Tak Aniu! Tego jednego przypadkiem upolowałam wiosną, ale czy jest ich więcej?
Postaram się dowiedzieć w tą zimę.
Moi sąsiedzi hodują konie, więc szansa pozyskania obornika końskiego jest dość wysoka (obiecali, że mogę go sobie sama zorganizować sprzątając stajnię

), a to już szansa na sukces, bo turkuć podjadek namiętnie lubi przebywać w tym towarze. Z informacji jakie zebrałam dowiedziałam się, że zakopuje się ten obornik na ok 1 m głębokości i później wybiera delikwentów. Potrzebna do tego jest jeszcze zima, więc czekam i na nią. W przyszłym tygodniu zakopiemy i będziemy czekać.
Oby nie było tak jak z walerianą i kotami! Znajomi (i nie oni jedni) chcąc odstraszyć kota namiętnie niszczącego ich ogródek spryskali działkę walerianą

, bo tak im podpowiedział ktoś ,,życzliwy". Efekt: kot uciekł, bo wystraszyło go kilkadziesiąt innych, które zbiegły się z okolicy.
-- 6 lis 2013, o 10:55 --
Aniu! I masz odpowiedź
