Popieram, A nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. I snobizm też. Ciekawe czy nasi dziadkowie znali te wydumane odmiany.Zbyszek T pisze:Ą Ę i co tam jeszcze... Cydr to cydr, obojętnie z jakich jabłek. Nie musi być z mieszaniny 17 odmian ani z odmian o dziwnych do wymówienia nazw.Lex pisze:Ludzie,
czytam to co wy piszecie o tym cydrze i oczom swoim nie wierze. Nie nazywajcie tego co robicie cydrem. To może być co najwyżej jabol, wino jabłkowe ale żaden cydr. To wola o pomstę do nieba. Cydr powstaje z wyciśniętego soku jabłek odmian cydrowych. Skąd wy macie odmiany cydrowe? Na 100% jestem pewien, iż nikt z Was, drodzy forumowicze nie posiada odmian cydrowych. Odmiany cydrowe nie nadają się do niczego innego niż do produkcji cydru. Sa tak cierpkie, ze wgole nie da ich się skonsumować jako jablka. A te odmiany to np. Yarlington Mill, Dabinet, Black Dabinet, etc. Z polskich jabłek deserowych nie zrobicie żadnego cydru tylko co najwyżej wino jabłkowe o mdłym smaku i wysokiej zawartości alkoholu. Nie mam skąd ten pęd do cydru. Mowi, się ze teraz nadwyżki jabłek w Polsce będzie się wykorzystywać do produkcji cydru. Juz widzę jak Francuzi, czy Anglicy mający w swoim arsenale po kilkaset odmian cydrowych będą się zapijać polskim cydrem z odmian Lobo, MCIntosh czy może lepiej Granny SmithTaki Bulmer, popularny aczkolwiek średniej jakości cydr jest robiony z mieszaniny soku 17 odmian jabłoni. Podobnie ma się to do perry - gruszki używane do wyciskania soku są tak cierpkie, ze szkoda gadać. Do tego wielkość orzecha włoskiego, tak jak polskie ulęgałki. Amatorszczyzna typowa dla Polski niestety. Sorry, ale nie moglem już tego słuchać i musiałem wcisnąć swoich parę groszy.
Ja osobiscie przywiozłem z UK ok. 10 odmian odmian cydrowych jabłoni i 10 grusz do perry. Ale są to na razie małe drzewka, szczepione na antonówce, nie wiem, co z tego wyrośnie ale mam nadzieje, ze jakiś cydr będzie. Dam znać na forum ;)
Generalnie musimy się uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć.
Pozdrawiam serdecznie
Jak smakuje to trzeba robić. Świeże jabłka, mielenie/tarcie, wyciskanie. Drożdże, fermentacja. Bez filtrowania, bez pasteryzacji i innych kastracji. I będzie super![]()
A takie posty jak powyżej tylko odpychają ludzi od pracy!
A jabol to wino a wino to się robi na drożdżach szlachetnych. Cydr robi się na drożdżach dzikich wiec nie bardzo wiem o co chodzi? Bo chyba tylko o wsadzenie w sztywne ramki czegoś co powinno być z natury proste i dla ludzi.