Wymarzony ogród Moniki

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniś a więc do końca okresu ochronnego już niewiele zostało dacie radę ;:333
Faktycznie ten czas pooperacyjny nie należy do najłatwiejszych zarówno dla właścicieli jak i samego zwierzaka- jednak w zgranym duecie można przetrzymać wszystko. A co mówi lekarz o tej delikatnej kropli krwi? może to możliwe po takim zabiegu, chyba nie ma co na zapas się martwić jednak wiem jakie uczucie wzbudza krew.
Będzie dobrze ;:333

Co do pikowania niestety nie znam się na tym, chyba głównie z tego powodu nie sieję :?
Dobrego tygodnia ;:196 u mnie od rana cudny błękit i piękne słońce :tan
Awatar użytkownika
asia2
1000p
1000p
Posty: 2257
Od: 2 maja 2006, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Cześć Moniko!
Spotykam Cię we wszystkich zaprzyjaźnionych wątkach, ale do mnie jakoś nigdy nie dotarłaś, więc chcesz czy nie - ja postanowiłam Cię odwiedzić. Wcześniej poczytywałam już Twój wątek w charakterze skrytoczytacza, a ostatnio z troską śledziłam losy Zakusia. Wiem (niestety z doświadczenia) ile nerwów kosztuje choroba ukochanego zwierzaka. Cieszę się, że Zakuś czuje się już lepiej ;:138. Proszę, wygłaszcz go ode mnie.
Co do wysiewów, to może spróbujesz krążków torfowych? Wysiewa się po kilka nasionek na krążek, potem można usunąć słabsze roślinki, a cały krążek wsadzić do doniczki (albo bezpośrednio do gruntu). Unikasz w ten sposób pikowania.
Pozdrawiam, życząc miłego tygodnia!
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Monisiu ależ zaszalałaś z nasionkami...... za chwilę parapety pięknie Ci się zazielenią 8-) :lol:
Ja w tym roku nic nie sieję...... zbuntowałam sie :;230 ale parapety aż kipią od sadzonek tarasowców..... koleusy, pelargonie i inne zielone paskudy aż się wylewają, tak ruszyły przez to wczesne ciepełko :lol:
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

A ja bym jednak nie radziła krążków torfowych. U mnie w zeszłym roku była to całkowita porażka. Albo wysychały, albo pleśniały. Straciłam wiele nasion. Nigdy więcej! :shock:
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Aguś- powoli wszystko wraca do normy chyba.. Pilnowanie psiaka przed bieganiem po schodach to trochę fikcja- kilka razy już uciekł :wink: W kwestii krwi, to nie byłą kropelka, tylko strumień.. dlatego tak się zmartwiłam. Oczywiście wiadomo- niedziela, nie ma kogo zapytać ;:223 Dziś jednak wszystko ok- może to był wynik wczorajszych szaleństw, bo Zak w ogóle się nie oszczędza. Nie dostaje żadnych p/bólowych, a jest bardziej żywotny, niż przed chorobą. Chyba odżył po usunięciu kaleczących go kamieni..
U mnie też piękna pogoda- prawdziwie wiosenna! Cudownie jest ;:138

Asiu- witam Cię serdecznie i masz rację, że przywołujesz mnie do porządku- koniecznie muszę Cię odwiedzić.. Zerknęłam zaledwie na pierwszą stronę i od razu wypatrzyłam uroczą kamienną ścieżkę i śliczną latarenkę- czuje się zaproszona do spaceru ;:196
Zak czuje się całkiem nieźle. Mąż wyjechał na dwa dni, więc wczoraj psina wyspała się na Męża poduszce- to jak ma się czuć źle ;:306 Jak Mąż jest w domu, to Zak nie zbliża się nawet do łóżka, a niech no tylko Mąż wyjedzie.. :twisted: Wygłąskany i szczęśliwy ;:333
Krążków w tym roku nie kupię :cry: , muszę się bardzo pilnować finansowo niestety.. Może za rok spróbuję.. Ten rok będzie z wytłoczkami po jajkach- podobno je tez można wsadzać do ziemi..

