Panta rei a może i nie w Podwórkowym

[EwkaEs]

[JAKUCH]

Coraz więcej suchych liści ścieli sie na ziemi .Idąc w naszym parku nie trudno przy takiej pogodzie pośliznąć się na nich .Ostatnie ogrodowe kolorki się pokazują i trochę smutno ,bo jakoś szybko minęło to lato

[EwkaEs]

Jadziu-to Śródpodagrycznikowy,tak mama ma pod oknem.Sprzątająca też sarka,że "do parku się nie godziła a do dwu domów",a liście zostają na grządkach,tylko ze ścieżek usunę.A i prawie wszystkie są z mojego klonu,sama go sadziłam.




I z drugiej strony domu czyli od frontu



A to już w Podwórkowym

[judyta]

Ewa zobaczyłam u Ciebie ciemiernika, który przypomniał mi, że na tyłach ogrodu stoi niezabezpieczona zapomniana skrzynka z siewkami ciemierników, które wyrywałam z ogrodu w ferworze przeróbek rabatowych. Nie sądzę, że się u mnie utrzymają -podobnie jak ich mamusie, które poległy podczas mrozów dwa lata temu, ale szansę muszą dostać.
Po dzisiejszym deszczu i wiatrzysku mało liści zostało już na drzewach.
Wydaje mi się, że spektakl opadania liści tej jesieni był niebywale krótki
Widzę lubczyk, ja swój zetnę całkowicie do suszenia jak tylko pogoda się poprawi.
Rośnie u mnie klonik samosiejka, co prawda w bardzo niefortunnym miejscu między tawułami się wysiał..ciekawe kiedy będzie taki , jak ten co go sadziłaś?

[EwkaEs]

Judyto-u mnie jeszcze kolorowo,wciąż kwitną dwa ostatnio kupione na Wystawie Ogrodniczej floksy( w tym ten zielonkawo rózowy modnego trendu jak pisze ze stolycy Zuzanna czyli Mistique Green. Zamiatałam i złożyłam w wały pod siatką góry liści,bo pani sprzątająca się absentuje od jakiegoś czasu,a może protestuje? Ponoć liście winno się od tego roku pakować w worki i oddzielnie zgłaszać wywóz,naturalnie odpłatnie.
Olgo-piękna pielgrzymka mimo śliskich kamieni i liści na dróżkach kalwaryjskich naturalnie świetnie mi znanych.Mapę z zaznaczonymi kapliczkami wysłałam Ci na pw.Liczę ostatni tydzień do zakończenia prac remontowo-budowlanych i miejmy nadzieję wyjścia ekipy z Podwórkowego a wraz z nią wywiezienia oby pozostałości po remoncie.Wtedy przystąpimy do naprawy płotów.
Priamie-cebulowe posadziłam jakiś czas temu,plącze mi się jeszcze 5 sztuk cebulicy syberyjskiej białej,ale zmrok tak wcześnie zapada!

[kogra]

Końcówka remontu........oby już na długo.
Nareszcie chyba dadzą już spokój z remontami, bo wlokły się o ile pamiętam to przez kilka lat.
To chyba najdłuższy remont jaki znam.
U mnie liści już niewiele na drzewach no i wrony tłumnie lecą na południe.
Chyba już długo ciepłymi dniami się nie nacieszymy.

[Aza]

Ewo dzięki za mapkę, nie wiedziałam ze tych kapliczek jest aż taka duża ilość znałam to dotąd z okna wagonu z dawnych lat , bo teraz nikt pociągiem nie jeździ na trasie Zakopane - Kraków.

[judyta]

Dobrze, że są już widoki na zakończenie tego niesłychanie uciążliwego remontu. Skończy się barbarzyńskie traktowanie nasadzeń w Podwórkowym.

