
Grubosz (Crasula)
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Pewnie, że wystarczy, tylko więcej piasku i wiadomo - drenaż na dno. Mnie też kilka razy zabrakło tej kaktusowej ziemi, i zmieszałam z jaką była - zwykłą uniwersalną. Będzie OK, byle była sucha 

Re: Grubosz - Crassula cz.3
Czyli jakiś keramzyt czy coś takiego. A czy mogę wysypac grubsza warstwę tego zwirku jako drenaż?
Ewa
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ja nigdy nie używałam żwirku/ kamyków jako drenażu, więc się nie wypowiem. U mnie zawsze keramzyt. Ale może ktoś ma inne doświadczenia ze żwirkiem jako drenażem 

- lilija
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 6 sty 2014, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Witam. Aby drenaż się nie wysypywał przez dziurki doniczki to kładę na dno gazetę-typu wyborcza. 

pozdrawiam,Ania
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Myślałam o położeniu na dnie doniczki kawałka bandazu albo czegoś takiego 

Ewa
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Gazeta doby pomysł stosowałem go ale z czasem jednak się rozsypie od wilgoci. Można używać nylonowych siatek od cytrusów czy innych owoców, nakłada się kilka warstw tego i już. Gdy jednak jest materiał bardzo drobny to zwyczajna szmatka odpowiednio przycięta.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ale przecież keramzyt ma bardzo różne granulacje, więc można dobrać taką, której kulki nie "przelecą" przez dziurki w dnie doniczek.
Ja zwykle na dno doniczki sypię kulki keramzytu o większej średnicy, potem daję mniejsze.
Gazetę stosuję przy przesadzaniu kaktusów, kiedy mineralny substrat jest całkiem suchy. W sezonie wegetacyjnym papier rozpuszcza się szybko, a cząsteczki podłoża do tego czasu zdążą się już ułożyć i nie wypadają przez otwory odpływowe.
Ja zwykle na dno doniczki sypię kulki keramzytu o większej średnicy, potem daję mniejsze.
Gazetę stosuję przy przesadzaniu kaktusów, kiedy mineralny substrat jest całkiem suchy. W sezonie wegetacyjnym papier rozpuszcza się szybko, a cząsteczki podłoża do tego czasu zdążą się już ułożyć i nie wypadają przez otwory odpływowe.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Mnie się wydaje, że im chodziło o opcję: żwirek na dno. Ja tam wolę dać Keramzyt na dno. Żwirku i tak mam już pełno w mieszance.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 paź 2008, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Witam. Oglądam i oglądam Wasze Crassulki i zazdroszczę niesamowicie... Chyba będę musiała zaopatrzyć się w kilka jak najprędzej (o ile coś znajdę w sklepach lub w internecie). Mam w domu, a w zasadzie moja rodzicielka ma, najpospolitszą Crassulę ovatę. Jest z nami odkąd pamiętam, co jakiś czas odmładzana. Po przeczytaniu wszystkich 3 wątków o gruboszach okazało się, że ma warunki do życia najgorsze z możliwych- rośnie w zwykłej uniwersalnej ziemi, stoi cały rok na oknie północno-wschodnim, cały rok jest podlewana tak jak inne kwiaty i jeszcze dostaje nawóz do roślin zielonych...
Aż dziw, że drzewko jeszcze żyje
Ale co dziwne-wygląda całkiem nieźle
Jak się nauczę to wstawię zdjęcia, póki co jest to dla mnie czarna magia. Dzięki Wam postanowiłam zmienić biedakowi warunki bytowania, ale żeby to zrobić to chyba będę musiała zabrać je do swojego pokoju, a to będzie trudne, bo miejsca nie mam już wcale- wszystkie miejscówki są już zajęte przez saintpaulie, phalaenopsisy, hippeastra i epipremnum. Od lat wiem, że tego typu kwiaty podlewa się zimą bardzo oszczędnie, ale cóż-kwiat nie stoi u mnie, a moja rodzicielka, z którą póki co jeszcze mieszkam, ma dość uniwersalne podejście do kwiatów- skoro już podlewa, to wszystkie naraz, niezależnie od potrzeby (pare kwiatów już zalała
). W związku z powyższym fiołki afrykańskie muszą stać u mnie, gdyż gdy były w innych pokojach to rodzicielka urządzała im prysznice
. Natomiast mój niewielki pokój zaczyna wyglądać jak dżungla (w chwili obecnej 33 kwiaty), ale ja dalej twierdzę, że pare dodatkowych kwiatów zawsze się zmieści...
Podziwiam Wasze kolekcje Crassulek- są przepiękne i chylę czoła przed Waszą wiedzą. Chciałabym gdzieś dorwać Hobbita, Golluma, variegatę- na początek
, bo tak naprawdę to podobają mi się wszystkie bez wyjątku 








- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Witaj - czeka Cię przeglądanie wątków sprzedażowych, za mniej więcej miesiąc się zacznie, więc będzie gdzie wybierać, tylko za portfel się trzymać trzeba
A zawsze zachęcam do utworzenia własnego wątku roślinnego, bo nie jest ważne ile masz roślin, ważne jaki masz do nich stosunek. A i nam fajnie wiedzieć, jakie roślinki mieszkają u Ciebie.

