Marysiu,ta mydlnica jest wyższa może to początek kwitnienia,ona się wyciąga i jest rozwichrzona,,rzeczywiście jest dwukolorowa,a w innych ogrodach widziałam jasno różową,ale zaskoczyłaś mnie z tym krwiściągiem,w szkółce powiedzieli mi że to jest jakaś odmiana rdestu,sami nie wiedzieli co mają i ty nagle piszesz,że to krwiściąg,jesteś pewna ,znasz tą roślinę,rzeczywiście liście nie ma rdestu,tylko takie jarzębinowe ,a krwiściąg o różowych puchatych kwiatuszkach też ma podobne liście ,tylko bardziej jajowate,ja dziewczynom napisałam że to odmiana rdestu,jeżeli wiesz na pewno to ja to sprostuję,a jeżeli Ci się podoba to będziesz miała,a mydlnicę też chcesz,bo też mogę się podzielić
Ulciu,grzebię bo pogoda piękna ,jak w lecie ,a zamówiłam trochę piwonii,funkii,róż,żurawek i jeszcze inne różne i nie miałabym gdzie wsadzić na wiosnę
Ewo,z tym białym to Marysia dała mi klina,bo ja kupiłam za rdest a ona mówi że to krwiściąg ,ja mam krwiściąg ale o różowych kwiatach,te zakątki z drzewami to najstarsza część ogrodu,ma 8 lub 9 lat,bo w każdym roku dorabiam po kawałku
Maryniu,ale nie da się sadzić wszędzie z kraja większych bylin ,bo niższe zostaną Ci w środku,ja myślę że trzeba bardzo umiejętnie zachować odległości roślin,żeby nie było za gęsto ,ani za rzadko,nornice pewnie mam i różne myszy bo kot ciągle coś przynosi,ja myślę że każdy nawóz naturalny może zwiększyć ich ilość,chociaż nie wiem czy to reguła,ja mam dużo kretów,a mysiory korzystają z ich korytarzy,więc pewnie są, ale myślę że i były jak nie było ogrodu,tak to już w tej przyrodzie jest ,czasem to mnie na nich trafia