Agniesiu- ja w tym roku wzięłam się w garść, bo w ostatnich latach mobilizowałam się jedynie do aksamitki i maciejki :lol:
To faktycznie zbuntowana jesteś, skoro parapety kipią ;:306 ale z tego co czytam, to wyższy poziom ogrodnictwa u Ciebie- pelargonie ;:oj WOW
Ciekawa jestem, jak mi się uda z nasionkami, bo z tego co czytam, to z lobelią może być ciężko, a i kroplik wymagający.. Zobaczymy.. Jak się nie uda, to dyplomatycznie w kwietniu nie będziemy poruszać tego tematu :lol:

Wandziu- ja w tym roku nie będę miałą okazji się przekonać jak to jest z krążkami, nawet jakbym chciała. Masz tak złe z nimi doświadczenia, ja żadnych, więc może to dobrze, że o krążkach nawet nie myślałam. U mnie na parapetach ozdobę będą stanowić wytłoczki po jajkach w roli malutkich doniczek.
Zdecydowałam, że żadnego pikowania robić nie będę- no chyba, że bardzo mi się zachce, w co wątpię ;:224
Najważniejsze, żeby cos wzeszło w ogóle.. O aksamitke jestem raczej spokojna, ale lobelie (zwykła i wisząca) nieco mnie martwią.. Chyba zrobię tak, że nad wytłoczką "rozwieszę" kawałek folii spożywczej, która będzie spełniać rolę szklarni.. Może cos wyrośnie ;:333

Ale dziś piękny dzień!! Słońce świeci, temp ok. 10*, wiosna jak nic! Obejrzałam pączki na klonie palmowym, wyniesionym wczoraj z garażu- chyba się powiększyły od wczoraj.. Musze jednak być czujna na nocne przymrozki..
Nadal jednak nie zdecydowałam, gdzie go posadzę ;:223 mam go w donicy od czerwca ubiegłego roku i "myślę".. Nie mogę się zdecydować, na którą stronę świata go posadzić, żeby było dobrze.. Najbardziej chyba osłonięta jest południowa- ale nie ma jeszcze rabaty przy ścianie domu.. Niezła też byłaby zachodnia- ale to zupełnie nie wiem, gdzie go wcisnąć.. OD wschodu rabaty powstaną najszybciej chyba- ale to straszny wygwizdówek.. Narobiłam sobie tylko kłopotu tym zakupem ;:124
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Na chłopski rozum biorąc fakt krwawienia w końcu to rana a więc może coś takiego się zdarzyć, martwiłabym się gdyby to cały występowała krew w moczu....skonsultuj ale wydaje mi się, że nie ma większych powodów do obaw.
Szaleństwo faktycznie może być temu winne...trzeba obserwować.
Co do zakupów, od jakiegoś czasu nie kupuję nic na co nie mam od razu pomysłu...nie lubię bałaganu a później latam jak kot z pęcherzem i ustawiam, przestawiam, myślę :wink:
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Monisiu jestem pewna, że z wysiewami nie będziesz miała najmniejszych problemów, to naprawdę nic trudnego :D Ja , gdy mój ogródek nie był jeszcze taki zagracony i było mnóstwo miejsca, wysiewałam mnóstwo nasion..... a później katorgą było pikowanie tego wszystkiego :;230 Myślałam, że mnie wszy przy tym zjedzą :;230 W ostatnio wysiewałam już tylko niecierpki i lobelie.... z tych nie umiałam zrezygnować.... a teraz i na nie nie mam już miejsca..... ostatnie lata prawie wszystko co wysiałam oddawałam znajomym.... dla mnie zostawało około 10% roślinek...
Pelargonie i koleuski to jesienne sadzonki, tych nie wysiewałam, a jesienią zabrałam na zimowanie z tarasu. Wszystko pięknie się ukorzeniło , a pelargonie będę sadzonkowała za chwilę, bo też już ruszyły jak szalone :D

Cieszę się, że z psinką już ok..... ta krew to pewnie wynik szaleństw i sforsowanie niezagojonej rany. Najważniejsze , że już ok :D
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4174
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, pikowanie roślin ma spełnić dwa cele. Po pierwsze, pikuje się po liścienie, więc nawet jak siewki są wybiegnięte ( a zawsze są wybiegnięte), to ta łodyżka chowa się w ziemi i z niej wyrastają dodatkowe korzenie. Po drugie przy wyjmowaniu roślinki z ziemi narusza się istniejące korzenie, co powoduje ich rozrośnięcie. Tak więc w efekcie pikowania otrzymujemy sadzonkę bardziej krępą, z mocniejszym systemem korzeniowym ;:108 .
Ja też odradzam krążki torfowe. Drogie to, a bardzo trudno utrzymać w nich właściwą wilgotność. Albo jest jej za dużo i wtedy pleśnieją, albo za mało i roślinka przysycha ;:oj .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Agnieszko- aage. Po operacji krew świeża jest jak najbardziej zrozumiała i dopuszczalna- ale w pierwszej dobie po operacji, a nie po 3 pełnych dobach, w dodatku lejąca się strumieniem :? .. Dzwoniłam dziś do doktor- powiedziała, że to skrzep jakiś mógł się urwać, skoro pies szaleje, ale jeśli to się powtórzy, to trzeba się zgłosić pilnie.. Na razie po wczorajszym dwukrotnym krwawieniu- dziś na szczęście spokój. Sądze, że im dalej od operacji, tym ryzyko zerwania szwów mniejsze, a ewentualne konsekwencje mniej groźne- tak więc powoli się relaksujemy :lol:
Psina dostała zgodę na bieganie po schodach, wreszcie ręce moje odpoczną, bo jednak kilka razy dziennie szamoczące się 11kg wnosić na 3 piętro to nie dla mnie..
Ja tez unikam takich zakupów, jednak rozumu nabrałam jakoś w sierpniu dopiero :;230 , a do tego czasu kupiłam różę rugosę, hibiskusa (do niczego mi niepotrzebny), i klona atropurpureum- bardzo chce go mieć i nie żałuję, że kupiłam. Nadal tylko się nie mogę zdecydować, gdzie konkretnie chcę go mieć :lol:

