Asiorkowa różanka

[DTJ_1]

niezłe fotki nam tu pokazujesz, bardzo ładne i okazałe róże

[JSZFRED]

Dorotko dzięki w tamtym roku nie wymarzły i kwitły fajnie u wszystkich

[Tolinka]

Asiu a do tego zdjęcia toś ty na dach wlazła ale zdjęcie bomba!!Ogród jak na dłoni uwielbiam takie widoczki i można podpatrzeć co nie co

[JSZFRED]

Tolinko na dach nie bo jest wysoko, ale to zdjecie jest z trzego poziomu na którym mam salon i dwa taraski, w domku mam taki dziwny układ na kilku poziomach co mnie trochę złosci szczególnie przy sprzątaniu i uważam że za dużo metrów jest zmarnowane na korytarze i schody , ale trzeba sie cieszyć z tego co jest , ja też uwielbiam takie zdjęcia i jak zmieniałam rabatki to zawsze tam biegałam podglądać czy będzie ok. teraz w zimowej szacie widok z okna

[Tolinka]

O jej Asiu ale u Ciebie śniegu!!
Ja na południu ,a śniegu jak na lekarstwo tylko zmrożony deszcz okrywa rośliny bardzo się martwię czy moim roślinkom to nie zaszkodzi

[JSZFRED]

Tolinko,
U nas był mróż więc jest śnieg, ale zamarzający deszcz też trochę padał, wszystko będzie zależało jak długo taka pogoda się utrzyma

[AniaDS]

Asiu, bardzo mi się podoba ta strona Twojego ogrodu, jest estetycznie i przestrzennie ale i super różanie

[JSZFRED]

AniuDS,dzięki serdeczne za takie cieplutkie słowa oj jak mi miło to słyszeć

Kasiu Robaczku,zobacz sama na tę pierwszą różę to właśnie 5 letnia New Dawn, druga młodzik to Penny Lane podobno jej lepszy potomek chyba ją masz jak się nie mylę ,

[dotii]

Witam dotti ,

Bardzo serdecznie dziękuję za taki plasterek na moje serducho szczególnie, że "płynie z mojego ukochanego rejonu Polski" choroba pokrzyżowała plany abym tam zamieszkała, no cóż ale dobrze że chociaż mogę tam wpadać choc na chwilkę ładować akumulatorki znasz pewnie tę okolicę w Karczmie są pycha pierogi


dotti jeśli masz trochę osłonięte i nasłonecznione miejsca, a chyba masz ? to one u Ciebie dadzą radę to terminatorki ta po lewej to 5 letnia Madame Isaac Pereire , a ten gigańcik po prawej to 7 letni Flammantazm za nią jeszcze posadziłam Penny Lane i słabo rosnącą u mnie New Dawn , u mnie widać te różyczki bo teren malutki , ludzie nawet mówią jak to tam wszystko rośnie, a ja na to

Asiu ,znam to miejsce i przyznam się byłam tam tylko raz niestety pierogów nie kosztowałam
Różyczki już zapisałam na moją TRZYSTRONICOWĄ listę chciejstw , To się nazywa zachłanność
Pozdrawiam Cię z mroznej warmii i zapraszam do odwiedzenia Kalwarii warmińskiej ,parę ładnych kilometrów wśród starych drzew i dzikiej zieleni

[ewazawady]

Asiu, jakie fajne ujęcie z lotu ptaka. To ty masz salon pod gwiazdami...
Ja też lubię popatrywać na ogród z góry.
Jakie wielkie hosty! Co to za róża różowi sie między nimi ?

[JSZFRED]

