
Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu 150 roz?niezle nazbieralas 

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
I ja powtórzę - 150???
A poza tym powiem Ci, ze bardzo mnie zanęciła wizja nie robienia kopczyków...może tak zaryzykować?

A poza tym powiem Ci, ze bardzo mnie zanęciła wizja nie robienia kopczyków...może tak zaryzykować?

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Dzień dobry Wandziu w nowym tygodniu. Zdjęcia pokazujesz prześliczne, jak zwykle zresztą Twój ogród wygląda bardzo tajemniczo i romantycznie. Wandziu, ja mam tylko 2 róże Chopin i je zakopczykuje, ale jeśli ktoś posiada tak jak Ty 150, to jest to mnóstwo pracy. Cieszę się, że nie uległam tej chorobie różanej jednak, bo są to bardzo wymagające rośliny. Sweet tea i ja posiadam i też należy do tych, które lubię najbardziej, a mam ich troszkę, bo tej chorobie nie uległam.
Wandziu mam pytanie do Ciebie odnośnie turzyc na głazach z poprzedniej serii zdjęć, czy one u Ciebie już zimowały? Czy takie zielone pozostają przez cały sezon? Czy na wiosnę je przycinasz, czy tylko wyczesujesz? Mam takowe od wiosny tego roku i się troszkę martwię o nie, czy przezimują.
Wandziu mam pytanie do Ciebie odnośnie turzyc na głazach z poprzedniej serii zdjęć, czy one u Ciebie już zimowały? Czy takie zielone pozostają przez cały sezon? Czy na wiosnę je przycinasz, czy tylko wyczesujesz? Mam takowe od wiosny tego roku i się troszkę martwię o nie, czy przezimują.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9838
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Listopad - powinno być szaro, buro, ponuro, a jest pięknie, złoto i słonecznie...
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
JagiS, te róże to tak wiesz, tu kilka, tam kilka i jak policzyłam, to wyszło 150. Włąściwie to nawet tego w ogóle nie widać, bo mam wszędzie po trochu i azem z innymi rolinami róże giną w tłumie. Nie lubię różanek z samych róż, bo wiosną i jesienią wygląda to naprawdę smutno. Cóż z tego, że latem można im zdjęcia robić, a w pozostałe miesiące kiwać głową i biadolić, że łyso.
Tajeczko, a co to za różnica, czy róże są pospolite, czy niepospolite. Weźmy taką Fairy. Niby pospolita, miejska, a jak obficie i nieustannie kwitnie. Takich mi właśnie trzeba. Chcę się cieszyć nimi, a nie stale latać z opryskiwaczem i czasu nie mieć na podziwianie.
krysad1, no właśnie Krysiu ja mam ten sam problem z ziemią. Nie wiem skąd brać na to kopczykowanie, bo u mnie wszędzie coś rośnie. Korę musiałabym kupić, a już nie chcę w tym sezonie zawracać sobie głowy. Tak więc pozostaną te moje róże bez kopczyków.
Agness, podczas tak słonecznej i kolorowej jesieni to nawet liście wyglądają pięknie i romantycznie.
Dużo w nich uroku.
Tadziu, Tadziu, no o tobie to już w ogóle pomyślałam, że nigdy nie zajrzysz. A tu taka niespodzianka, że hej
Co do żuawek to masz rację. Miały czas pięknie się wybarwić, rzadko mają taką okazję. Zadziwiły mnie niektóre odmiany bardzo, pokazały inne oblicze niż dotychczas. Twoje prognozy są bardzo przyjemne, od razu lżej się na duszy robi, że nic groźnego nas nie czeka. 
Anna11, Witaj Aniu, dawna moja miła rozmówczyni! Pytasz o trawki. Nie, nie rozsiewają się u mnie wcale. Z wyjątkiem jednej takiej niegrzecznej o imieniu Melica ciliata. Uważaj na nią przy wyborze traw, bo choć piękna niezmiernie, to kłopotliwa. Najbardziej polecam ci prosa wszelakie. Ładne są do tej pory.
Margo, sama wiesz, że jak się chce, to się upchnie. Kiedyś pzed laty, wydawało mi się, że mam KILKA róż, ale gdy wyszłam i policzyłam, okazalo się, że 34 sztuki. Tak więc tych dużych ilości wcale na rabatach nie widać. Moje óże już nie mają ładnych liści, nawet te najzdrowsze zdążyły złapać plamistość. Wybieram, co się da, a resztę zostawię na wiosnę. Nic na siłę.
Justi, no sama widzisz, że jak się teaz kopczyków nie zrobi, to wiosną likwidować nie trzeba. Od tej pory postanowiłam wzucić na luz, dość tego chuchania, dmuchania, trzęsienia się. Zimny wychów będzie, ot co!
doromichu, nazbierałam Dorotko różyczek i tyle mi wystarczy. Teraz rozglądam się za czymś innym
gajowa, Ewuniu w kwestii kopczyków nie namawiam, ale i nie odradzam. Moja rada: "Jak pan chce". Najlepiej spokojnie przyjmować to, co nam przyroda oferuje. Z wyjątkiem chwastów, rzecz jasna
takasobie, Miłeczko, jest cudnie listopadowo, potwierdzam z przyjemnością.
Bogulenko, a teraz dla ciebie pogaduszki o turzycy Frosted Curls Otóż ja jestem nią zachwycona. Jej kondycją, zdrowotnością, wytrzymałością na suszę i deszcze. Ta trawa zimowała u mnie już dwa razy. Ale weźmy pod uwagę, że rośnie przy dużych kamieniach, od których czerpie ciepło i które ją jednak chronią.
To zdjęcie jest z początku maja, a więc tak wyglądała po zimie. Trochę jak widzisz, była już brązowa (siwa?). Miała długie te swoje włosiska i mało estetyczne, a więc postanowiłam ją ostrzyc.

