Cydr , cidr , cyder .

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
x-N-a
---
Posty: 327
Od: 26 lut 2012, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

Zbyszek T pisze:
Lex pisze:Ludzie,

czytam to co wy piszecie o tym cydrze i oczom swoim nie wierze. Nie nazywajcie tego co robicie cydrem. To może być co najwyżej jabol, wino jabłkowe ale żaden cydr. To wola o pomstę do nieba. Cydr powstaje z wyciśniętego soku jabłek odmian cydrowych. Skąd wy macie odmiany cydrowe? Na 100% jestem pewien, iż nikt z Was, drodzy forumowicze nie posiada odmian cydrowych. Odmiany cydrowe nie nadają się do niczego innego niż do produkcji cydru. Sa tak cierpkie, ze wgole nie da ich się skonsumować jako jablka. A te odmiany to np. Yarlington Mill, Dabinet, Black Dabinet, etc. Z polskich jabłek deserowych nie zrobicie żadnego cydru tylko co najwyżej wino jabłkowe o mdłym smaku i wysokiej zawartości alkoholu. Nie mam skąd ten pęd do cydru. Mowi, się ze teraz nadwyżki jabłek w Polsce będzie się wykorzystywać do produkcji cydru. Juz widzę jak Francuzi, czy Anglicy mający w swoim arsenale po kilkaset odmian cydrowych będą się zapijać polskim cydrem z odmian Lobo, MCIntosh czy może lepiej Granny Smith :) Taki Bulmer, popularny aczkolwiek średniej jakości cydr jest robiony z mieszaniny soku 17 odmian jabłoni. Podobnie ma się to do perry - gruszki używane do wyciskania soku są tak cierpkie, ze szkoda gadać. Do tego wielkość orzecha włoskiego, tak jak polskie ulęgałki. Amatorszczyzna typowa dla Polski niestety. Sorry, ale nie moglem już tego słuchać i musiałem wcisnąć swoich parę groszy.

Ja osobiscie przywiozłem z UK ok. 10 odmian odmian cydrowych jabłoni i 10 grusz do perry. Ale są to na razie małe drzewka, szczepione na antonówce, nie wiem, co z tego wyrośnie ale mam nadzieje, ze jakiś cydr będzie. Dam znać na forum ;)

Generalnie musimy się uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć.

Pozdrawiam serdecznie
Ą Ę i co tam jeszcze... Cydr to cydr, obojętnie z jakich jabłek. Nie musi być z mieszaniny 17 odmian ani z odmian o dziwnych do wymówienia nazw.

Jak smakuje to trzeba robić. Świeże jabłka, mielenie/tarcie, wyciskanie. Drożdże, fermentacja. Bez filtrowania, bez pasteryzacji i innych kastracji. I będzie super ;:304

A takie posty jak powyżej tylko odpychają ludzi od pracy!
Popieram, A nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. I snobizm też. Ciekawe czy nasi dziadkowie znali te wydumane odmiany.
A jabol to wino a wino to się robi na drożdżach szlachetnych. Cydr robi się na drożdżach dzikich wiec nie bardzo wiem o co chodzi? Bo chyba tylko o wsadzenie w sztywne ramki czegoś co powinno być z natury proste i dla ludzi.
pocillator
50p
50p
Posty: 59
Od: 11 sie 2012, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie, od Leska do Rzeszowa...

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

Dokładnie! Ja mój "cydr" czy też "jabol" robię co roku z innych jabłek, takich jakie akurat mam pod ręką i chociaż generalnie używam jednego przepisu to zawsze wychodzi inny smak, przeważnie nawet smaczny :)
x-N-a
---
Posty: 327
Od: 26 lut 2012, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

:D przeważnie nawet smaczny ;:138

A co powiecie na robienie cydru z soku z tłoczni? Chodzi mi o sok w worku. On jest niby pasteryzowany ale nie dodają do niego żadnych syfów.
pocillator
50p
50p
Posty: 59
Od: 11 sie 2012, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie, od Leska do Rzeszowa...

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

przeważnie tak... Raz jak umyślałem sobie zakapslować butelki i potrzymać je trochę dłużej na półce w piwnicy to po dwóch tygodniach tylko denka zostały ;:145
gladkib
200p
200p
Posty: 229
Od: 17 lis 2013, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

Nenesa pisze::D przeważnie nawet smaczny ;:138

A co powiecie na robienie cydru z soku z tłoczni? Chodzi mi o sok w worku. On jest niby pasteryzowany ale nie dodają do niego żadnych syfów.
Używałem raz soku z tłoczni i nie było złe. Moi znajomi robią z soku z kartonów i też się daje pić. Wszystko to kwestia tego co chcesz osiągnąć. Polecam używanie drożdży górnej fermentacji, moim zdaniem dużo lepszy cydr niż na dzikusach czy drożdżach winnych dolnej fermentacji.
pocillator
50p
50p
Posty: 59
Od: 11 sie 2012, o 22:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie, od Leska do Rzeszowa...

