Dobry wieczór
Dzisiaj zrobiłam mały rekonesans w ogrodzie - strat po huraganie nie widać, ale jedna (mrozodporna!) donica z cisem pękła
Będę musiała je przenieść pod ścianę garażu w zaciszne miejsce, ale boję się, że się rozleci w trakcie transportu...
Ziemia i kora w workach nie zmarzła, więc usypałam kopczyki niektórym młodym różom, reszta musi poczekać.
Jutro mam wolne, więc planuję wypad na giełdę i sadzenie cebulek, bo pomimo zapowiadanego deszczu, aura ma być sprzyjająca, a temperatury dodatnie (ok. 7 stopni na plusie).
Planuję też zacząć dekoracje zewnętrzne, a w kolejny weekend dekoracje domowe
Śniegu bardzo mało, a teraz pada deszcz, więc wszystko stopi do jutra
Aguś, lądowanie było średnio przyjemne, ale szczęśliwe więc nie marudzę. Cebulki czekają, ziemia zmarznięta na wierzchu...

Widziałam, że nowy wątek rozwija się w tempie błyskawicznym, lecę nadrabiać

Miłego wieczoru!
Ewa, u Ciebie prawdziwie zimowa aura! U nas delikatnie przypruszyło, ale wszystko się rozpłynie bo temp. idzie w górę i pada deszcz.
Sweety, nie martw się o kopce, śnieg to pewniejsza pierzynka

Miłego wieczoru!
Asiu, jestem

Monachium zawsze odwiedzałam przejazdem, więc cieszę się, że mogłam zatrzymać się tam na dłużej. Bardzo ładne miasto (jak na Niemcy

) Byłaś na działce? Mam nadzieję, że obeszło się bez strat..
Agnieszko, sam lot przebiegał normalnie, tylko lądowanie na oblodzonym i nieodśnieżonym lotnisku było problematyczne, ale wszystko skończyło się szczęśliwie. Dziękuję za życzenia
