Dziękuję za miłe słowa. Choć zaglądam na forum na zasadzie przelotu komety to jednak brak czasu utrudnia dłuższe zagłębianie się w wątki (pomimo obietnicy, że będę częściej

)
Obie ludisie już przekwity ale kwiaty miały identyczne z jedną, niewielką różnicą - jedne pachniały, drugie nie.
Okres zimowy nawet przebiega spokojnie. Wiele dni słonecznych świetnie wpływa na różne rośliny domowe.Dodatkowo zauważyłam dobry wpływ na rośliny stosowanie nawozu 'Biohumus jesienno-zimowy'. Ponieważ jest naturalny więc storczyki również go dostały, nie bałam się o zasolenie podłoża, jednak dawkę nawozu i częstotliwość podlewania nim zmniejszyłam. Poza tym podlewałam dość ciepłą wodą (grzaną na kaloryferze) i zauważyłam, że to również służy roślinom w okresie zimowym. Dzięki temu straciłam o wiele mniej roślin niż we wcześniejszych sezonach oprócz ubiegłego gdy zaczęłam stosować podobne metody z tą różnicą, że zamiast 'Biohumusu jesienno-zimowego' stosowałam 'Biohumus uniwersalny'. Tego obecnego nie widziałam wtedy w sprzedaży.
Coś tam kwitnie choć z niecierpliwością czekam na jedno - od trzech lat próbuję tak dogodzić by w końcu zobaczyć kwiaty. W tym roku się udało

Ale o tym dopiero wtedy gdy rozwiną się wszystkie kwiaty (11).
A oto zdjęcia tych obecnie kwitnących:
Phal. Philadelphia
Wiszące kosze też kwitną
I powstanie z popiołów - moja wina... W ścisku parapetowym nie zauważyłam, że zalałam stożek wzrostu. Został tylko jeden liść i piękne korzenie. Ale miniaturka nie dała za wygraną
Teraz byle do wiosny
