Kochani,taka zła jestem,bo mam kłopoty z aparatem.Ciągle się rozładowuje,zmieniam baterie i nic

A człowiek to taka przekora,że jak nie ma czym,to akurat wszystko wydaje mu się godne uwiecznienia

Już dawno zauważyłam w donicy z Fatsją jakąś siewkę.Obstawiałam,że to pomidorek lub aksamitka;

Nie mam szczęścia do kupnych odmian żarnowców,przemarzają w pierwszym roku,ale za to leśne,żółte rozsiewają mi się obficie.Z jednym
lecę sobie w kulki 
,a właściwie w kulkę,bo tak zamierzam go ciąć.Po kwitnieniu, obróbki ciąg dalszy;

Kiepska jakość,ale wklejam,bo to pierwszy pączek ciemiernika,który szykuje się do zakwitnięcia

A ja lubię ciemierniki,chcę je mieć w różnych kolorach
Aniu,kto kiedyś pryskał winogron?Ja nigdy,a owoc był zdrowy,najwyżej zdziesiątkowany przez wiosenne przymrozki.A teraz zaraz szara pleśń i bez oprysku szkoda zachodu
Witam Cię serdecznie
daffodilku,będzie mi miło,jak zajrzysz jeszcze,chociażby zobaczyć, na ile obrosła nowa altana po tak drastycznym cięciu winogronu
Już jest nieżle
ewo w,ale chusteczki nadal w zasięgu ręki

Witaj
kocico 
W tym roku zaniedbałam ogród,ale wizyty w forumowych ogrodach bardzo mobilizują,wyostrzają apetyty na nowe nabytki,u Ciebie np.bez kartki nie ma co wpadać

Własny majster to dobra rzecz,przyznasz...

Nawet,jeżeli czasami oporny