Jadziu jakoś rosną te moje róże w donicach, co prawda nie są tą jakieś olbrzymie krzaki ale ładnie kwitną. W tym roku część z róż będzie wysadzona na rabatę którą przez 3 lata usypywałam po dawnym basenie. Wreszcie jesienią ubiegłego roku go skończyłam.
Gosiu jeśli masz na myśli Alohę Kordesa to ona ma jak dla mnie nieokreślony kolor, bo od pąka zmienia się nieustannie. Mnie osobiście nie zachwyca ale to pewnie dlatego że miała to być Aloha Boerner 1949.
Elwi uwielbiam róże Renaissance Pulsena, mam 7 ale u mnie nie za bardzo chcą rosnąć. Jedyna która jest u mnie piękna to Clair, zachwycam się nią każdego roku. Pozostałe przesadziłam do donic i będę je w tym roku reanimować, może mi się uda. Isabel mam już drugą i ta sama historia. Żałuję że nie mogę nic więcej powiedzieć na ich temat z mojego doświadczenia, ale ciągle będę próbować. Natomiast u Ani /tara/ rosną pięknie róże renaissance.
to zdjęcie Isabel od Ani /tara/
a to moja Clair
Aniu u mnie Heidi Klum spisuje się dobrze jedynie w bardzo słoneczne dni trochę ją przypala, oczywiście pod koniec lata też zaczyna gubić liście.
Annes ja też je lubię, chociaż jak dla mnie Bremer Stadtmusikanten mógł mieć ciut większe kwiaty, ale za to kwitnie prawie cały sezon.
