Ewa zobaczyłam u Ciebie ciemiernika, który przypomniał mi, że na tyłach ogrodu stoi niezabezpieczona zapomniana skrzynka z siewkami ciemierników, które wyrywałam z ogrodu w ferworze przeróbek rabatowych. Nie sądzę, że się u mnie utrzymają -podobnie jak ich mamusie, które poległy podczas mrozów dwa lata temu, ale szansę muszą dostać.
Po dzisiejszym deszczu i wiatrzysku mało liści zostało już na drzewach.
Wydaje mi się, że spektakl opadania liści tej jesieni był niebywale krótki
Widzę lubczyk, ja swój zetnę całkowicie do suszenia jak tylko pogoda się poprawi.
Rośnie u mnie klonik samosiejka, co prawda w bardzo niefortunnym miejscu między tawułami się wysiał..ciekawe kiedy będzie taki , jak ten co go sadziłaś?
