Geniu , różnie to bywa i wszystkiego nie przewidzisz. W moich ogrodowych początkach okryłem narcyzy na grubo . Kora , na to jeszcze mnóstwo suchych badyli , na wiosnę po odkryciu zobaczyłem wielkie białe liście. Skutek wiadomy. Słońce spaliło je i,na szczęście nie wszystkie wypuściły i po 1-2 miały jeszcze. jak widać można przedobrzyć
Gosia , zaraz tam mądre . To tylko stare i nowsze ''poparzenia''. Teraz na zimne dmucham.

Nie będę znikał , teraz czasu więcej , na pewno będę częściej.
Aniu , mnie też gryzonie ''uwielbiają'' , mają tu same rarytasy. Jak nie przemarznięta ziemia , stołówkę robią na moich rabatach.
Geniu , Całej działki nie okryjesz , dopóki mam jeszcze chęci , okrywam co mogę.
Wandziu , Twój sposób o wiele lepszy , realia mam inne . Działka daleko od domu , dzień krótki. Mogę tylko w soboty .
Gosia Margo . Nie tylko odmiany decydują , czy roślina przetrwa ciężką zimę. Tej jesieni prymulki nie są odpowiednim stanie. Zakwitły , a to świadczy że wegetacja nie zatrzymała się. Wiosnę jesienią zrobiły sobie
Iguś , spaceruj , oglądaj i apetytu nabieraj. Przez takie oglądanie to po nocach żurawki mnie się śnią
Graziu , i niechby tak było. Nie za mrożno i nie za długo. Nie przesadzam z okrywaniem , jedynie trytomy ''podwójnie'' zabezpieczone. Kora wokół i na to jeszcze gałęzie sosny. Tej nie zaszkodzi.
