Izuniu, epimedium kwitnie i owszem
Moje kwitnie na żółto, ale jest też epimedium czerwone o kwiatach czerwonych.
Podoba mi się w tej rośłinie to, że jesienią liście ładnie się przebarwiają.
Dobrze sprawdza się jako rośłina okrywowa do cienistych miejsc.
Haniu jak najbardziej trojeść się nadaje, uwielbia wilgoć, szybko się rozrasta
sporo takich roślin można zastosować
w krótkim czasie betonu nie będzie widać
jackon pisze:Haniu jak najbardziej trojeść się nadaje, uwielbia wilgoć, szybko się rozrasta
sporo takich roślin można zastosować
w krótkim czasie betonu nie będzie widać
No nie wiem,nie wiem....
nie jestem przekonana .
Po co przebudowywuję brzeg mojego oczka?myślicie,że nie próbowałam blisko 10 lat
zamaskować mojej folii? a przecież to prawie to samo,tez powinny po niej rozrastać się rośliny okrywowe...
To daremny trud moim zdaniem i ciągły stres ...
wygląd betonu jest inny ale czy będzie na dłuższą metę mniej raził ??? Może jeśli będzie widoczny w kilku miejscach na małej powierzchni ...
Dlatego sugerowałam położenie kieszeni napełnionych ziemią ,na niej można ustawić - położyć nieregularnie większe jakieś głazy a na reszcie posadzić rośliny okrywowe.Wtedy jest szansa na szybkie zadarnienie brzegów tego oczka i zmianę jego regularnych ostrych kantów.
jeżeli się dobrze zaaranżuje otoczenie,to widok opaski betonowej nie będzie raził
uważam,że rośliny swoje zrobią, resztę załatwią lilie wodne
ale to zawsze rzecz gustu
ja bynajmniej w ten sposób poradziłem sobie z zamaskowaniem kamieni,którymi obłożyłem brzeg oczka
ja bym się zastanowił czu nie warto by użyć płytek cegły klinkierowej by obłożyć brzeg ... wtedy kwadratowy brzeg ładnie by się wkomponował w owalne kształty liści ... i efekt byłby również super takie efekt jest u kilku osób na forum którzy mają kwadratowe oczka ... i wyglądają efektownie ...
ale za żadne skarby bym tego cudu nie nieszczył ani tym bardziej zakopywał... Ale to nie mój ogródek i nie moja wizja ... więc mozewmy tylko dawać propozycje a właścicielka i tak będzie musiała podjąć jakąś decyzję ... zgodną ze swoją wizją ogrodu
Witam wszystkich serdecznie
Ilu gości do mnie zawitało...i to tak znamienitych. Wasze zainteresowanie moim "problemem" przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Wszystkim bardzo gorąco dziękuję za rady i pomysły. Są bardzo kuszące. Myśl o oczku przemknęła mi przez głowę lotem błyskawicy. Widziałam w kilku magazynach ogrodniczych fotki takich geometrycznych oczek. Nawet mi się podobały. W kilku wątkach tez oglądałam oczka ( bodajże u Bolesława jest właśnie tego typu). Są naprawdę urocze. Wydaje mi się jednak,że oczko wodne to jednak sporo dodatkowej pracy. W moim pierwotnym założeniu działka miała być ładna i bezproblemowa oraz mało pracochłonna. Ale jak to z zasady bywa plany sobie, a życie sobie. Szczerze mówiąc teraz jestem w punkcie wyjścia tzn. na rozdrożu i nie wiem co począć. Jesteście bardzo przekonujący. Będę chyba musiała omówić to z M po Jego powrocie do kraju.
Czy bliskość drzew ( tzn. dębu) i niewielkie nasłonecznienie nie jest przeciwwskazaniem na lokalizacje tam oczka? Szkoda robić oczko gdyby przez 5-6 miesięcy w roku miało być zasłonięte siatką ochronną. Co prawda tę gałąź,która jest bezpośrednio nad basenem i tak planowałam wyciąć. Brzegi czy tak czy siak będą czymś "przykryte".
Amlos pisze:...
Zaintrygował mnie rzadko na forum widziany KRUSZCZYK . Czy Ty go sadziłaś ? Jest tak ładnie rozrośnięty, że wygląda mi na kilkuletni okaz...
Witaj Aniu!
Wybacz,że nie odpowiedziałam Ci na pytanie . Już się poprawiam : Jak kupiłam działkę w zeszłym roku rósł sobie pod brzóską w ilości 3-4 pędów kwiatowych. Na pierwszy rzut oka domyśliłam się,że to coś ze storczykowatych i zostawiłam go. Podlewałam i na tym koniec. W tym roku ku memu zdziwieniu ładnie się rozrósł i miał nawet kilka samosiejek w pobliżu rośliny matecznej ( poszły już do ludzi ). Skąd on się wziął na działce to nie wiem. Chyba poprzedni właściciel go nie sadził,bo pewnie by się o niego upomniał ( taki to człowiek). Jeśli jesteś zainteresowana i masz na niego chęć, to możesz na mnie liczyć.
