Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija..

[szy---]

Zobaczymy.

[crazydaisy]

Wiesz o co mi chodzi? Jak ukorzeniasz hibiskusa, to tniesz ped mozliwie daleko ponizej wezla i wtykasz gleboko w ziemie. Przy fuksji tniesz kolo 1cm ponizej wezla i wtykasz w ziemie wezel. Chodzi mi o to gdzie liscie wychodza.

[crazydaisy]

Spryciarz. Fajnie, ze masz wiedze, o ile pamietam masz 13 lat, wiec niewielu w Twoim wieku to wie. No, wyglupilam sie chyba.

[szy---]

Raczej nie.

[crazydaisy]

Raczej niewielu ludzi w Twoim wieku to wie, raczej nie masz 13 lat, czy raczej sie nie wyglupilam?

[labka1]

Witaj Słonko
widzę nowe nabytki...sliczne hoykowe dzieci...

A na pocieszenie powiem Ci że ja tez długo żyłam pomiędzy meblami z odzysku...za to wtedy było duzo więcej miejsca na rosliny...
Tyle, że rośliny mi poumierały po wprowadzeniu do nowego budynku..zapewne przez zimno..i nie dogrzane ściany...całe mnóstwo różności..o nie których to zapomniałam że miałam...czasem sobie przypomnę jak zobaczę u kogoś..Rośliny nie lubią zmian.... ja zresztą tez nie..

[doromichu]

Kinga co do meblowania,to wlasnie meblujemy malej pokoj-na nowo ,zrobilismy podloge -sliczne drewniane panele ,teraz nowiutkie biale meble ,jak to bedzie wygladac zobaczymy,do swiat mam tez plana zrobic korytarz
chyba czeka nas duzo owertajmow
a jeszcze ile przedemna
tez dacie rade powoli

[crazydaisy]

Raczej się pani nie wygupiła.

Dzięki, Szymku. A! Na necie nie ma "panow" i "pan", wiem ze mozesz sie z tym dziwnie czuc, ale wal normalnie bo az dziwnie wyglada takie "paniowanie".

Labka, nasz dom ma jakies 60 lat, wiec jest zdrowo zasiedziany, tylko my w nim nowi. Szukalismy takiego, zeby byl "na nasza kieszen", ale nadajacy sie do zamieszkania, zeby nie od razu kredyt, remont i jeszcze wynajem i taki wlasnie kupilismy. Na razie udalo nam sie zorganizowac meble do sypialni, sofy, fotel i "docelowa" szafke do salonu i stol z krzeslami do kuchni. No i polozyc panele w przedpokoju. Rosliny maja calkiem przytulne parapety, pomalutku organizuje poleczki, droga polowania oczywiscie. Pomalutku, najwazniejsze ze na leb nie kapie a dach juz wlasny.

Dorota, u nas to jeszcze wolniej idzie, ale nie ma pospiechu. Mieszkac sie da. W przyszlym roku czeka nas pokoj dziecinny, bo maly jeszcze z nami (nie tylko w sypialni, ale i w lozku, dran maly) sypia - budzi sie czesto w nocy na picie i zmiane pampera, wiec wygodniej - ale trzeba bedzie powoli starego konia eksmitowac. I wtedy uruchomi mi sie drugi, wielki parapet poludniowy... W sumie trzeci juz.
Pamietasz zaszczepke hoi, ktora mi dalas jak bylismy u Ciebie? Nie wiem jaka to hoja, taki badylek z dwoma listkami na szczycie. @ jedna dopiero teraz, ale puszcza korzonki. Zrobilam jej dzis przeglad hajdawerow.
Za to jeden z malych hibiskusow mnie wkurza. Dran ma korzenie, ale zeby jakis wzroscik? Nie ma! One w ogole sa nierowne - 3 rosna, 1 ma korzenie ale stoi, 3 nawet korzeni jeszcze nie maja, ale stoja twardo, juz im kufle zdjelam i tak udaja ze maja w nosie wszelkie sugestie.

[deissy]

Widze że nie tylko mnie doprowadzają do nerwicy hibcie

[crazydaisy]

Niee... Te moje osly stoja juz ponad 2 miesiace.

Za to przegladnelam hajdawerki hojom - czesc siedziala w ziemi bez perlitu, bo takowego nie mialam, a keramzytu tez przywiozlam w podrecznym niewiele, wiec teraz te co w samej ziemi siedzialy przegladnelam i przesadzilam do ziemi z perlitem. Maja korzonki! Roznie - czasem to juz takie po 2-3cm korzeniska, czasem takie po 0,5cm, ale maja! Zrobilam fotki, tym, ktore maja korzonki, ale ktore pogubily (Same, to nie ja! ) metki i prosze o pomoc w identyfikacji.

Tutaj, jak sadze, od lewej to bella variegata, australis (mam ich chyba kilka) i carnosa variegata.


A tu pojecia nie mam...

[crazydaisy]

Dziekuje, Szymku. Ukorzeniaja sie dopiero, będę pewnie czekala wieki na jakis wzrost, ale przynajmniej wiem ze ida w dobra strone.

[Brendii]

Ładne przedszkolaczki. Jak mają korzonki to już starszaki Nie dajecie mi zapomnieć o tych hojach....

[crazydaisy]

Bo hoje sa fajne! No, przedszkolaki - wczesniej byl zlobek.

[madusia]

Kingo hibiskuski się pozbierają mój też łysiał a teraz się ogarnął ,o widze hojki zaczynam na nie chorować ale boję się że nie podołam wpadnę znów w odwiedzinki

[crazydaisy]

Hibiskus sie ogarnie, laski nie robi, juz mu pokazalam gdzie jest kompost, wiec wie czym ryzykuje. Gorszego umarlaka mialam na OIOM-ie i przezyl, nawet kwitnie slicznie. A hoje... Dopiero z nimi zaczynam, ale poczatki sa rewelacyjne. To sie ukorzenia blyskawicznie i w zasadzie co wsadzisz w ziemie/keramzyt to sie ukorzeni. Mam wrazenie ze one sa nie do zajechania.