Witam Was miłe dziewczyny, dziękuję za pochwały kominka
Dorotko, to już wszystko jasne, tak myślałam. Pooglądałam Twój zwierzyniec, ale muszę jeszcze wrócić aby popatrzeć na rośliny i nie tylko.
Danusiu, mosiądz zaczęłam zbierać już dawno temu, już teraz nie zbieram, bo nie miałabym gdzie stawiać, ale jak coś ciekawego widzę na targach staroci lub gdzieś na rynku to stoję i patrzę, ale trwam w postanowieniu, że już nic więcej. To samo dotyczy starych gobelinowych serwet z takim metalizowanym wykończeniem, które bardzo pasują do mosiądzu.
Alicjo , kuchnia to dobry pomysł, a i ogrzać się można i coś do jedzenia przygotować. Dzisiaj mało kto takie stawia, i fachowców wielu nie ma. Nasz kominek stawiał mój ojciec, dobry fachowiec w tym zakresie. Jest zrobiony bobrze, nie kopci się, jest to taki kominek, który ma otwarte palenisko i nie ma żadnych rur do rozprowadzania ciepła. Do tego służy piec do centralnego ogrzewania.
Tereniu, gwiazdę dostałam w prezencie od miłego gościa - naszego kolegi, który przyjechał do nas na wystawę gołębi pocztowych. Dzisiejszy dzień w większości spędziliśmy na wystawie, a wracając podjechaliśmy do OBI, bo koleżanka z pracy też nabrała ochoty na storczyki po przecenie. Ale był tylko jeden falenopsis, to i dla Niej kupiłam.
Ciekawa jestem jak zakończyła się pomidorowa akcja, chyba jutro zadzwonię do Ciebie.
Tereniu widzę, że już wstawianie uśmieszków opanowane
Pozdrawiam Cię