Judyto-dziwiłaś się,że zwykły powojnik chcę owinąć siatką,jak widzisz bambusowy wspornik,ta siatka równo mieszcząca się pod parapetem/ nakrywą murku,a przez to stabilna plus wyraźny opis rośliny chyba uratowały mu życie.Rusztowanie przestawione w narożnik,bo jeszcze tu będą prace i pewien pozytyw-kompletna niwelacja Badziewnej Górki z którą 6 lat walczyłam a odrastała jak Fenix z popiołów.Przeszkadzała pod rusztowaniem.A bok rusztowania stoi na dwu moich grządkach.
Podobno nie było innego miejsca,raczej nikt tędy nie chodzi,bo jest świadomość,że tu grządki i do niedawna za płotkiem(w lipcu był stawiany,łączony,uzupełniany).

Pelargonie bluszczolistne nadal kwitną!

Poczytałam sobie o rozmaitych berberysach,ciekawa jestem jak głęboki cień znoszą?