Kaktusy Rafała

[Rafal44]

Mamillaria pilispina zdjęcie z ostatnich dni. To chyba ostatnie kwitnienie z tego sezonu u mnie

Jak się okazało nie do końca zapomniałem o Zygocactus mojej Mamy podlewałem go czasem więc mam też delikatny udział w jego kwiatach

[Rafal44]

Dziś nie będzie tak kolorowo kilka fotek z zimowiska przepraszam za jakośc zdjęc nie wyszły zbyt wyraznie

[_LeNa_]

No, no.. Całkiem pokaźną masz już kolekcję Gratuluję - nie tylko kolekcji, ale i pięknych kwiatów powyżej

[leszek2]

No Rafał,teraz całą kolekcję położyłeś spać i bardzo fajno wyglądają,teraz tylko zostało doglądanie żeby jakieś paskudztwo
się nie doczepiło do roślinek,jak mówią ,,aby do wiosny"

[Rafal44]

_LeNa_

No, no.. Całkiem pokaźną masz już kolekcję

Dzięki cały czas się rozwija i na tym na pewno nie poprzestanę

Gratuluję - nie tylko kolekcji, ale i pięknych kwiatów powyżej

a dziękuję

Leszek2

teraz tylko zostało doglądanie żeby jakieś paskudztwo się nie doczepiło do roślinek

Co jakiś cas czyli ze 3 razy w tygodniu schodzę do piwnicy sprawdzac czy mają się dobrze a tak naprawdę to schodzę popatrzec na nie bo tęsknie za ich widokiem myślę że wiesz o co mi chodzi

jak mówią ,,aby do wiosny"

Tak aby do wiosny

[Rafal44]

No cóż moje ratunkowe szczepienie się nie udało

Eriocactus magnificus i małe coś któregoś razu w przesyłce z kaktusami znalazłem kilka takich siewek tylko ta przeżyła podejrzewam że to Notocactus schlosseri ale pewności nie ma jak podrośnie zobaczymy

[Rafal44]

Złych wiadomości ciąg dalszy zgnił mi Astrophytum asterias a tak go lubiłem kurde szkoda. Nie był podlewany od początku pazdziernika doniczka nieduża więc wilgoci miec nie powinien ziemia była sucha a tu masz a to dopiero początek zimowania ciekawe co padnie następne

Gdy zobaczyłem te brązowe plamy już wiedziałem czym to się skończy





Próbowałem go jeszcze ratowac ale nie było już czego.


No nic w przyszłym sezonie trzeba będzie poszukac nowego.

[piasek pustyni]

Ojej...też mi aż szkoda się zrobiło.. Jeśli to Cię pocieszy to dodam, że też już odnotowałam stratę, ale ja z przesuszenia (sukulenty). W kaktusach na razie mam spokój, ale przecież zima się jeszcze nie zaczęła. Podobno każdy odnotowuje jakieś straty, czasami przecież niezależne od nas. Na szczęście łatwo trafisz kolejny okaz i choć nie będzie to to samo, to jednak jakieś "otarcie łez" przynajmniej

[czarny]

Szkoda helioski, no ale niestety tak bywa ze szczepieniem podsuszonych zrazów i nic się nie poradzi. Natomiast astrak to chyba jednak był mocno przelewany, bo wygląda na opitego do granic. A nie da się choć czubeczka spróbować szczepić, do stożka wzrostu brązowe?

[Martada]

Wiem, że to kiepskie pocieszenie ale mnie się wklęsło i zasuszyło pół gymnola druga połowa na razie wygląda normalnie(mi dzisiaj wszystko wychodzi lub nie połowicznie )
Mam nadzieję, że na tym się skończy.
I u mnie i u Ciebie

[leszek2]

Rafał,też jestem zdania że astrak się opił ,aż pękł,tak widać na fotce

[Rafal44]

Piasek pustyni

Podobno każdy odnotowuje jakieś straty

Podejrzewa że tak i to pewnie im więcej kaktusów tym więcej strat

Na szczęście łatwo trafisz kolejny okaz i choć nie będzie to to samo

To była dośc popularna roślina popularna bo piękna choc ten mój okaz był wredny nie kwitł i lubił sobie wypic w tamtym sezonie aż pękł jak Wawelski Dzięki za próbę pocieszenia

Czarny

Szkoda helioski

Jak już przyszła do mnie w paczce wyglądała nie teges bywa trzeba sprawic sobie drugą

astrak to chyba jednak był mocno przelewany, bo wygląda na opitego do granic

Prawda wygląda jak piłeczka w tamtym sezonie pękł chyba nawet na forum ktoś mi napisał że z powodu zbyt żyznej ziemi (sam torf) to przesadziłem do 70% mineralnej i znowu napity a prawie od 2 miesięcy nic nie pił. Traktowałem go jak inne rośliny jak sobie sprawię nowego będzie rzadziej podlewany.

Martada

Wiem, że to kiepskie pocieszenie ale mnie się wklęsło i zasuszyło pół gymnola

Faktycznie takie sobie spoko moja dziewczyna mnie pocieszyła pyta mnie po stracie kaktusa co ja taki smutny? mówię że kaktus zgnił Ona na to ,,Oj nie przejmuj się wiosną kupimy takiego samego i kilka innych" i humor od razu się poprawił Więc teraz ja Cię pocieszę jak padnie Twój gymnol na wiosnę kup takiego samego i parę innych

Mam nadzieję, że na tym się skończy. I u mnie i u Ciebie

Oj też mam taką nadziej i życzę nam tego

Leszek2

Rafał,też jestem zdania że astrak się opił ,aż pękł,tak widać na fotce

On w tamtym sezonie tak pobalował że pękł. Tak to jest jak ktoś nie wie co to umiarkowanie w jedzeniu i piciu niech to będzie przestroga dla innych kaktusów Bo jak to się mówi nie umiesz pic to nie pij no i helioska wzięła to zbyt dosłownie i teraz mam zasuszoną helioskę i przepitego astraka jaka w świecie ironia

[DAK]

Szkoda Astraka, taki ładny. Wyglądał na opitego, jakby nie poradził sobie z takim opiciem.
Ja martwię się o swojego G. damsii, który kwitnie cały czas, więc zużywa swoje zapasy, ale wygląda na opitego jak bąk, choć od połowy września nie dostał kropli wody i był pod zadaszeniem. W tym czasie wydał na świat ze 3 kwiaty i 5 pąków i nic go nie ubywa. Nie wiem skąd on to bierze.

[Rafal44]

Ja martwię się o swojego G. damsii, który kwitnie cały czas, więc zużywa swoje zapasy, ale wygląda na opitego jak bąk, choć od połowy września nie dostał kropli wody i był pod zadaszeniem. W tym czasie wydał na świat ze 3 kwiaty i 5 pąków i nic go nie ubywa.

Nie martw się nic mu nie będzie nawet dobrze dla niego skoro jest napity niech sobie kwitnie straci trochę wody a Ty pocieszysz się kwiatami w tą paskudną porę roku. A skąd to bierze to można było zapytac mojego astraka on też nie był podlewany od prawie połowy września a napity jak bąk.

[Rafal44]

Dziś pokażę parę fotek z wycieczki do Lublina na wystawę kaktusów choc foty będą tylko z ogrodu botanicznego a nie z wystawy bo głupi nie porobiłem fot wystawie nie wiem czemu no cóż może za rok