No i stało się, pogoda była dzisiaj tak cudowna, że krew w żyłach zaczęła prędzej krążyć, a mózg nijak nie chciał słuchać rozsądku, niczym dzipies wskazał drogę do ogrodniczego, do którego oczywiście musiałam wejść, wiec podjechałam. Na moje szczęście (albo nieszczęście

) niczego ciekawego jeszcze nie mieli, dopiero w przyszłym tygodniu, ale kilka opakowań nasionek do koszyka oczywiście wleciało i dwa nawozy również, a jak by inaczej. Jutro ma być tak samo, słoneczko, słoneczko i jeszcze raz słoneczko, więc dobrze, że po drodze z pracy do domu, nie mam więcej ogrodniczych, chociaż jak dobrze pomyślę

. W sumie to takie dozowanie nie jest aż tak złe, bo małe a cieszy, a kieszeń za bardzo od razu nie odczuje, szkoda, że w weekend ma padać, ale mówi się trudno najwyżej będę siała

.
Iwonko, ja spryciula

, pewnie troszkę tak jak każda kobieta zresztą, fajnie, że moje aniołeczki Ci się podobają, to dopiero pierwsze sztuki, mam nadzieję, że jak się "rozkręcę" będzie ich dużo więcej i bardziej foremne, na razie przerzuciłam się na ozdoby wielkanocne
Miłka, jajka a raczej koszulki do nich już robię

, myślę o jakiejś kurce i króliczku, koszyczek to chyba dopiero za rok jak mi się nie znudzi, o serwetkach już myślę, ale raczej o takich dekoracyjnych, a firaneczka zamarzyła mi się do łazienki. Wiesz ja dopiero raczkuję więc potrzebuję więcej czasu na ich wykonanie, więc doba jak zwykle dla mnie za krótka.
Aguś 
, co raz bardziej podobają mi się te określenia zdolna bestia, spryciula
Krysiu, no właśnie doba nijak nie chce się wydłużyć, a ja mam czasami tyle pomysłów, że sama nie wiem co najpierw mam w ręce wziąć (w czwartek robiłam pastę z makreli, w piątek lazanię) poza tym nie da się ukryć, że wiek, co ja gadam

, no powiedzmy zmęczenie pracą też swoje robi i człowiek już nie jest taki szybki jak kiedyś. Fryzurki robiłam podglądając je na you tubie, nie mam zapisanych linków, ale postaram się odszukać i Ci wówczas podeślę na pw lub e:mailem, zdjęcia oczywiście też mogę, jeśli naprawdę chcesz
Sylwia, witam Cię bardzo serdecznie i dziękuje za tyle miłych słów, zapraszam oczywiście częściej, jak zacznie się sezon, to będzie dużo więcej zdjęć, na razie nie ma co pokazywać, a na "odgrzewańce" nie mam czasu i szczególnie chęci, wolę w tym czasie nadrobić zaległości, więc w najbliższym czasie zawitam i do Ciebie