Dziękuję, Izo za propozycję - nie miałam zamiaru 'sępić' , tylko zainteresowało mnie skąd go masz ?
Wiem, że jest objęty ścisłą ochroną gatunkową i jak Cię natura nim obdarzyła, to trza to docenić i niech rośnie -
masz przynajmniej rarytasika
Widocznie są tam sprzyjające warunki dla niego. U mnie i tak jest gleba o odczynie kwaśnym, a kruszczyk preferuje podłoże zasadowe.
Witam Izo!
Jeśli mogę się wtrącić do tematu to ja postawił bym zdecydowanie na basen. Proszę o wymiary tego basenu długość szerokość i głębokość.Postaram się w miarę czasu coś Tobie doradzić.
Izo do podjęcia decyzji co zrobić z basenem
możesz go przykryć czy zrobić podest i spokojnie
sie zastanowić co dla Ciebie i Twojej koncepcji
zagospodarowania ogrodu najbardziej by pasowało
Witaj Izo!
Moje skromne upodobanie co do realizacji basenu byłoby takie:
obłożenie brzegów wokół basenu podestem - deskami tarasowymi, tak by wystawały dużo poza obecny basen i przycięte były na kształt Tobie odpowiadający, ja bym dała półokrąg nieregularny w kierunku działki a regularny na rogach działki, wzdłuż istniejących rabat pod siatką.Natomiast nad powierzchnię wody w kształcie np zagiętego ziarna fasoli (złamanie obrysu prostokątności obecnego basenu, wokół dotychczasowego obrysu). To przykryłoby beton a wkomponowane w ten zakątek (a'la mały taras z oczkiem), drewno byłoby przyjazne dla oka. Wewnątrz basenu np. lilie wodne, a na tym "tarasiku" wokół oczka - duże donice (robione samodzielnie metodą opisaną w Twoim wątku, spryskane podpuszczką dla mchu, aby się zazieleniły, na typ starego kamienia)z bardzo prostą ławeczką narożną drewnianą z desek (tyłem do rabaty kwiatowej, która sąsiaduje z basenem, na jego dłuższym brzegu) pomiędzy tymi dużymi donicami, aby móc przysiąść przy oczku. Pod deskami ukryty mechanizm pompy, oraz mała powierzchnia z blachy, którą woda z ukrycia spod desek pluskałaby w obiegu zamkniętym na powierzchnię wody, jak mały strumyk u wylotu np rurki (jak w rzygaczu, spod rynny)- byłby miły, relaksujący plusk. W donicach stacjonarnych (ciężkich by ich nie ukraść- byłby lubiane rośliny, może płożące z płaskich donic, do wody, może lawendy, nieco wyższe aby złamać klimat "wody".
Pewnie jest to jakiś wymyślny drogi projekt, ale może jakoś będzie inspirujący, a jakiejś części.
Witaj Izuniu.
Zajrzałam dzisiaj do twojego ogródka i muszę przyznać, że jesteś wielką szczęściarą. Taki skrawek niezłej ziemi i do tego jeszcze basen o który toczy się wojna.
Temat bardzo ciekawy i na czasie.
Modne działki z oczkami wodnymi spełniają bardzo ważną rolę. Te wodne zbiorniki stają się oazą życia dla całej okolicy. Korzystają z nich nie tylko ludzie ale przede wszystkim owady, drobne zwierzęta i ptaki. Woda przyciąga je jak magnes, bo bez wody nie ma życia. Jeśli chcesz zbierać owoce i warzywa, to nie zbierzesz ich bez owadów. Ptaki zjedzą szkodniki jeśli będą miały w pobliżu wodę. Im bliżej zbiornika wodnego tym lepsze zbiory i mniej szkodników.
Ja bym w basen na wszelki wypadek włożyła folię i wywinęła na brzeg a z góry przyłożyła z dwóch stron kamykami o różnych kształtach a z pozostałych dwóch obłożyła deskami na których stałyby doniczki z kwiatkami a między nimi pozostawiła miejsce na siedziska, żeby można było przykucnąć nad wodą i spojrzeć co tam w niej pływie.
Jeśli chcesz zrobić inaczej to możesz zrobić z basenu piaskownicę robiąć w dnie dziurę. Na to wsypać grubego żwiru w celu odprowadzenia wody, włókninę a potem piasek.
Decyzja należy do Ciebie.
Powodzenia i radości z posiadania swojego skrawka raju.