Agniesiu-Agness, ja z nasionkami to mam doświadczenie niewielkie- maciejka, niezapominajki, aksamitki- to raczej takie odporne na kiepskiego siewcę nasiona.. Na razie ogródek mam dość pusty, więc mam się gdzie bawić jednorocznymi- koszt niewielki, efekt szybki, a w razie niepowodzenia strata niezbyt bolesna. :D
Pelargonie kupuje co roku w ogrodniczym, nawet do głowy mi nie przyszło ich zimowanie! Masz zacięcie ;:215

Jolu- argumenty przemawiają stanowczo ZA pikowaniem- wygląda na to, że nie mam wyjścia.. Dziękuję serdecznie za dokładne wyjaśnienie ;:196 - sądziłam, że to ma jedynie na celu przebranie uzyskanych siewek z pozostawieniem najsilniejszych, co planowałam zrobić, po prostu usuwając słabsze z kępki. Skoro jednak sprawa wygląda nieco inaczej, to faktycznie trzeba się wziąć ambitnie do pracy!

****
W tygodniu się raczej nie zorganizuje z parapetową hodowlą w wytłoczkach, jednak w najbliższy weekend ruszam z tematem!
W prognozach zimy nie widać ;:138 Przeczytałam, że obecna świetna pogoda ma się utrzymać do pierwszego tyg marca, a dalej nie ma konkretnych prognoz bo to za odległy czas na sensowne przepowiednie, jednak marzec jest prognozowany jako cieplejszy, niż norma przewiduje. Nie ma co czekać- wywołujemy wiosnę, to teraz musimy ją gonić ;:65
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Pelargonie kupuje co roku w ogrodniczym, nawet do głowy mi nie przyszło ich zimowanie!
A może posiejesz? Łatwo kiełkują i ładnie rosną. Jest taniej. Dużo taniej. Ale przede wszystkim jaka satysfakcja :uszy
Awatar użytkownika
wsiania
500p
500p
Posty: 694
Od: 27 sty 2012, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Brzegu

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Witaj Moniko :) Podczytuję Twój wątek w miarę regularnie, ale z pisaniem kiepsko mi idzie, więc wpisuję się dziś, póki jeszcze w miarę przytomna jestem. Cieszę się, że piechutkowi lepiej i wszystko jest na najlepszej drodze ;:138 Widzę, że poszalałaś z nasionkami - ja też muszę w końcu zacząć, bo wszystko leży odłogiem. Dobrze, że część mam dwuletnich, to trochę siania zostanie na później, ale i tak sporo się tego nazbierało.
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. :)
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają :)
pozdrawiam, Ania
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Witaj Aniu- ;:196 czytałam dziś u Ciebie, że dzieci wyjechały to masz chwile oddechu- ..czyli czas panicznego robienia wszystkiego tego, na co nie masz zazwyczaj czasu.. :lol: Coś czuje, że sobie nie odpoczniesz.. a powinnaś ;:196
Ciekawe, czy cebulki Twoje przetrwają "pikowanie", jakie urządziły psiaki..
Ja planuję w weekend przygotować wytłoczki i zasiać- jeśli tego nie zrobię teraz, to nie wiem, kiedy.. Za chwilę wchodzi ekipa na budowę i znowu będzie ganianie- ostatni dla mnie dzwonek, to niedziela!

Psina w formie bardzo dobrej- zauważyliśmy z Mężem, że znacznie lepiej się czuje po operacji, niż przed chorobą.. Musiał ból dokuczać wcześniej, bo taki był.. zdziadziały.. Mówilismy, że się nam postarzał, słabiej skacze itp.. A to chyba były już oznaki choroby.. Co prawda w październiku miał badanie krwi i niby wszystko ok, ale już musiało go wtedy boleć, bo to nie była "nasza" psina i często rozmawialiśmy, że w widoczny sposób się "sypnął".. Teraz jakby młodszy się zrobił i weselszy- śmiejemy się, że co roku kontrolnie jakieś cięcie chirurgiczne wczesną wiosną i psina będzie coraz młodsza i skoczniejsza :lol:

Jakie nasionka planujesz wysiewać..?

