Miłka, ale mnie zaskoczyłaś, pisząc, że mieszkałaś koło Starego Rynku 15 lat, tak się składa, że ja dwadzieścia i choć nie mieszkam tam od 6 lat wciąż koło niego pracuję, więc siłą woli tam bywam

Aniu, serdecznie dziękuję za tak piękne życzenia, oby się ziściły, życzę i sobie i Tobie i wszystkim innym, a przede wszystkim dobrym osobom, widzę, że nasi M mają podobne zamiłowania
Małgosiu, to fakt, że dla wnuków chce się więcej choć czasami człowiek nie ma siły, właściwie może nie tyle siły co czasu jak kiedyś babcie nie pracujące, one akurat tej kiełbasy nie jedzą, ale moje dzieci i owszem, rodzice również i my sami też, gdyby szło taką kiełbasę kupić, ale to, co dzisiaj jest w sklepach to masakra


majkamati, sorry, ale imienia nie znam, dziękuję za odwiedziny, może dasz się namówić na założenie swojego wątku, chętnie bym odwiedziła, ale nie widzę, jeśli jednak go masz to wstaw proszę odnośniki w podpisie
Ewka, dziękuję serdecznie, takie słowa dają "kopa" do dalszego działania, jeśli chodzi o Nostalgię to jedna z najłatwiejszych róż w uprawie, jeśli będziesz chciała to na pw mogę Ci polecić osobę od której ją mam i od której na prawdę warto brać róże. Najszybciej jak tylko będę mogła wpadnę z przyjemnością i do Ciebie

A teraz troszkę zaległych i teraźniejszych obiecanych zdjęć, wspominkowe to chyba dopiero w nowym roku
jeszcze ozdoby bożonarodzeniowe, których nie miałam kiedy obfocić, wyszłam na zewnątrz i tak nie wyszły, tak jak wyglądają w rzeczywistości, ale trudno
okna w salonie
wejście
własnoręcznie wykonana girlanda
przerobiony jesienny wianek
i mój własnoręcznie wykonany Rudolf

poza tym miałam niezły ubaw jak mój M przykleił mu ogon z bombki

a moja mama, czyli prababcia była nim wprost zauroczona
i kula ozdobiona światełkami prze dzieci (synową i syna), szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia jak świeci
moja choinka, ubierana na "szybcika", chyba tylko dlatego, że ta kolorystyka już mi się strasznie znudziła,
muszę za rok wymyślić coś nowego, podobają mi się strasznie aniołki Marzenki, może jednak się skuszę i spróbuję
z tym aniołkiem wygląda znacznie lepiej, to moja wnusia, która tak ubrana chodziła przez całą wigilię
i wnuczek, młodszy o rok braciszek, mały kochany elegancik
i zdjęcia z przedwczoraj, po raz pierwszy "robiłam" w ogrodzie 29 grudnia,
wszystkie pąki i liście oberwałam zmuszając róże do stanu spoczynku, czy dobrze nie wiem, zdania są podzielone
piwonia, glicynia i różanecznik czy coś z niej będzie jak przyjdzie mróz ?
wszystkie róże wyglądają tak, nie sposób je okryć

a to już dzisiejsze, próbne fryzury sylwestrowe, mając dwóch synów, babcia (czyli ja) uczyła się z you tube, ale coś tam chyba wyszło
a teraz mała prośba, o nazwę tego kwiatka, jeśli nikt nie będzie wiedział dam do identyfikacji, to raczej sukulent,
widziałam jak kwitnie, dlatego wzięłam sobie małą sadzonkę, a tu taka niespodzianka
jeszcze raz życzę wszystkim szczęśliwego Nowego 2014 Roku