Taju 
pogoda w tym roku pozwoliła uprzątać wszystko na bieżąco...można powiedzieć że sezon już jest zamknięty, liście są wygrabione...klematisy obsypane korą, Rh opalikowałam tylko włókninę trzeba rozciągnąć. Róże czekają tylko na kopczykowanie, ale to dopiero po większym przymrozku...wcześniej nie okryję bo myszy gniazda sobie porobią, przez zimę korzenie zjedzą. Co do czystości rabat to nawet muchotrzyk jest wydarty, kogut z kurami wszystko przewraca do góry nogami

Chyba pójdzie do gara bo całe stadko kilka razy dziennie prowadzi na rabatki

Nerwowa się ostatnio na drób zrobiłam

Trawy tylko nie zdążyłam wykosić, tak jakoś się zeszło. Wiesz że ostatni raz jak kosiłam, chciałam zdążyć przed burzą...jak błysnęło i rąbnęło gdzieś blisko to kosiarka poleciła mi na Rh i gałąź złamałam...myślałam że zawału dostanę... na tym się koszenie zakończyło.
Kasiu co roku wszystko powoli rośnie, ogród zaczyna być widoczny...w tym roku posadziłam dużo krzewów, nie są jakieś wypasione...małe sadzonki za grosze, ale myślę za zakryją puste miejsca. W nowym sezonie nastawiam się na kilka drzew liściastych, od drogi aż się prosi żeby coś posadzić przy iglakach.
Róże też przesadziłam na mniej zalewane stanowiska, mam teraz dużo wolnego miejsca
Zimą pomyślę czym zapełnić, bylinami i jednorocznymi raczej nie obsadzę...po dłuższych opadach wszystko stoi w wodzie.
Witaj
Mirko 
o Pięknotce dopiero jak posadziłam to przeczytałam, że powinny być blisko siebie dwa egzemplarze...tylko nie wiem czy tej samej odmiany czy innej. Nie wiem też czy krzaczek przetrwa zimę, na wszelki wypadek o kopczykowany jest już korą.
Ognik koniecznie przesadź, szkoda czekać...nawet jak się dobrze ukorzeni to obmarznie, w przewiewnym miejscu...wprawdzie odbije od korzenia, ale co to za urok jak kwitnie tylko na tej części co była przysypana śniegiem kilka cm nad ziemią...w zacisznym miejscu ma większe szanse.
Możesz też przyłożyć gałąź, trzeba tylko na tej części co będzie przysypana ziemia oberwać listki...przez kilka tygodni powinna się ukorzenić. W cieplejsze miejsce będzie jak znalazł nowa sadzonka.
Clematisów posadziłam cztery sztuki, w miejscu po różach myślałam posadzić jeszcze dwie sztuki ale inne odmiany pełno kwiatowe. Na wiosnę w naszych szkółkach mają bardzo duży wybór, coś można wybrać. Stronę internetowa też mam zapisaną, tam to są dopiero klemki
Gizela kwitła jednym kwiatem, odmiana późno kwitnąca...kwiatuszek miał z 5 cm średnicy...ciekawe czy będzie większy, na etykietce pisze że średnica 10 cm.