Jak pozbierać, wysiać nasiona surfini?

[ivona15]

Ja nie mam surfinii tylko petunie, ale to bez różnicy.Ja uszczykiwałam i ślicznie powypuszczała, natomiast w odmianie o pełnych kwiatach nie uszczykiwałam i jak na razie nic nie wypuściła.

[kate0876]

A możecie powiedzieć jak to się robi ? I czy trzeba to zrobić czy można temat ,że tak powiem ominąć

[abcd]

To pewnie trzeba uszczyknąć .

[abcd]

Jak tam Wasze surfinie ? Moje się ładnie rozkrzewiły ale jeszcze nie kwitną .

[kate0876]

Moje surfinie ładnie wyrosły , co prawda nie są zbyt duże jeszcze ale mają już kwiaty i sama nie wiem kiedy się pojawiły ,nastąpiło to bardzo szybko

Musiałam je porosadzać , bo okazało się ,że miejsca w doniczce jest ,ale gnieżdziły się więc uznałam ,że będzie lepiej jak będą miały nieco luzu

[abcd]

Kate fajnie jak tak samemu coś się wyhoduje i widać efekty . Fajnie , fajnie .

[kate0876]

Oj,niemiłosiernie fajnie . Nawet człowiek jest jakiś dumny z tego ,że sam tego dokonał. A ile satysfakcji z tego

[retro92]

Może pokażesz zdjęcia tych kwiatów które posiałaś. Zobaczymy czy warto sie tym zajmować.

[kate0876]

Chętnie bym pokazała ale niestety kwiaty mi w sumie padły jakiś miesiąc temu , coś mi się wydaje ,że zbyt wcześnie na surfinię .
W każdym razie mogę powiedzieć ,że warto .
Z poprzednich pozbierałam nasiona , dla eksperymentu ,ale mam wrażenie ,że kolejne będą bardzo słabe

[Marmarelka]

Dopisuje sie, mam zamiar tez siać sama surfinie, moze w tym roku ktos sie przyłączy, pozdrawiam

Ps. Jest sens sadzić kilka ziarenek w torowych? (3-4) jak wtedy z pikowaniem?

[piortkowice]

Dopisuje sie, mam zamiar tez siać sama surfinie, moze w tym roku ktos sie przyłączy, pozdrawiam

Ps. Jest sens sadzić kilka ziarenek w torowych? (3-4) jak wtedy z pikowaniem?

Ja w tamtym roku wysiałam po 4 ziarenka do kubeczka po jogurcie i nie pikowałam już tylko przesadziłam tak do większej doniczki, a do korytek dałam po 2-3 takie kubeczki - w odstępach oczywiście. Będę też siać ale jeszcze poczekam do lutego.

[gaura]

Witam, swój zielony zakątek pielęgnuję od dwóch lat. W pierwszym roku kupiłam surfinie, bo to cudne kwiatki. Kiedy jesienią zobaczyłam, jak łatwo zebrać nasiona, postanowiłam wysiać w następnym roku. Wysiałam na początku lutego, pięknie wzeszły, dobrze się pikowały, a później pięknie kwitły. Nie tylko u mnie, bo obdzieliłam kilka osób, które uznały, że kwitły lepiej niż "te sklepowe". Jedyny "kłopot" z uprawą z nasion jest taki, że faktycznie nie powtarzają cech matecznych, jeśli chodzi o kolor kwiatów. Jedyne, które w większości powtórzyły kolor to ciemno fioletowe. Np. z nasion z białej surfinii, na 8 szt. sadzonek jakie sobie zostawiłam, tylko 1 była biała i w pokroju, i w wielkości liści taka jak mateczna. Pojawiły się za to jasne z ciemnym środkiem, różowe z białym środkiem, ale z dużo większymi kwiatami i lekko fryzowanymi. Były ładne i kiedy zaczynały kwitnąć, dawały ciągłą niespodziankę, w jakim kolorze będzie następna. I co też istotne, mając swoje sadzonki, obsadziłam więcej doniczek. W tym roku zamierzam to powtórzyć.

Oczywiście jak widać jestem tu nowa, ale przyznam, że od tych dwóch lat przeglądam wiele wątków, wiele się od Was nauczyłam, z serca dziękuję za wszelkie mądrości. Teraz mam już troszkę swoich doświadczeń, stąd chęć podzielenia się nimi.

[Marmarelka]

Gaura - swietna zapowiedz sezonu! masz jakies zdjecia?

[gaura]

Niestety nie robiłam zdjęć moim "okazom". W tym roku się poprawię

[lobuzka]

Gaura, być może się pokrzyżowały/u mnie trzmiele zapylają/, miałaś sadzonki kupione w różnych kolorach.
W tym roku pierwszy raz mam surfinie, wszystkie w czarnym kolorze, ciekawa jestem czy powtórzą kolor z nasion, zważywszy że w pobliżu tych kwiatów nie ma.