Tak na poważnie, to nie da się jej już uratować ,co mam robić ,podpowiedzcie i co może z nią się dziać , czy ten wirus przeniesie się na inne lilie , ratunku
Z tego co ja wiem, to tej lilii nie da się już odratować oraz trzeba ją wykopać i wyrzucić, bo może zarazić inne. (Ale to tylko moje zdanie, nie wiem, czy mam w 100% racje.) Poczekajmy na odpowiedź kogoś bardziej doświadczonego.
Marcoo16 ma rację. Wirus może się przenieść na pozostałe rosnące lilie. Jeśli ci bardzo na tej lilii zależy wykop i możesz poeksperymentować z cebulą w donicy. Sama zobaczysz co dalej ....
A to jest moja fotorelacja aczkolwiek bardzo mała w porównaniu do ilości odmian i ogólnie ilości jaka kwitła u mnie w ostatnim sezonie, brak czasu spowodował że nie uchwyciłam ich na zdjęciach czego bardzo żałuje
Zawieruszyło mi się gdzieś zdjęcie jak kwitły w tym miejscu lilie
Marcoo16 i Zeniu dzięki Wam dowiedziałam się o mojej ślicznotce nie ciekawe rzeczy i bardzo dobrze że już wiem , pójdzie do izolatki na obserwację,może nie zarazi pozostałych lilii a mam ich czterdzieści
jeszcze znalazłam 3 zdjęcia ale niestety nie podczas kwitnienia tylko wzrostu, bo oczywiście nie zrobiłam- zresztą były też na bieżąco ścinane
( przepraszam że na pierwszym planie tulipany, ale nie mam innego zdjęcia )po prawej stronie lilie sobie rosły jak widać, większość takich maleństw ale wszystkie o dziwo kwitły i po lewej stronie gdzie jest ogrodzony ten goły pas i obok niego gdzie jest skopane były sadzone wiosną lilie, dlatego jeszcze ich nie widać jak wzeszły.