I tak zrobiłam. Ale nie przy samej skórze, tylko taka sobie średnia fryzurka. Wyglądała tak, jak się wygląda po wyjściu od fryzjera. Łysawa nieco. Ale na zdjęciach z poprzedniej strony widać, jak się pięknie znów zazieleniła i wygląda super. Niczym na zimę nie okrywam. Niczym nie nawożę. Tylko sobie patrzę.

Tajeczko, a co to za różnica, czy róże są pospolite, czy niepospolite. Weźmy taką Fairy. Niby pospolita, miejska, a jak obficie i nieustannie kwitnie. Takich mi właśnie trzeba. Chcę się cieszyć nimi, a nie stale latać z opryskiwaczem i czasu nie mieć na podziwianie.

krysad1, no właśnie Krysiu ja mam ten sam problem z ziemią. Nie wiem skąd brać na to kopczykowanie, bo u mnie wszędzie coś rośnie. Korę musiałabym kupić, a już nie chcę w tym sezonie zawracać sobie głowy. Tak więc pozostaną te moje róże bez kopczyków.
Agness, podczas tak słonecznej i kolorowej jesieni to nawet liście wyglądają pięknie i romantycznie.

Tadziu, Tadziu, no o tobie to już w ogóle pomyślałam, że nigdy nie zajrzysz. A tu taka niespodzianka, że hej


Anna11, Witaj Aniu, dawna moja miła rozmówczyni! Pytasz o trawki. Nie, nie rozsiewają się u mnie wcale. Z wyjątkiem jednej takiej niegrzecznej o imieniu Melica ciliata. Uważaj na nią przy wyborze traw, bo choć piękna niezmiernie, to kłopotliwa. Najbardziej polecam ci prosa wszelakie. Ładne są do tej pory.
Margo, sama wiesz, że jak się chce, to się upchnie. Kiedyś pzed laty, wydawało mi się, że mam KILKA róż, ale gdy wyszłam i policzyłam, okazalo się, że 34 sztuki. Tak więc tych dużych ilości wcale na rabatach nie widać. Moje óże już nie mają ładnych liści, nawet te najzdrowsze zdążyły złapać plamistość. Wybieram, co się da, a resztę zostawię na wiosnę. Nic na siłę.
Justi, no sama widzisz, że jak się teaz kopczyków nie zrobi, to wiosną likwidować nie trzeba. Od tej pory postanowiłam wzucić na luz, dość tego chuchania, dmuchania, trzęsienia się. Zimny wychów będzie, ot co!
doromichu, nazbierałam Dorotko różyczek i tyle mi wystarczy. Teraz rozglądam się za czymś innym

gajowa, Ewuniu w kwestii kopczyków nie namawiam, ale i nie odradzam. Moja rada: "Jak pan chce". Najlepiej spokojnie przyjmować to, co nam przyroda oferuje. Z wyjątkiem chwastów, rzecz jasna

takasobie, Miłeczko, jest cudnie listopadowo, potwierdzam z przyjemnością.

