Gosiu ... u mnie po śniegu- ani śladu nie ma . Dzisiaj było wyjątkowo słonecznie i ciepło

. W te pędy pojechałam do Casto..., by kupić ziemię do wysiewu , nasiona kobei , miny , heliotropu i wilca błękitnego oraz krążków torfowych ...przy okazji wpadła mi do koszyka książka Decoupage - wszystkie techniki - wydawnictwa RM ... no i także wylądowały w nim grabki z motyczką , na drewnianej rączce .
Irysy ensata są prześliczne ...zobacz w Sadzawce , albo w Lilie wodne jakie piękne mają odmiany .
Serdeczności
Witaj
Agusiu ...zapewne i u Ciebie takowe są ...bo jak tu wytrzymać bez kwiatów na przednówku ?
Dziękuję

...masz rację - nie umiem funkcjonować bez widoku jakichkolwiek kwiatów ...to jest właśnie namiastka raju ...dla oczu i ku pokrzepieniu serc .
Elżuniu ...w rzeczy samej - ja wiedziałam ...ale dla Ciebie na pewno była to niespodzianka - i oto chodziło

. Nie wiem , o który Ci chodzi kwiat biało niebieski ...bo skrętnik ma kwiaty całe niebieskie .
Co się tyczy irysów ensata - one nie lubią rosnąć w tzw . dolinie , bo korzenie im zgniją zalewane wodą , albo zamrażane z tą że .
Dorciu Kochana - jak pojedziesz , to myślę , że dasz znać i mnie zabierzecie - mam cichą nadzieję

. No właśnie , tak bywa ,że wiele jest spraw pilniejszych ...a te są drugorzędne ...chociaż - pomyśl ile można nie tylko nerwów zaoszczędzić i kasy . Raz , że rośliny nie będą tak wypadały po kolejnej zimie , a dwa - nie trzeba ganiać w upały co i rusz z konewką / wiadrami wylewać hektolitry wody . Przemyśl tę opcję ...po trochu może ktoś nawet coś kopie i ziemię odda za przysłowiową złotówkę ...np. przy kopaniu pod fundamenty domu , albo doprowadzając kanalizację ( u nas tak było ,że wywozili ziemię tym , którzy robili już doprowadzenia , albo wstawiali dziękuję . )
Irysy mam z cebule.pl ...ale u M.P. też kupowałam ...jeden obleczony był w pleśń , z kożuchem niebiesko białym na korzeniach , podsuszony - nic z niego nie wyszło , a drugi rósł , ale nie zakwitnął .
Serdecznie pozdrawiam

.
Jadzieńko ...raz lepiej , raz gorzej

chociaż głowa nie boli jedynie ...to cholerne serce daje o sobie ciągle znać ...już nie wiem co zrobić ...bo , że bić musi to rozumiem - czemu tylko tak kołacze ?
Moja Rosarium Uetersener rośnie w donicy - przenoszę ją do zimowej kwatery ...nie chcę stracić po zimie , a i kłopot z przyginaniem - bo tam miejsca mało i płytko .
Ja irysy ensata mam trzy

...w tym dwa nie kwitły jeszcze ...ale myślę kolejne kupić ...a w masie ich siła i urok .
Pozdrawiam
