Apteka na działce i w domu cz. II

[christinkrysia]

Dzięki ,że zaglądacie do mnie
Goście odjadą to pojawię sie i wszystko nadrobię.
W grudniu wyjątkowo szaleję w kuchni bo bawi mnie robienie ciekawych przetworów bardzo zapachowych, korzennych rozgrzewających i energetyzujących.
Sporo tez czytam bo wciąż mało wiem a tyle wiedzy jest do opanowania. Moja córcia ostatnio ma problemy ze stawem skokowym i stopą - coś nietypowego więc drążę temat chcąc jej pomóc bo lekarze już "wszystko zrobili " i na więcej ich nie stać... ponoć tak ma być a ja sie z tym nie zgadzam.
No ... taka już jestem

[Iochroma]

Chciałabym, jeśli Krysiu nie masz nic przeciwko, opisać jak działa na mnie herbatka z cyklantery (dzikiego ogórka). Zaparzam 750ml naparu ze sporej ilosci suszu (liście, kwiaty, niedojrzałe owocki). Pije to w trakcie treningu(siłowego), trwającego do 2 godzin, 4 razy w tygodniu. Porównując czas gdy piłam tylko izotonik do czasu gdy zamiast niego pije ten napar widać różnicę, tkanka mięśniowa jest wyraźniej widoczna-redukcja tłuszczowej szybsza. Wydolność jest porównywalna, z tym ze piję o wiele mniej. Według mnie warto stosować przy regularnych treningach. I nie stosuje żadnych dodatkowych spalaczy.

[xrob]

Zaznaczam wątek

[christinkrysia]

Rośliny lecznicze mają potężną moc ... prócz leczenia łączą ludzi z podobną pasją !!!

Oranio witam i pozdrawiam
Widzisz ... nas też ta pasja połączyła bo znalazłaś mnie
Jakie rośliny lecznicze masz u siebie ?


Gosia123A - Gosieńko jeśli robiłaś ocet jabłkowy to sprawa dla Ciebie prosta bo robi sie go prawie identycznie.

Jesienią robiłam ocet winny z białych i takich mocno ciemnych winogron.
Nie wolno ich myć bo na skórce sa dzikie drożdże bez których ocet nie powstanie. Jeśli owoce sa niewiadomego pochodzenia lub z innej przyczyny chcemy je umyć wtedy trzeba dodać drożdże winne czyli takie jak przy produkcji win.
...bo produkcja octu polega to najpierw produkcja alkoholu z tym,że pod wpływem powietrza alkohol zmienia się w kwas octowy i tak powstaje ocet z winogron.

Winogrona porządnie miażdżę i na każdy litr miazgi daję ok 250 ml wody i ze 4 łyżki cukru.
Dodatki zależą od jakości owoców bo można to robić bez dodatku wody i z mniejszą ilością cukru.
Włożyć wszystko do słoika ( lub słoja jeśli duża porcja) , przykryć gazą plus recepturka bo musi być wymiana powietrza ale trzeba zabezpieczyć przed muszkami ... bo nie wiadomo skąd się biorą ale potrafią nam przeszkadzać.



Nastaw powinien mieć zapewnioną odpowiednią temperaturę aby zaczął się proces fermentacji.
W pierwszych dniach pojawią się bąbelki , temperatura pokojowa i nie należy zbytnio podgrzewać bo zabije się drożdże.
Mieszam miazgę co kilka dni lub częściej i po 7 dniach usuwam część skórek, które tworzą na powierzchni kożuszek dlatego,że on blokuje dostęp powietrza .
Gotowy ocet zlewam do słoika i zostawiam na dobę lub dłużej do odstania. To czas, w którym resztki biomasy i martwe drożdże opadają na dno. Zlewam do butelek i wystawiam do chłodnej piwnicy . W odpowiednim dla siebie czasie dodaję określone zioła i znów rusza fermentacja i wszystko od nowa...
Jego kwasowość zależy od ilości alkoholu uzyskanego podczas początkowej fermentacji i moje winogronowe sa kwaśniejsze niż te robione z jabłek.
Przepisy podają,że można jednocześnie robić ocet winny z dodatkiem określonych ziół.

