Ale cudowności na tym wątku...
Iwonko - mam i variegatkę, i tę o której mówi Małgosia - z fioletowym, tylko u mnie przewaga białego. Też zaczęłam ją formować- z tym, że troszkę inaczej, ale nie dam rady jej zrobić fajnego zdjęcia, bo upchnięta na "zimowiskowych" półkach. Ale na wiosnę jestem chętna jak najbardziej.
Małgosiu - oczywiście

Dopisane do tefraków
Elu - dziękuję
Natomiast jak już jesteśmy przy tych cudach, to pokaże jeszcze inną piękność, ale z prawidłową jej nazwą spotkałam się tylko raz. Jest to 'golum', nie 'hobbit', jednak ma te swoje uszka zdecydowanie mniejsze. Nie jest to też 'hobbit special'. Ja mam ją na razie pod nazwą 'golum minima' i takie nazewnictwo spotykam na zagranicznych portalach. Takie ma też i u mnie, ale może Wy macie inne pomysły:
A dla porównania wielkości "uszek": moja
Crassula ovata Golum variegata
Ta ostatnia nie zdążyła się za bardzo wybarwić latem, a w tej chwili jest kompletnie zielona.