
Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Witam powiedzcie mi proszę jak to jest że posadzone szczepki wprost do ziemi przyjmują mi się w 99% a jeśli wstawiam je do wody żeby najpierw puściły korzonki to klapa totalna wszystkie padają od czego to zależy?

Jedyne pelargonie które tak rozmnażam tzn w wodzie są to pelargonie mojej babci nie znam ich nazwy są bardzo wysokie ok 100cm i rosną jak chwast
Dzisiaj zrobiłam 10 nowych sadzonek ale nadal wprost do ziemi



Jedyne pelargonie które tak rozmnażam tzn w wodzie są to pelargonie mojej babci nie znam ich nazwy są bardzo wysokie ok 100cm i rosną jak chwast

Dzisiaj zrobiłam 10 nowych sadzonek ale nadal wprost do ziemi

Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Mi również nigdy się nie udało rozmnożyć pelargonii w wodzie. Zawsze wkładam szczepki do ziemi. Nawet dziś uciachałam kawałek zimowanej pelargonii i hop do ziemi. Na wszelki wypadek zrobiłam jej namiot z torebki foliowej, jak zalecają fachowcy.
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Udało mi się ukorzenić kilka sadzonek w wodzie. Wymaga to dużej cierpliwości ponieważ trwa dosyć długo. fumarek sobie świetnie poradziła. Jedyne co mogę poradzić, to żebyś do wody w której stoją sadzonki dodała węgiel, taki na ból brzucha z apteki. Powoduje on że nie gniją końcówki sadzonek.
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Czy można już rozpocząć przesadzanie zimowanych pelargonii? Strasznie mnie już kusi żeby zacząć ale nie mam kompletnie zielonego pojęcia w tym temacie. Dodam, że pelargonie zimują w jasnym pomieszczeniu, w temperaturze około 15 stopni Celsjusza i mają sporo młodych przyrostów.
Przepraszam, byłam nieprecyzyjna. Oczywiście chcę przesadzić pelargonie do nowego podłoża. a Appleblossom do większej doniczki.
A tak teraz wyglądają.

Na razie kilka doniczek ponieważ dopiero zaczynam przygodę z pelargoniami.
Przepraszam, byłam nieprecyzyjna. Oczywiście chcę przesadzić pelargonie do nowego podłoża. a Appleblossom do większej doniczki.
A tak teraz wyglądają.

Na razie kilka doniczek ponieważ dopiero zaczynam przygodę z pelargoniami.
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Kirunia moim zdaniem spokojnie możesz je przesadzić lub zrobić sadzonki.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
[ Kiedy będzie lato?!!!!!!!!!!!. Materiału do robienia sadzonek troszkę mam, to może spróbuje je ukorzeniać różnymi sposobami. I tak trzeba je przyciąć, a wyrzucić zawsze jest szkoda i na to zawsze jest czas. Z pelargonią z grupy Rosebud próbowałam pół roku, sadzonki gniły zanim zdążyły się ukorzenić. Jednak po tygodniach prób i błędów kilka udało mi się ukorzenić. A jaka satysfakcja!
Moje maluszki

Moje maluszki

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona wpływem uszczykiwania na wygląd pelargonii. Swoje uszczyknęłam w zeszłym tygodniu i każda jedna sadzonka wypuszcza liście od dołu
Mam zatem nadzieję na zwarte krzaczki 


- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Dziewczynki pelargonie bluszczolistne rozmnażałam tak samo jak każde inne i nie było większego problemu z ukorzenianiem.
Sadzonki robiłam dokładnie 27 lutego w zeszłym roku i przyjęły się wszystkie
Tylko muszą mieć ciepło, jasno i najlepiej jakiś kapturek na głowę lub pudełko żeby miały stałą wilgotność.
Najgorsze jest przelanie, wtedy to już kaplica
W tym tygodniu zabieram się za sadzonkowanie moich zimowanych pelargonii (i fuksji), tylko się zastanawiam gdzie ja pomieszczę tyle szczepek
Sadzonki robiłam dokładnie 27 lutego w zeszłym roku i przyjęły się wszystkie

Tylko muszą mieć ciepło, jasno i najlepiej jakiś kapturek na głowę lub pudełko żeby miały stałą wilgotność.
Najgorsze jest przelanie, wtedy to już kaplica

W tym tygodniu zabieram się za sadzonkowanie moich zimowanych pelargonii (i fuksji), tylko się zastanawiam gdzie ja pomieszczę tyle szczepek

- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
hugomir_a część sadzonek ( 3 sztuki) spróbuje poprowadzić na drzewka. Adrian wspominał na stronie sklepowej że tak je prowadzi i efekt jest super. A tak swoją drogą Adrianie to może pokazałbyś nam zdjęcia swojego pelargoniowego drzewka?
Pozostałe przycięłam i czekam jak na to zareagują.
Niunia1981 używałaś ukorzeniacza? Różne czytałam opinie na jego temat. Piszą też niektórzy, że trzeba poczekać żeby powierzchnia cięcia obeschła przed posadzeniem do podłoża.
Pozostałe przycięłam i czekam jak na to zareagują.
Niunia1981 używałaś ukorzeniacza? Różne czytałam opinie na jego temat. Piszą też niektórzy, że trzeba poczekać żeby powierzchnia cięcia obeschła przed posadzeniem do podłoża.
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Moniś używałam ukorzeniacza a co do obeschnięcia to może i racja bo ja zimuje roślinki w pracy to zanim dojechałam z nimi do domu i zabierałam się za sadzenie to mijało minimum 2 godziny więc już coś tam zdążyło obeschnąć 

- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Duże znaczenie ma też odmiana pelargonii - najgorzej ukorzeniają się te o kolorowych liściach, najłatwiej rabatowe i stellary. Bluszczolistne tez bywają bardziej oporne chociaż w zeszłym roku z tych miałam ukorzenione wszystkie 

Re: Pelargonia,jej odmiany, nasze doświadczenia w uprawie
Mylę że jeśli są już 11 dni w ziemi i nie padły to będą żyły.
Pokazała mi jak odłamać szczepki żeby puściły łatwo korzenie nie potrafię Ci zbytnio tego opisać słowami ale spróbuje.
Z matczynej rośliny ze starych pędów jak wyrastają młode pędy boczne łamie je przy starym pędzie delikatnie ciągnąc je w dół tak żeby odłamać je z taką jakby malutką stopką dalej to już tylko wsadzić do ziemi bardzo mocno podlać i zostawić aż puści korzenie nie podlewam ich już w trakcie ukorzeniania dopiero jak widzę że mają już bardzo sucho.


Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;