Bogulenko, a teraz dla ciebie pogaduszki o turzycy Frosted Curls Otóż ja jestem nią zachwycona. Jej kondycją, zdrowotnością, wytrzymałością na suszę i deszcze. Ta trawa zimowała u mnie już dwa razy. Ale weźmy pod uwagę, że rośnie przy dużych kamieniach, od których czerpie ciepło i które ją jednak chronią.
To zdjęcie jest z początku maja, a więc tak wyglądała po zimie. Trochę jak widzisz, była już brązowa (siwa?). Miała długie te swoje włosiska i mało estetyczne, a więc postanowiłam ją ostrzyc.

I tak zrobiłam. Ale nie przy samej skórze, tylko taka sobie średnia fryzurka. Wyglądała tak, jak się wygląda po wyjściu od fryzjera. Łysawa nieco. Ale na zdjęciach z poprzedniej strony widać, jak się pięknie znów zazieleniła i wygląda super. Niczym na zimę nie okrywam. Niczym nie nawożę. Tylko sobie patrzę.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandeczko, u mnie jest dokładnie tak samo. Róże są rozsiane po całym ogrodzie.
Też nie lubię róż na odrębnych rabatach, czyli monokulturowych zagonach. Na swój ogród patrzę nawet zimą przez panoramiczne okna i lubię mieć urozmaicony krajobraz. Ale mimo 800 metrów kwadratowych do dyspozycji 150 bym za nic nie zmieściła. Zatem podziwiam.
Jagoda
Też nie lubię róż na odrębnych rabatach, czyli monokulturowych zagonach. Na swój ogród patrzę nawet zimą przez panoramiczne okna i lubię mieć urozmaicony krajobraz. Ale mimo 800 metrów kwadratowych do dyspozycji 150 bym za nic nie zmieściła. Zatem podziwiam.

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Ja też jak wiesz lubię poutykac róże w różnych zakątkach. Też nikt nie wierzy że mam ich 60.
Czyli razem z Jagą mamy podobne upodobania ogrodowe
U mnie niektóre róże nie mają ani jednej plamki. Oczywiści jest ich niewiele. Najlepeij trzyma się Home&Garden, Muzykanci, Aphrodite, Liones Rose, Candelight i jeszcze ze dwie.
Czekam z tym wybieraniem, żeby nie latać ciągle po ogródku. Nie mam na to czasu.
Czyli razem z Jagą mamy podobne upodobania ogrodowe

U mnie niektóre róże nie mają ani jednej plamki. Oczywiści jest ich niewiele. Najlepeij trzyma się Home&Garden, Muzykanci, Aphrodite, Liones Rose, Candelight i jeszcze ze dwie.
Czekam z tym wybieraniem, żeby nie latać ciągle po ogródku. Nie mam na to czasu.
- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Witaj Wandziu, bardzo mnie ucieszyłaś informacjami nt. zimowania trawki. Mam nadzieję, że i u mnie zniosą zimę, bo posiadłam je w ilości sztuk 6 i naprawdę polubiłam. Tak więc jest szansa, że będę się nimi cieszyć w następnych sezonach również. Co do wiosennej pielęgnacji, jak się uda, że przezimują, postąpię jak Ty.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu o odkurzaczu-dmuchawie odpowiedziałam u siebie w wątku gdybyś jeszcze coś chciała wiedzieć to pytaj chętnie odpowiem.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11663
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Także i ja powoli tracę ochotę na okrywanie róż na zimę no może poza osłonami z agro dla 3 pnących ...Moje sąsiadki wysoko okopały już z obornikiem to mam nadzieję,że nornice znajdą u nich lepsze schronienie niż u mnie i tym razem zrezygnują ze smakołyków u mnie... 

