Tak Aniu, czas na wakacje, szkoda, że zima idzie, ale latem to i tak z wakacji, a raczej odpoczynku nici by były
Witaj Stasiu, masz rację, ciekawe, bo to dopiero początki, może będą kiedyś przypominały bardziej kosze, a mój milusiński woli kolana eMa bardziej niż moje, nawet w łóżku to do niego się przytula nie do mnie, jego sobie upodobał bardziej kot, a mnie pies, i mamy po równo
Byłam u lekarza po wyniki, nie jest źle, będę żyła, choć jak leków przeciwbólowych nie wezmę, to nie bardzo chce mi się w to wierzyć, no ale lekarz to lekarz, jutro jeszcze do specjalisty, zobaczymy co on mi powie, na poprawę nastroju za bezcen zrobiłam sobie przyjemność, i tak, tamaryszek, trawa red coś tam, jakieś skalniakowe wariaty,( jeden to gęsiówka kaukaska, a drugi nie pamiętam), jak Renia mówi, delosperma i aster alpejski biały, pełny