A zawsze zachęcam do utworzenia własnego wątku roślinnego, bo nie jest ważne ile masz roślin, ważne jaki masz do nich stosunek. A i nam fajnie wiedzieć, jakie roślinki mieszkają u Ciebie.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 paź 2008, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Re: Grubosz - Crassula cz.3
co do wątków sprzedażowych- nie mam jeszcze odpowiedniej ilości postów (50), więc nie wiem czy zdążę tyle napisać, żeby się załapać (nie chcę nabijać sobie postów nic nie wnoszących). I w związku z tym nie mogę też pisać na PW. Poza tym muszę jeszcze kupić opryskiwać Marolex, żeby zostać pełnoprawnym uczestnikiem sekcji sprzedażowej. Ale tak-jak już będę spełniać warunki (obym zdążyła w ciągu miesiąca
)bardzo chętnie kupię sadzonki lub kawałki do samodzielnego ukorzenienia Crassulek. Zakochałam się w nich. Jak tylko uda mi się kupić ziemię do kaktusów mam zamiar polepszyć warunki dla Crassuli ovata- jedynej póki co, którą posiadam. Perlit i keramzyt posiadam. Trochę jestem zdziwiona tą miłością do grubosza, gdyż tyle lat mam go w domu i jakoś większego wrażenia na mnie nie robił. Dopiero gdy poczytałam wątki na forum, obejrzałam Wasze rośliny i zobaczyłam jakie cuda można wyczarować to zakochałam się w nich można powiedzieć od drugiego wejrzenia
Lista chciejstw się powiększa
W przyszłości faktycznie pewnie założę swój wątek roślinny, gdyż oprócz doniczkowców w domu mam również działkę w ROD, a na niej różności, ale najwięcej lilii, których jestem fanatyczką niepoprawną.
Nie wiem jak to u Was wygląda, ale ja co jakiś czas przeżywam fascynację jakąś grupą roślin- 2 lata temu były to phalaenopsisy, rok temu saintpaulie, a teraz crassule. Tyle, że to co podobało mi się wcześniej podoba mi się dalej, w efekcie czego uprawiam groch z kapustą- wszystko mi się podoba
Teraz przyszła pora na grubosze



W przyszłości faktycznie pewnie założę swój wątek roślinny, gdyż oprócz doniczkowców w domu mam również działkę w ROD, a na niej różności, ale najwięcej lilii, których jestem fanatyczką niepoprawną.
Nie wiem jak to u Was wygląda, ale ja co jakiś czas przeżywam fascynację jakąś grupą roślin- 2 lata temu były to phalaenopsisy, rok temu saintpaulie, a teraz crassule. Tyle, że to co podobało mi się wcześniej podoba mi się dalej, w efekcie czego uprawiam groch z kapustą- wszystko mi się podoba

-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 22 paź 2008, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Słuchajcie miałam dzisiaj niebywałego farta- pojechałam na drobne zakupy, i przy okazji
wdepnęłam do Nomi, które właśnie się u nas likwiduje... I co ? Na dużym stole czekała na mnie, jedna jedyna, spośród gąszczu przecenionych roślin...Crassula Blue Waves
Przeceniona z 16 zł. na śmieszną kwotę 1,12 zł. Wymęczona, nie za duża, coś ok 15 cm wysokości, ale unikalna
Było jeszcze kilka zwykłych Crassul ovata, ale ta była jedyna. Jak mogłabym jej nie wziąć? Oczywiście kwiatka wzięłam pod pachę i do lady. Tym sposobem jest moja
Piękna nie jest-widać ślady mechanicznych uszkodzeń i brak słońca, no i jakieś dziwne podłoże z włóknem kokosowym, ale zrobimy z brzydkiego kaczątka księżniczkę. W każdym bądź razie zaczynam powiększać kolekcję 





- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Brawo ...rozwijaj kolekcje
A co do Crasulki to fakt, miałaś farta

A co do Crasulki to fakt, miałaś farta
