiej?
W tych samych warunkach zimowane eszewerie - i także po raz pierwszy w ten sposób - przetrwały w komplecie, chociaż niektóre sporo liści straciły. Zniechęciłaś się do tego rodzaju po stratach? Zaczniesz od nowa, czy już spoczniesz na tym, co przetrwało wypadek? Ja chyba jednak sobie je odpuszczę - potrafią zachwycić przez jakiś czas, ale to bardzo kruche istoty...no i brzydną zimą i z wiekiem. Oczywiście cieszę się z tych, które mam, ale mimo zeszłorocznej fascynacji - zdecydowanie mówię NIE dla ciągu dalszego.
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

Dzięki, Beatko, za wizytę. Niestety, wieści dobrych nie mam.
Twoja Bantel's - o czym też pisałam wcześniej w tamtej części - nie przeżyła. Przypuszczam jednak, że zdecydowany wpływ na to miał pewien incydent. Przypomnę, że kiedy sobie ładnie już spały, ja niosłam w ręku - znaczy w butelce - wodę gazowaną, ale jakoś tak nieszczęśliwie się złożyło, że potknęłam się o zabawkę Synka zostawioną - a jakże - na podłodze - i jak długa wywaliłam się razem z tą wodą na sansewierie. Chlusnęło nieźle, i oberwała najbardziej "Golden hahnii" i właśnie Bantel's, bo tak stały ładnie obok siebie. Reszta też trochę tej wody dostała, ale jakoś nic im nie zaszkodziło. Te dwie natomiast zaciągnęły wodę i odeszły mimo reanimacji i prób wysuszenia. Być może i wtedy zaciągnęła wilgoć też taka ciapata "Kenia", która się ukorzeniała, bo zaczęła gnić od dołu. Żal był straszny!
Jednak muszę Ci powiedzieć, że - tak mi się wydaje - one dwie miały bardzo słaby system korzeniowy i być może dlatego ten wypadek im nie pomógł. Reszta sansewier przeżyła zimę, nie podlewana od października. W tej chwili już są po zmianie podłoża, ustawione bardziej do słońca, bardzo rozrosły się korzenie - jak przy tej zmianie mogłam zauważyć, cztery odrosty od tych barwnych już nawet poszły w dobre ręce, i już zaczynam je podlewać normalnie, na razie stopniowo, jeszcze nie tak obficie.
Sądzę, że jeśli ma zdrowe korzenie, to Twoja spokojnie odreaguje. Niech idą na słońce, stopniowo otrzymują więcej wody, powinny dać radę. Ja tamte dwie - właściwie trzy - po prostu je tą gazowaną wodą zalałam, i to te akurat najsłabsze, a Kenia w dodatku była bez korzeni. Słońca nie było, to była chyba połowa albo i później listopada, więc nie miałam jak im dać maks słońca. A z kolei maleństwa, które też wstawiłam do kupy na to zimowanie, puściły nawet odrosty, też stały nie podlewane.
Teraz tylko słońce, dobry sezon, konkretna ilość wody, nawóz - i niech rosną ku uciesze, czego serdecznie Twoim życzę!

Co do eszewerii - podchodzę podobnie. I już wyjaśniam, dlaczego.
To też tak przez głupotę wywaliłam przy przenoszeniu bardzo dużą ilość sadzonek, też już o tym pisałam, a głupich wyczynów lepiej nie powtarzać :oops: Duża ich ilość nie przeżyła, bo pod lampami nie miałam miejsca, a odcięte kawałki się nie ukorzeniły - stąd straciłam ich wiele. Jednak warunki zimowania pozostałe zniosły bardzo dobrze. Tyle, że niektóre wyglądają smętnie, ale właśnie i dlatego zimą nie są żadnym elementem dekoracyjnym. To nie było pierwsze zimowanie eszewerii, bo kilka ich wcześniej już miałam, niemniej własnie najstarszy okaz pokazał focha i sobie padł. Najzwyczajniej, nie wiadomo dlaczego.
"Black Prince" złapał na koniec zimy wełnowca. Akurat ON!!! A właśnie on nie został za dobrze zabezpieczony środkiem, bo już było za późno na systemik i obfite podlanie. No i mam nauczkę, by jesienią roślin nie kupować, co sobie właśnie wbijam do głowy. Leczy się teraz na OIOM-ie i już nie jest taki przystojniacha.
Za jakieś dwa tygodnie będę zmieniała im podłoże na "letnie", to oczywiście fotki się pojawią.
Niemniej nie cierpię "fosiastych" roślin (ludzi też :? ), co to się obrażają nie wiadomo za co i o co, więc również eszewerie pozostaną te, co są i nowe nie przybędą. Nie mam - po trzech już latach - jednak wystarczającej ilości chęci do dopieszczania i latania w kółko i takiego...kochania bez wzajemności ;:108
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20314
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz.2

Post »

nie cierpię "fosiastych" roślin (ludzi też :? )

Też to mam!! ;:333
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach roślin proszę pisać na priv.
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”