
Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
No to lecę do pierwszego wątku
A dlaczego zdjęcia poznikały??

- orange30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1935
- Od: 27 paź 2007, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zabrze
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Podczytuję cichaczem niekiedy, ale tak całkiem nie zniknęłam
Cóż, miło czytać takie słowa/wspomnienia
Dziękuję za pamięć, ale szczerze wyznam, że m.in. też z tego powodu, iż naszej "starej" ekipy brakuje na forum (ale zaznaczam, nie jest to powód nr 1
) rzadziej tutaj zaglądam.
Wszystkie roślinki bez wyjątku Asiu u Ciebie zawsze podziwiam
i najbardziej podziwiam Twoją wytrwałość. Mnie moja porażka zraziła, zniechęciła, nie wiem jak to nazwać
To co mi pozostało to jakoś tam sobie.... brak mi woli walki o te, którym coś tam... jak to bywało dawniej.
Pozdrawiam i czekam na kolejne fotki



Wszystkie roślinki bez wyjątku Asiu u Ciebie zawsze podziwiam



Pozdrawiam i czekam na kolejne fotki

- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Oj dziewczyny, dziewczyny, ale sentymenty..!
Przyznaję, mi też brakuje dawnego klimatu na forum, dawnej ekipy, a nawet własnego dawnego zapału, nabożeństwa wręcz, z jakim podchodziłam do storczyków. I pewnie są to główne, obok braku czasu, przyczyny, dla których zaglądam coraz rzadziej.
Ale cóż, życie toczy się dalej, nadchodzą jego nowe etapy
Lubię zajrzeć do dawnych znajomych, lubię jak coś piszecie i pokazujecie
, natomiast samej... mi się już po prostu nie chce
Nawet już zdjęć nie robię storczykom. Ba, ostatnio wydaję rośliny na lewo i prawo (za dużo wilgoci w domu, boję się o ściany), dążę do ograniczenia ilości doniczek przed zimą. Co oczywiście nie przeszkadza, żeby czasem coś tam sobie kupić z bardziej okazyjnych "znalezisk" sklepowych, ale przyjęłam tą samą zasadę, co Kamilka: nowy kwiat w domu oznacza wydanie innego, albo i dwóch. Głównie jednak kupuję "bidy", doprowadzam do porządku (na klatce schodowej, a jakże
), po czym wydaję.
A teraz bardziej konkretnie:
Asiu, "dzieciaczki" equestrisa cudne, zazdroszczę widoku i podziwiam tą drobną roślinkę
Natomiast remontu szczerze współczuję, nie móc otworzyć okna o takiej porze roku to musi być męka. Ale to dla Waszego zdrowia, więc trzeba przetrzymać- oby te ciemności minęły Ci jak najszybciej, a potem duuużo jesiennego słoneczka!

Przyznaję, mi też brakuje dawnego klimatu na forum, dawnej ekipy, a nawet własnego dawnego zapału, nabożeństwa wręcz, z jakim podchodziłam do storczyków. I pewnie są to główne, obok braku czasu, przyczyny, dla których zaglądam coraz rzadziej.
Ale cóż, życie toczy się dalej, nadchodzą jego nowe etapy

Lubię zajrzeć do dawnych znajomych, lubię jak coś piszecie i pokazujecie



A teraz bardziej konkretnie:
Asiu, "dzieciaczki" equestrisa cudne, zazdroszczę widoku i podziwiam tą drobną roślinkę

Natomiast remontu szczerze współczuję, nie móc otworzyć okna o takiej porze roku to musi być męka. Ale to dla Waszego zdrowia, więc trzeba przetrzymać- oby te ciemności minęły Ci jak najszybciej, a potem duuużo jesiennego słoneczka!

Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Ciku, nie mam pojęcia dlaczego zdjęcia poznikały (gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi pewnie o pieniądze
)
Halinko, miło mi Ciebie znów gościć
Podglądaj ile tylko chcesz nawet cichaczem
Myślę, że każdy podgląda cichaczem inne wątki, bo czasowo nie dalibyśmy rady wszędzie pozostawiać choćby ślad...
I mimo wszystko, kup sobie raz na jakiś czas jakiegoś 'rarytaska'. Teraz masz doświadczenie i dasz radę
Liście z obciętymi końcówkami nie nadawały się do pozostawienia w całości. Wszystkie cięcia i dziurki zabezpieczyłam cynamonem.
Myślałam, że tak grube i twarde liście łobuzicy nie zainteresują.

Z prawej str. najmłodszy przyrost, którego na szczęście kocica nie tknęła. Katlejka jest dwuliścienna i normalnie
miała pąki wyłaniające się z pochewki.
Tutaj, to co wyglądało wcześniej na pochewkę kwiatową otworzyło się i wygląda jak trzeci liść, a wewnątrz
mikroskopijne jeszcze pączki.

To kolejna katleja, która w aktualnych moich 'ciemnościach egipskich' zatrzymała rozwój pochewki i tworzy już trzeci młody przyrost.
Idzie na przeczekanie remontu (a potem pewnie zimy
). Cóż, znów muszę mieć
cierpliwość.