Iochroma - Madziu wspaniałe wieści i z jaką radością je przekazujesz - aż miło się czyta. Dziękuję
To prawda - owoce i liście tej rośliny są naturalnym spalaczem tłuszczu i dzięki niej łatwiej uzyskać prawidłową sylwetkę a do tego poprawia stan zdrowia.
Należy do tzw żywności funkcjonalnej i wspaniale ją wykorzystujesz
Jedno ale ... uważaj i nie przekraczaj dziennej dawki ( 1-3 płaskich łyżeczek dziennie).

Mnie też ubyło wagi choć zastosowałam wywar ze złotego wąsa w innym celu...
Jakoś tak głupio wyszło bo większość z nas po " normalnych świętach " łapie dodatkowe kilogramy a u mnie odwrotnie...

[Raczek]

Chciałabym, jeśli Krysiu nie masz nic przeciwko, opisać jak działa na mnie herbatka z cyklantery (dzikiego ogórka). Zaparzam 750ml naparu ze sporej ilosci suszu (liście, kwiaty, niedojrzałe owocki). Pije to w trakcie treningu(siłowego), trwającego do 2 godzin, 4 razy w tygodniu. Porównując czas gdy piłam tylko izotonik do czasu gdy zamiast niego pije ten napar widać różnicę, tkanka mięśniowa jest wyraźniej widoczna-redukcja tłuszczowej szybsza. Wydolność jest porównywalna, z tym ze piję o wiele mniej. Według mnie warto stosować przy regularnych treningach. I nie stosuje żadnych dodatkowych spalaczy.

Madziu,ten susz to sama przygotowujesz,ze swoich cyklanterek?
Jeśli tak,to kiedy należy to zrobić,w jakim stadium ma być roslina?

[Iochroma]

Raczku z cyklantery korzystam cały sezon. Najpierw jem owoce (ale tylko na surowo, w innej postaci mi nie podchodzą), mrożę je gdy jest nadmiar. Przy zapowiedzi pierwszych przymrozków zrywam cale rośliny, dokładnie obieram je ze wszystkich zdrowych liści, kwiatów, niedojrzałych owoców i delikatnych końcówek pędów. Suszę je i trzymam szczelnie zamknięte. Z 5 wielkich krzaków miałam prawie 1,5 l suszu.

Herbatka smakuje gorzej niż owoce, bardziej ziołowo ale to kwestia przyzwyczajenia.

[Raczek]

Dzięki za odpowiedź.
Zamówiłam nasiona na naszej akcji nasiennej i zamierzam spróbować uprawy tego dzikiego ogórka.

[christinkrysia]

Iochroma - Madziu ja podobnie jak Ty objadam się ogóreczkami prosto z krzaczka jak jestem na działce - najbardziej mi smakują te średniej wielkości. Do domu biorę małe i kraje na kanapki.
Lubię tez sałatkę z nich z dodatkiem świeżych liści Plektranthusa amboinicus , do tego odrobina oleju lnianego i cebuli drobno krojonej. Czasami sól lub wcale bo bogactwo smaku i zapachu plektrantusa wystarcza za wszystko. taki zestaw to samo zdrowie...
Przetworów już nie robię bo szkoda czasu, reszta idzie na susz.
Tez go przerabiam aby nie zrażać sie smakiem

Największy problem miałam z przyswojeniem smaku Gynostemma / Jiaogulan ? Ziele długowieczności. Kto by nie chciał zyć długo ale pic toto codziennie jeśli nie podchodzi ... to juz nie
Podchodziłam do tego z różnych stron i zawsze towarzyszyła mi myśl - jak Ci Chińczycy mogą pic herbatę z tego ???
Było jedzenie na sucho i popijanie, herbata z zielonych i suszu ... też nie podeszła.
Oxymel na occie własnej produkcji z miodem - juz lepiej ale teraz tylko winko lecznicze pijemy oboje z wielkim smakiem w małych ilościach bo to lecznicze.
Wino własne 5-letnie akurat było w sporej ilości , miód pszczeli od znajomego kupuję lub robiony z płatków mniszka lekarskiego ( syrop) i susz ziołowy lub świeże liście.
Aha... trzeba troszkę spirytusu bo nasze domowe wina za słabe i potrzebują wzmocnienia.
Wspaniałe i stosuję ten przepis do wielu innych ziół bo zdrowie szanuję ale umartwiać sie nie mam zamiaru.