U nas liście, skoszoną trawę lub inne zielone (paradoks na wsi!) można pakować w specjalne podpisane worki i są one odbierane zgodnie z grafikiem w określonym dniu miesiąca w ramach ustalonej opłaty miesięcznej od osoby. Co miesiąc jest odbierana inna segregacja (szkło, zielone, popiół, złom, frakcja sucha) i kontener. Póki co- nie ma limitów na ilość oddawanych miesięcznie worków.
U nas liście są spalane, zwłaszcza te z orzechów włoskich, których jest najwięcej, gdyż nie nadają się ani na kompost, ani na okrycie dla roślin.

[EwkaEs]

Ja dziś od rana do nocy w pracy,ćwiczenia roku III,przygotowanie materiałów dla roku II,konferencja w Col.Maius poświęcona znamienitemu profesorowi Politechniki Lwowskiej architektowi krakowsko-lwowskiemu Teodorowi Talowskiemu,ćwiczenia roku II,a przedtem fizyczna praca z przygotowaniem dla nich zastępczej sali,gdyż w tej właściwej inny wykład,na zakończenie dnia konsultacje dla Studium Podyplomowego kończące się już po zmroku dobrze,za oknem i po drodze na konferencję przecudna jesień złoto,rudawo,bordowa.I dzwoni dzwon Zygmunta z Wawelu.
Judyto-są widoki na ukończenie remontu konserwatorskiego elewacji,w tym roku było dokończenie północnej,ale dwa poprzednie lata ogród nie doznał obrażeń.Teraz niestety tak.
Teresat-chyba się nie da,bo w listopadzie zapowiadane oziębienie i opad śniegu.Co się dało liśćmi okryłam,mam lipę i klon,z czereśni mało co i głownie nad skalniakiem. Chyba zbiorę do worka w Śródpodagrycznikowym i rozsypię w Podwórkowym na szczątkach po czterech rabatkach w pobliżu frontu robót.
Olgo(Ogród Azy)-my co roku staramy się robić troszkę inną kapliczkową trasę w Kalwarii,inna trasa dla emerytów,inna dla Studium Podyplomowego,o każdej porze roku interesująco.
Kogro-bo to kolejno trzy elewacje narożnego domu,a uprzednio dach ze zmianą pokrycia i jeszcze ma się niekorzystnie zmienić finansowanie prac konserwatorskich .Jak okaże się,że czosnek niedźwiedzi od Ciebie-jedno z pierwszych nasadzeń w Podwórkowym zadeptany do imentu będę się uśmiechać o sadzonkę.

[kogra]

Ewka nie ma sprawy.
Tylko aktualne wiosną po przekwitnięciu bo podobno w trakcie żle się przyjmuje.
Ale on jest jak terminator, więc może nie będzie tak żle.

[EwkaEs]

[Aza]

Piękne kolorki na tym zdjęciu choć bez grama zieleni.

[EwkaEs]

Olu ale perukowiec naprawdę taki się zrobił.Jest zieloniutki podagrycznik,ale przykryty zółtymi liśćmi i nie rzuca się w oczy.
Dziś posadziłam ostatnie sześć cebulek cebulicy syberyjskiej białej,pogoda wymarzona,po porannym deszczu słońce i naprawdę ciepło.

[zuzanna2418]

Ewo, ależ jesień złota w Twoim Środpodagrycznikowym! U mnie już praktycznie goło, liście spadły, zostały jakieś resztki na jabłoni i bzach. Czosnek niedźwiedzi wieźliśmy wyrwany z ziemi z ogrodu willi Zamek w Lanckoronie, tam takie łany były, że gospodyni nie miała nic przeciwko wydłubywaniu dowolnej ilości. Przetrwał i przyjął się w znakomitej większości mimo tragicznych warunków długiego transportu. Przesadzaliśmy na początku maja.

[JAKUCH]

Dzisiaj też obserwowałam loty wron na południe inne znów leciały na północ .Ich loty śmiesznie krzyżowały sie nad moim ogródkiem .Fajny ten ciapkowany liść ciemiernika