Pozdrawiam serdecznie i życzę kilku chwil wytchnienia ;:168
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko!
Zajrzyj do mnie. Wrzuciłam zdjęcie siewek w wytłoczkach z jajek pod namiocikiem z folii.
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, wybacz chwilową nieobecność w Twoim wątku! ;:196
Jakoś nie wystarcza mi czasu na wszystko, a każdą wolną chwilę staram się wykorzystać w ogrodzie - mam ogromnie dużo pracy.
Krzewy wymagają przycięcia, ale to dopiero przede mną... póki co, zajmuję się trawami, wierzbami, wrzosami i ogólnymi porządkami... wycięłam też sporo zaschniętych bylin, a wydawało się, że wszystko zrobiłam jesienią. Odczuwam każdy mięsień, ale jakież to przyjemne!
Niedługo zaczniemy tour po szkółkach, a Ty zwłaszcza! Jestem ciekawa, co ostatecznie pojawi się na Twoich uroczych rabatach.
Śledziłam wpisy o zdrowiu Zaka, więc wiem, że wszystko jest na dobrej drodze ku rychłemu odzyskaniu pełnej formy. Dzielna psina!
Kochana, życzę miłego popołudnia - jestem przekonana, że przy takiej pogodzie nie może być inne...
Pozdrawiam ;:168
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Witajcie- ależ pięknie dziś słoneczko przyświeca ;:138

Aniu- dziękuję za przypomnienie, byłam, widziałam i już mam pomysł na zrobienie baldachimu z folii. CHyba wykorzystam do tego patyczki szaszłykowe, albo wykałaczki- które zdaje się widziałam u Ciebie..

Agnieszko- witaj, witaj ;:196 Jak dziwnie jest na forum bez Ciebie, dobrze, że znalazłaś chwilkę :tan
Czytałam już u Ciebie w wątku, w jaki wir pracy się rzuciłaś.. Ja w niedziele też nieśmiało podziałałam- zwłaszcza, że jesienią nie robiłam kompletnie nic.. Była końcówka budowy, a ja długo walczyłam z zapaleniem zatok..
Wycięłam więc zeschnięte badyle po hostach, tawułkach, rozchodnikach, peoniach- te ostatnie dziarsko już ruszyły.. Ze smutkiem zauważyłam, że krokusy, które w grudniu wypuściły listki, nadal trwają w tej formie- nie widzę żadnego pączka kwiatowego, same zielone szczypiorki sterczą :cry:
Myślisz, że to już czas na przycięcie wierzby płaczącej- u mnie jeszcze nie puściła kotków.. Zresztą przeczuwam, że to jej ostatnie chwile- bardzo mizernie wyglądała w ubiegłym roku. Jeśli dokona swojego żywota, to w jej miejsce zaproponuję Mamie lilaka Palibin szczepionego.
Nie mogę się doczekać rajdu po szkółkach- plany jakieś są, czynione zresztą wspólnymi siłami.. Najchętniej kupiłabym wszystko na raz, wzięła urlop i sadziła- to jednak nie jest możliwe, trzeba więc będzie dozować przyjemność- co też ma swoje plusy :lol:
Niedługo powinna ruszyć sprzedaż wysyłkowa- czekają mnie paczuszki od Igi i Jatry, mam też złożone zamówienie w eclematis, zamówione 3 drzewa w Boot&Hortorus, oraz sporą listę roślin do poszukania w szkółkach.. A w planach- duuuuuużo pracy na rabatach- nie mogę się doczekać, tylko grafik w pracy koliduje ze wszystkim ;:306 Siedze w pracy jak na szpilkach, zwłaszcza widząc słońce za oknem..
Zakuś czuje się świetnie, w zasadzie operacji prawie nie zauważył.. Dziś na ogródku tarzał się w trawie radośnie jak szczeniaczek- odmłodniała nam psina i odzyskała radość życia ;:138
Pozdrawiam serdecznie, również życząc dobrego dnia!


******
Biorąc pod uwagę wczesną wiosnę tego roku- kiedy będzie dobry czas na przesadzanie jałowców i berberysów- twardo czekać do kwietnia na czas iglaków, czy przyspieszyc nieco..? Przesadzanie jednego i drugiego jest ze sobą powiązane- boje się, że jak będę czekać do kwietnia na iglakowy czas, to berberysy puszczą liście a to nie jest chyba dobry moment na przesadzanie..?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”