Dotti
Dzięki, faktycznie macie tam super tereny przez kilkanaście lat jeździłam 5km dalej za górką w przeciwnym kierunku i wypoczywałam nad jeziorkiem w lesie z dziećmi teraz wpadam tam w drodze nad morze. Kocham te tereny, te pagórki, ten widok i spacery wokół, a przy okazji nabieram tamtejszą wodę w baniaczki, czasem obiadek w pobliskiej Karczmie i dalej w drogę nad morze lub do domu, tak mnie tam ciągnie, że muszę wpaść choć na chwilkę ,

dotti teren masz u siebie duży więc zamawiaj kupuj zamawiaj kupuj itd. tylko kto póżniej będzie przy tym chodził

ewozawady ,
nie mogę Ciebie zlokalizować tak sie mijamy, aż tak wysoko to nie jest zdjęcia zawsze troszkę przekłamują obraz ale faktycznie ja też jak nie moge wyjść z domu to stoję tam czasem długo i "gapę" się w krzaczory z góry , hosty są już kilkuletnie nawet były zmniejszane bo szaleją i włażą na róże ta największa z tyłu to Reine des Violettes jeszcze teraz wysoko zieleni się w śniegu póżniej Rose de Resht i 2 szt.Othello

[robaczek_Poznan]

Asiu, otwiera mi się sie tylko zdjęcie Penny Lane. Mam ją u siebie, ale to dopiero tegoroczny młodziak.
Bardzo ładne wygląda Twój ogród z perspektywy! Pięknie rozplanowany, wszystko ze sobą współgra i komponuje się w całość

[ewazawady]

Asiu, lokalizacja w realu prosta - Wilanów a na FO trudna bo jeszcze nie mam swojego wątku. Dojrzewam powoli, jak mój ogród.
Ząbki mijam w sezonie w drodze do Kalisiaka, jadąc przez Marsa Żołnierską, i zawsze wtedy myślę, że Ty gdzieś tam a jeszcze w pobliżu Wanda i pare innych forumowych ogrodów.Grzebiemy w ziemi i cieszymy sie każdym kwiatkiem. Może późną wiosną albo wczesnym latem uda mi się zaistnieć na FO. Tylko ten brak czasu i wieczny pośpiech. Wiesz jak to jest, pochłania ogród, pochłania rodzina. Wszyscy czegoś od nas chcą. Życie (ale jakie to dobre i ciekawe)

[JSZFRED]

Ewo ,
teraz rozumiem, że "pojawiasz się lub znikasz" faktycznie lokalizacja prosta kawałek , póżniej przez Wisłę i kawałek w lewo, myślę że dojrzejesz do wiosny i pokażesz nam swój świat ja tez dojrzewałam troszkę zanim się odważyłam pokazać moje "ciuteczki" będziemy czekać, namawiać i zachęcać, a póżniej ,
do Kali... powiadasz to spory kawałek od Ciebie,tym bardziej to miło czytać jak tak sobie myslisz jadąc drogą przez las, a raczej snując się w korku Żołnierską, że my gdzieś tam za lasem ok 1 km w lewo porozrzucane , Ewo ja też bywam u Kali....czasem, może w sezonie się tam spotkamy może jeszcze ktoś dołączy choć czasowo to coraz gorzej bywa, znakomicie to ujęłaś "Tylko ten brak czasu i wieczny pośpiech. Wiesz jak to jest, pochłania ogród, pochłania rodzina. Wszyscy czegoś od nas chcą. Życie (ale jakie to dobre i ciekawe)"
PS.
Ewo czasem przejeżdżam przez Wilanów po drodze do znajomych na działkę kierunek Kozienice też pomyślę,że gdzieś tu jesteś mmm, a może tam

[majka411]

Asiu, lokalizacja w realu prosta - Wilanów a na FO trudna bo jeszcze nie mam swojego wątku. Dojrzewam powoli, jak mój ogród.
Ząbki mijam w sezonie w drodze do Kalisiaka, jadąc przez Marsa Żołnierską, i zawsze wtedy myślę, że Ty gdzieś tam a jeszcze w pobliżu Wanda i pare innych forumowych ogrodów.Grzebiemy w ziemi i cieszymy sie każdym kwiatkiem. Może późną wiosną albo wczesnym latem uda mi się zaistnieć na FO. Tylko ten brak czasu i wieczny pośpiech. Wiesz jak to jest, pochłania ogród, pochłania rodzina. Wszyscy czegoś od nas chcą. Życie (ale jakie to dobre i ciekawe)

ja też jak się snuję Żołnierską, to się zastanawiam czy przypadkiem w tym sznureczku nie jedzie za mną czy przed mną któraś koleżanka z forum
Jak sama jadę, to nie umiem trafić do Kalisiaka mojemu M jakoś zawsze to wychodzi