Aguś - koniecznie! Do końca weekendu ma być ładnie

Daj znać, może uda nam się spotkać?
Monia -Ty nawet nie kombinuj, tylko się kuruj porządnie

Jeszcze zdążysz się nacieszyć ładną pogodą - podobno śnieg mamy oglądać dopiero w grudniu
Aniu
Joasiu - chociaż wolę przyrodę budzącą się do życia niż szykującą się do zimowego snu, staram się dostrzegać uroki jesieni, a w taką pogodę wyjątkowo nie mam z tym problemu
Mireczko - dokładnie, matka natura daje nam wszystko, co najpiękniejsze; gdybyśmy jeszcze potrafili bardziej jej się za wszystkie dary odwdzięczyć...
Dziś dostałam dwie paczki - jedna trochę z zaskoczenia, druga oczekiwana
Sumak Dissecta od Tajki posadziłam przy wjeździe do domu:
Przyszły też zamówione chryzki - Solar, Pink Lady, Purple, Clara Curtis i Czechowsky. Przy kopaniu dołka dla ostatniej - Czechowskiego, zastała mnie ciemność , pozostałym dosadziłam dookoła tulipany, które wczoraj M. wrzucił mi w markecie do koszyka

Zdjęć dziś brak
W ogrodzie kwitnie jeszcze kilkoma kwiatkami Felicja gawędkowa:
Zakwitła jednym kwiatkiem wysiewana w lipcu maciejka:
Graham Thomas:
Jeden kwiat nabrał wyjątkowych rumieńców
Polar Bear pokazał pączek we wrześniu, przymrozek go całkowicie nie dobił, choć wygląda strasznie rachitycznie; no ale zawsze będę mogła powiedzieć, że zakwitł w pierwszym sezonie
Jedyny ocalały kwiat Annabellki:
Niestety to tylko "przekłamane" zbliżenia, bo ogólnie to wygląda tak - zero liści i brązy
Zszokowały mnie krokusy jesienne - wsadzone kilka dni temu, niektóre jeśli pogoda dopisze powinny jeszcze rozkwitnąć (nie udało mi się uchwycić ich koloru..):
A w ogródku mojej Mamy kolorowe resztki Polish Spirit
Słonecznik ma chyba 3 metry, podczas lekkiego wiatru wydaje odgłosy jak z horroru
Róża nn, która miała być Osirią:
Bratki kwitną nieprzerwanie od kwietnia;