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
JagiS, gwarantuję ci, żebyś zmieściła te róże, gdybyś na przykład dostała niespodziewanie paczkę z nimi. Tak się tylko wydaje, że nie ma miejsca, ale jak coś bardzo chcemy posadzić, to i miejsce nagle się znajduje nie wiadomo skąd.
Margo, ja resztę listków różanych powybieram na wiosnę, bo przecież to i tak wszystko jedno. Niech sobie te grzyby przezimują ostatnią zimę, a potem koniec z nimi
Bogulenko, te zielone turzyce przetrwają, ale gorzej ma się podobno sprawa z brązowymi (Bronzita, Bronze). Mam takich kilka nowych i bardzo bym chciała je mieć nadal.
Marpa, mam ja u siebie rozmaite paskudztwa: plamistość, skoczki, żuczki, ostępka lilianka, nimułka, mączniak, ale jednego nigdy nie było -- nornic. Tak więc współczuję wszystkim, którzy toto mają, bo walka ponoć czasem bywa beznadziejna.
--------------
Nadal cieszę się piękną długą jesienią i jej kolorami. Zgrabiłam dzisiaj kolejne worki liści i obiecałam po raz kolejny, że muszę kupić odkurzacz-dmuchawę. Poczekam jeszcze, aż zrobią w sklepach przeceny. Na wiosnę będzie sprzęt jak znalazł. Bo nie wszystkie liście teraz usunęłam, pozostawiając na rabatach pierzynkę chroniącą rośliny przed mrozem.
Powiązałam także sznureczkiem miskanty i trawy w snopki, szczególnie te najmłodsze. No i wróciłam do domku na zasłużoną herbatkę




Margo, ja resztę listków różanych powybieram na wiosnę, bo przecież to i tak wszystko jedno. Niech sobie te grzyby przezimują ostatnią zimę, a potem koniec z nimi

Bogulenko, te zielone turzyce przetrwają, ale gorzej ma się podobno sprawa z brązowymi (Bronzita, Bronze). Mam takich kilka nowych i bardzo bym chciała je mieć nadal.
Marpa, mam ja u siebie rozmaite paskudztwa: plamistość, skoczki, żuczki, ostępka lilianka, nimułka, mączniak, ale jednego nigdy nie było -- nornic. Tak więc współczuję wszystkim, którzy toto mają, bo walka ponoć czasem bywa beznadziejna.
--------------
Nadal cieszę się piękną długą jesienią i jej kolorami. Zgrabiłam dzisiaj kolejne worki liści i obiecałam po raz kolejny, że muszę kupić odkurzacz-dmuchawę. Poczekam jeszcze, aż zrobią w sklepach przeceny. Na wiosnę będzie sprzęt jak znalazł. Bo nie wszystkie liście teraz usunęłam, pozostawiając na rabatach pierzynkę chroniącą rośliny przed mrozem.
Powiązałam także sznureczkiem miskanty i trawy w snopki, szczególnie te najmłodsze. No i wróciłam do domku na zasłużoną herbatkę





- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11

Wandziu, oprócz wymienionych przez Ciebie ogrodowych atrakcji mam w dużym wyborze i norniczki i krety

A gorąca herbatka po chwilach spędzonych w ogrodzie - smakuje wyśmienicie

Zdjęcia chowasz w zanadrzu ciągle bardzo urokliwe

I pewnie parapety też już zaczęły pierwsze kwitnienie

Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu,jak możesz myśleć,że zapominamy o Tobie
To proza życia odciąga nas od forum
Ja w ślimaczym tempie nadrabiam wątki,bo cały sezon na forum byłam tylko myślami.Wierzę,że zauważyłaś moją nieobecność
I ogromnie wdzięczna jestem za cierpliwość
Ogród masz cudny aż do jesieni.W śród takiej różnorodności nasadzeń nie ma wrażenia przypadkowości.To mistrzostwo
A wątku nie zamykaj,bo trawy oszronione chętnie chcemy oglądać 






Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Tyle słonka jest w Twoich dzisiejszych zdjęciach, że ż miło popatrzeć w taki chłodny i mokry dzień 

- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10615
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodzinka pod dębem Czesławem cz.11
Wandziu
o rany masz 150róż czy ja dobrze przeczytałam...
...można nie kopczykować róże? to bardzo mi odpowiada ...dobrze że tu wpadłam...

...można nie kopczykować róże? to bardzo mi odpowiada ...dobrze że tu wpadłam...