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

i chyba mocniejszy?
gladkib
200p
200p
Posty: 229
Od: 17 lis 2013, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

Moc zależy od początkowej ilości cukru w nastawie, z reguły soki z kartonów mają ok 12blg, soki z tłoczni różnie ale przy blg 12-15 uzyskamy moc zwykłego piwa;P I chyba o to chodzi, dlatego nie dodaje się cukru ani miodu bo wtedy mamy wino.
kjakub
100p
100p
Posty: 113
Od: 5 lut 2012, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

gladkib pisze:Polecam używanie drożdży górnej fermentacji, moim zdaniem dużo lepszy cydr niż na dzikusach czy drożdżach winnych dolnej fermentacji.
A jakie to niby są?
Odpowiem sobie sam: nie ma takich!
Zarówno specjalne drożdże cydrowe i winiarskie to są drożdże górnej fermentacji(oraz oczywiście drożdże piwne górnej fermentacji!) gatunku:Saccharomyces cerevisae, drożdże dolnej fermentacji są stosowane praktycznie tylko w piwowarstwie i są to drożdże gatunku Saccharomyces carlsbergensis(syn. pastorianus); czasami w winiarstwie stosuje się też drożdże z gatunku Saccharomyces bayanus, ale na dobrą sprawę nie można ich jednoznacznie zakwalifikować do drożdży górnej, lub dolnej fermentacji, choć szczepom winiarskim raczej trochę bliżej jest do górnej fermentacji. W naturze jako "dzikie drożdże" są spotykane wyłącznie drożdże górnej fermentacji; nie wolno też zapominać o drożdżach należących do rodzajów innych niż Saccharomyces, które również powszechnie występują w naturze i to one są odpowiedzialne za wiele "nieszczęść" typu nieciekawe aromaty, czy za aromaty belgijskich piw fermentacji spontanicznej.
Pozdrawiam, Jakub.
Uwaga: Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych, oraz wiele substancji uznawanych za niebezpieczne - wskazana ostrożność!
gladkib
200p
200p
Posty: 229
Od: 17 lis 2013, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

Nie jestem ekspertem w drożdżach, nie umiem zakwalifikować Bayanusów i nazwałem je drożdżami dolnej fermentacji.
Już pomijam fakt że większość drożdży na rynku dedykowanych do cydru to Bayanusy właśnie i uważam że to właśnie one powodują że cydr jest taki pusty w smaku. Po Bayanusach cydr smakował niczym igristoje przynajmniej ja tak miałem, wolałem wybrać piwne górnej fermentacji safale US-05.

I dzięki za poprawkę ale nie musiałeś się tak czepiać i podniecać wiedzą, tylko wyrażałem swoje zdanie.
Tomek_Os
500p
500p
Posty: 806
Od: 9 paź 2013, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Marki/W-wa

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

Witajcie :wit

Po przeczytaniu 17 stron jak zrobić cydr, mam taki mętlik w głowie że wiem chyba mniej niż przed przeczytaniem. :;230

Poprawcie mnie jeśli się pomylę, a na pewno się pomylę:

10l - cydru
Weź 15kg jabłek (chyba że to szkocki przepis, wtedy pożycz :wink: ) - odmian to już do wyboru, ale myślałem o 2/3 słodkich, 1/3 kwaśnych.
Wyciśnij z nich sok w sokowirówce (rozumiem że przy wyciskaniu bez gniazd nasiennych ale ze skórką).
Wlej do baniaka do 3/4 wysokości, dodaj drożdży cydrowych (lub bez wtedy na dzikich - to wyrób najbliższy ideałowi), zatkaj korkiem z rurką fermentacyjną.
W temper pokojowej daj spokojnie fermentować - i tu ile czasu nie wiem. ;:24
Po tym czasie rozlej do butelek, przetrzymaj 2-3 miesiące niech się nagazuje.

Bez dodatków cukrów, miodów etc. etc.

Czy tak mam to zrobić? ;:108
gladkib
200p
200p
Posty: 229
Od: 17 lis 2013, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

Tomek_Os pisze:
Czy tak mam to zrobić? ;:108
Zakup cukromierz, dzięki temu będziesz wiedział kiedy możesz butelkować.
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8276
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

Muszę skosztować swojego "cydru". W październiku wlałam sok do butelek po korek. Jeszcze nie próbowałam co z tego wyszło. W tamtym roku spijałam na bieżąco i im więcej upiłam tym mocniej się zgazował po kilku dniach. Nie trzymałam tak długo jak w tym roku.
Teraz w jednej butelce mam trochę powietrza, bo brakło mi ciut soku. Zobaczymy czy będzie różnica między tą butelką a lanymi do pełna.
x-N-a
---
Posty: 327
Od: 26 lut 2012, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

a u mnie w przechowalni leży 30 worków soku i chyba sobie jutro coś z nich nastawię ;:138 Bez chemii, lekko pasteryzowany więc chyba najlepszy. No i ze swojskich jabłuszek :D
Awatar użytkownika
Lex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1018
Od: 16 mar 2009, o 23:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

Powiedzcie jak to jest, ze macie sok w worku z własnych jabłek? Jak to się robi?

Pozdrawiam serdecznie
leff
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 909
Od: 21 sty 2008, o 17:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dębe Wlk.

Re: Cydr , cidr , cyder .

Post »

Są firmy zajmujące się produkcją soków tzw. naturalnych, bezpośrednio z owoców, zazwyczaj pasteryzowany, nalewany w 3-5 litrowe worki (lub worki w kartonie [bag in box]). Często robią to również usługowo w Twoich owoców, pytanie tylko o minimalną ilość. Mogą to robić bez pasteryzacji, jesienią widziałem w jednej z tłoczni gościa który przywiózł kilka "jedynek" jabłek i beczkę na sok. Kiedyś piłem jakieś soki z podpoznańskiej tłoczni, nazwy i dokładniejszej okolicy nie pamiętam.
Są też firmy które przyjadą do ciebie i wytłoczą owoce na miejscu, tu limit jest limit minimalnej ilości owoców. Kiedyś to było 10t, ostatnio zeszli do 5 a coś mi się o uszy obiło że nawet przyjeżdżają już do 2 t.
Małe linie mają też niektórzy sadownicy, myślę że zimą sprawa do dogadania.
Pozdrawiam,

J
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”