Witajcie w listopadową ciemną noc 
.
Jest tak, jak lubię, mży, dżdży, jest niezbyt zimno, pachnie więdnącymi liśćmi...
Byłby to fajny dzień, bo odwiedziła nas
Amba 
, ale niestety musiałam podjechać do swojej starej firmy złożyć wniosek na bony świąteczne i wracać z Gdańska przyszło mi w godzinie największego szczytu

. Siłą rzeczy przypomniałam sobie, jaka to była gehenna przez tyle lat...
Ambo, jeszcze nie pora wspominać to nadzwyczajne lato. Ta fotka była specjalnie dla Tereni, którą zainteresował kwitnący agapant. Na razie będę się zachwycać niezwykłą urodą listopada

.
Barabello, jak prawdziwa dama - lubisz koraliki

. Dzięki za uznanie.
Keetee, jak Ci zazdroszczę rodziny jeży... Mój chyba w tym roku nie będzie zimował pod moją tują, bo zakopał się w selerach Filozofa

. A ja sama parę lat temu o mały włos nie wrzuciłam do ogniska jeża zakopanego w stercie pachruści

. Słusznie ostrzegasz sąsiadów. A zdjęć nie mam, bo jeże łażą o zmroku, niestety, i zdjęcia nie wychodzą...
Krysiu, dzięki za empatię

. Po niedzieli pojadę na konsultację do innego weterynarza. Na razie
Wicek dostaje antybiotyk.
Kulek pomarańczowych nie mam, nie lubię tego koloru, a czerwone zaraz będą, choć tego kolory też nie lubię

.
Miriam, ja wiem, że ciężko znaleźć tak pilnego czytelnika, jak Ty. Ale w natłoku informacji coś może umknąć...

, niemniej zarzut wycofuję.
Załóż sobie kajecik z pytaniami i faktycznie zimą możemy wszystkie kwestie obgadać.
Lisico, burzycielko spokoju ogrodników

.
Ja sama kiedyś wnioskowałam, żeby łódzkie przysunąć do pomorskiego. Domyślasz się więc, że ja i wielu miłośników naszych boskich Kaszub byłoby
za 
. Ale obawiam się protestu górali, Ślązaków, mieszkańców stepów i żyznej Lubelszczyzny... i wielu innych krain naszego pięknego kraju;:209.
Teresko, agapanta możesz przechowywać w piwnicy. Moje są za ciężkie, żeby je tam taszczyć. W ciemnym pomieszczeniu agapanty tracą liście i później kwitną. Nic gorszego im nie grozi.
Asiu, sama mam świadomość, że choroba
Wicka trwa za długo

. Skonsultuję go z innym wetem.
Mieszkam w Pruszczu Gdańskim. Adres i telefon na PW.
Agnieszko, faktycznie
Stefanek coraz bardziej przypomina prosiaczka, choć i taki grubiutki jest śliczny, pewnie za dobrze go karmisz

. To przynajmniej nie żałuj mu ruchu, niech lata. Moja
Ibrakadabra gania, jak diabeł po sośnie i figurę ma jak modelka.
Keetee, fajnie, że przesyłka dotarła. Zrób tak, jak piszesz. Korzeni skracać nie musisz, ale donica niezbyt duża, niech mu będzie trochę ciasno.
Najlepszym podziękowaniem jest Twoja radość.
Michałku, dzięki za troskę i zainteresowanie
Wickiem. Myślę, że on dostaje to, co trzeba. A dlaczego toto się nie goi? Jednak ja wierzę w końcowy sukces. To takie słodkie i piękne stworzenie... A ma już 12 lat.
Baasik, bardzo proszę mi tu nie wywoływać wilka z lasu

. Musi być dobrze!!!
Marysiu kochana

. Nie chciałam robić z siebie ofiary, chciałam po prostu pokazać, jakim reliktem słusznie minionej przeszłości jest moja placówka Poczty Polskiej

.
Cieszę się, że go masz, ze szybko dotarł i że Cię cieszy

.
A biuletyn o stanie zdrowia Wicka będzie podawany na bieżąco...
A teraz dla
Krysi i
Barabelli czerwone korale, których cis w tym roku naprodukował wyjątkowo dużo. A to się kosy ucieszą...
Piękna trawa, a tak głupio posadzona, że nijak nie można zrobić jej dobrego zdjęcia.
Dla niektórych, co go lubią
Baden - Baden
.
A w jadalni ciągle tylko jabłka i jabłka

.
Jak to dobrze, że nie grożą nam żadne strzały z Aurory
Spokojnej nocy - Jagoda