Tylko troszke,
Brendii.

Wnuczka 6 lat i synek 2 lata. Ale za to jaki ubaw, kiedy maly ze szwagrem rozmawia!
W kazdym badz razie w temacie roslin, to wolalabym odwalic okres zlobkowy, posadzic w doniczki, rozparcelowac na miejscowki i juz nie ruszac. Zwlaszcza ze wiekszosc roslin nie przepada za przeprowadzkami.
Haniu, taka h. fungii jak wrzucilam fote, to kwestia 10 funtow, podobnie Twister czy Caroline, ktore ostatnio kupilam. Podchowane. Za 10 funtow moge miec kilka zaszczepkow, a jak zrobie hurtowy zakup, to koszty przesylki sie rozloza i mam cale morze frajdy. 20 funtow to kolo 100zl, niech 25zl, polknie poczta (za nieduza przesylke), zostaje 75 na czysta rozkosz w stanie swiezo cietym. A jak sobie sama ukorzenie i wyprowadze od takiego szczyla, to mam naprawde duzo zabawy. Wole tak!