Raczek - Aniu nasionka dzikiego ogórka mam gdybyś nie załapała się na te z akcji. Przy grzybku mogę podesłać i poczytaj o złotym wąsie bo mam małe sadzonki w tej chwili w nadmiarze.
Pozdrawiam

[Iochroma]

Mnie jeszcze prababcia zahartowała w dziwnych smakach-gdy byłam młodsza, miałam bardzo bolesne miesiączki i jedynym co mi pomagało był wywar ze złocienia maruny, dzikiej wersji. To było smakowe przeżycie ale jakże skuteczne! U nas często stosuje się go również na migrenowe bóle głowy.

Przypomniało mi się, zawsze gdy sie skaleczyłam (jako dziecko) zrywała liść babki zwyczajnej i przykładała do rany, dobrze tamowało krew. Dziś nie mam żadnej blizny nawet. Tak samo robiła z rośliną której nazwy porządkowej nie znam do tej pory, u nas nazywają ją 'zajęczym sadłem', to jakiś rozchodnik dziki, wysoko rosnący o żółtych kwiatach i grubych liściach.

[Gosia123A]

Dziękuję Krysiu

[Iochroma]

Przypomniało mi się-smak naparu z cyklantery poprawia odrobina soku z cytryny.

[Raczek]

Krysiu,o złotym wąsie poczytałam i chętnie skorzystam z sadzonki.
Z wysyłką poczekamy aż dostanę nasiona z akcji,wtedy będę wiedziała czego nie dostałam,zamawiałam trochę ziół i dzikiego ogórka.

[Raczek]

Krysiu,ponieważ w sezonie jesteśmy bardzo zapracowani i bardzo często zapominamy o zbieraniu konkretnych ziół,
może wspólnie zrobimy terminarz zbiory ziół i robienia z nich przetworów?
Można będzie sobie go wydrukować i powiesić w widocznym miejscu.
Ja na razie zrobiłam szkielet takiego terminarza,do rozbudowy i korekty,nie wiem może zrobić to w formie tabelki?



Terminarz zbioru ziół i robienia z nich przetworów


Kwiecień
Glistnik jaskółcze ziele--- zbieramy ziele zanim zakwitnie
Podbiał--------------------- kwiaty
liście pod koniec miesiąca jak się pojawią

Maj
Mniszek-------------------- miód z kwiatów
Pędy sosnowe---------------syrop
Pokrzywa ------------------sok na bieżące zużycie
sok na zimę

Czerwiec
Macierzanka --------------? ususzyć młode pędy w czasie kwitnienia
Mięta---------------------- ususzyć
zrobić zaprawę do napoi
Melisa--------------------- ususzyć
Dziurawiec----------------- ususzyć młode pędy
zrobić nalewkę [na bóle stawowe i reumatyczne]
olejek z dziurawca
Arcydzięgiel---------------- przyciąć większość dolnych pędów na syrop i
kandyzowane

Lipiec
Nagietek ------------------ ususzyć kwiaty
zrobić nalewkę
Bez czarny ---------------- ususzyć kwiaty
Ogórecznik ---------------- sok i wyciąg na bieżące potrzeby
Majeranek
Dziurawiec
Oregano
Mięta
Nagietek
Skrzyp
Rumianek
Złocień maruna



Sierpień
Bez czarny------------------- ususzyć owoce
Dziewanna ------------------ kwiaty,wyskubać żółte płatki

Wrzesień

Róża owoce----------------- ususzyć
Pigwa

Październik
Kasztany ------------------ na maść kasztanową i nalewkę
Żyworódka z działki-------- nalewka
Belamcanda --------------- nastawić olej z kłącza
Cyklantera [dziki ogórek]-- ususzyć razem liście,kwiaty,niedojrzałe owoce

[Iochroma]

Raczku bardzo ciekawe kalendarium. Znajdę chwilę czasu wpiszę też swoje.

[KamilOgrodnik]

Podpinam się do wątku, żeby nie zgubić ponieważ jest bardzo wartościowy