Ewik, mój piesulek chodzi po wszystkich uprawach, ale co najgorsze mam działkę przy głównej alejce, więc przechodzą tu prawie wszyscy, również z psami. Mojemu psu ludzie nie przeszkadzają , ale inne psy już tak więc szczeka zaciekle i próbuje się wydostac z działki. Przeskoczenie ogrodzenia to dla niego żaden problem. Do tego jeszcze działka z pozostałych 3 stron jest nieogrodzona - takie zwyczaje na moich ogródkach panują - są słupki i poprzeciągane druty. Ale pies się przyzwyczaił ma taką działkowa długą smycz a ja czuję się bezpieczniej wiedząc, że mi nagle nie pobiegnie za innymi psami. Dziękuję za odwiedziny i nieustannie zapraszam.
A tu zajęty "małą kosteczką" - zdjęcie sprzed 5 lat
oraz obgryzaniem pieńka
lub okazywaniem miłości mojemu kuzynowi
Kasiu, jeśli chodzi o zdjęcie z juką to na pierwszym planie jest wisienka, w pierwszym rzędzie sałata, dalej szczaw a w głębi ogórki na takim płotku. To jest taka częśc warzywna. To zdjęcie z pieskiem to widok na drugą stronę na trawnik, który obsadzony jest krzewem białego bzu, rabatką kwiatową ( na zdjęciu widac szałwię i bergenię - już przekwitła) oraz ścianą winogrona). Dziękuję za odwiedzinki i zapraszam częściej.
A to trawnik z drugiej strony altanki, gdzie najchętniej odpoczywamy w gorące popołudnia.