Halinko, miło mi Ciebie znów gościć



Myślę, że każdy podgląda cichaczem inne wątki, bo czasowo nie dalibyśmy rady wszędzie pozostawiać choćby ślad...
I mimo wszystko, kup sobie raz na jakiś czas jakiegoś 'rarytaska'. Teraz masz doświadczenie i dasz radę

Pisałam w Twoim wątku o mojej nieznośnej kotce, która pokasowała mi wniesione z balkonu katlejki. To jedna z nich.Agita pisze: ...mi dla odmiany podziurkowała ostatnio liście świnka morska (tym stojącym na podłodze storczykom, wysilać się mocno nie musiała)
Liście z obciętymi końcówkami nie nadawały się do pozostawienia w całości. Wszystkie cięcia i dziurki zabezpieczyłam cynamonem.
Myślałam, że tak grube i twarde liście łobuzicy nie zainteresują.


Z prawej str. najmłodszy przyrost, którego na szczęście kocica nie tknęła. Katlejka jest dwuliścienna i normalnie
miała pąki wyłaniające się z pochewki.
Tutaj, to co wyglądało wcześniej na pochewkę kwiatową otworzyło się i wygląda jak trzeci liść, a wewnątrz
mikroskopijne jeszcze pączki.

To kolejna katleja, która w aktualnych moich 'ciemnościach egipskich' zatrzymała rozwój pochewki i tworzy już trzeci młody przyrost.
Idzie na przeczekanie remontu (a potem pewnie zimy


Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Hej Asiu
Na kotki jest fajna metoda. Parę kropelek cytryny czy innych cytrusów i kotek nie rusza nic co tak pachnie.
Końca remontu pewnie nie widać?:) Cały dom remontujesz?

Na kotki jest fajna metoda. Parę kropelek cytryny czy innych cytrusów i kotek nie rusza nic co tak pachnie.

Końca remontu pewnie nie widać?:) Cały dom remontujesz?
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
O, Weroniko! Widzę, że są sposoby na kicora
Spróbuję Twoją metodę zastosować, ale czy zapach zbyt szybko nie zwietrzeje ?
A remont to nie ja mam w domu (mieszkam w bloku), tylko zdejmują nam płyty azbestowe i robią nową elewację.
Będzie pięknie i zdrowo, tylko jak to przetrwać jeszcze z 1.5 miesiąca (tak oceniam tempo pracy ekipy remont.
)

A remont to nie ja mam w domu (mieszkam w bloku), tylko zdejmują nam płyty azbestowe i robią nową elewację.
Będzie pięknie i zdrowo, tylko jak to przetrwać jeszcze z 1.5 miesiąca (tak oceniam tempo pracy ekipy remont.

Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Nie mam pojecia czy szybko zwietrzeje, ale kicior będzie miał "wspomnienia", że kwiatki tak pachną i nie należy ich ruszać.
Dla spróbowania - mozesz dać kiciorowi do powąchania kawałek cytryny czy pomarańczy - nie zainteresuje go to.
Bynajmniej jak miałam kotki - to tak reagowały.
Ała... to wszędzie masz kurz - musisz jakoś to przecierpieć.
Dla spróbowania - mozesz dać kiciorowi do powąchania kawałek cytryny czy pomarańczy - nie zainteresuje go to.

Ała... to wszędzie masz kurz - musisz jakoś to przecierpieć.

- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
ja też kiedyś czytałam o tym by ponacierać skórką z pomarańczy lub cytryny na przykład te kawałki mebli, w które kot lubi drapać
wiec może i w przypadku kwiatów się to sprawdzi, sama jestem ciekawa 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Witaj Asieńko
i oczywiście cała ukochana reszto
. Trochę czuję się wywołana do tablicy, to oczywiście poprzez udział Kamili
i trochę (a nawet więcej niż trochę) zawstydzona, no że tak się.... opuściłam w tych naszych wątkach
, a w szczególności mój już pajęczyny pokryły
. Nie oznacza to jednak, że pasja ze mnie wyparowała, no może trochę powietrza z balonu zeszło
. Rośliny dalej są w moim domku, w większości stare, a domek dla odmiany nowy i tu trochę bałaganu z ich umiejscowieniem.
Przepraszam Asiu, że tak w Twoim wątku się panoszę, ale tutaj sumiennie obiecuję gorącą wolę poprawy i odkurzenie starych śmieci
.
Twoje roślinki jak zwykle zachwycają, jak zwykle u Ciebie wyglądają bardziej atrakcyjnie niż moje własne, a na dodatek masz, o czym dobrze wiesz, te storczyki, które chętnie widziałabym u siebie. W szczególności żółte kurczaki i pomarańczowe motyle, chyba trzeba zrobić mały napad, bo nie widzę innego wyjścia
. Kasowniczka wygłaskaj ode mnie, mój na szczęście nie ma takich pomysłów.






Przepraszam Asiu, że tak w Twoim wątku się panoszę, ale tutaj sumiennie obiecuję gorącą wolę poprawy i odkurzenie starych śmieci

Twoje roślinki jak zwykle zachwycają, jak zwykle u Ciebie wyglądają bardziej atrakcyjnie niż moje własne, a na dodatek masz, o czym dobrze wiesz, te storczyki, które chętnie widziałabym u siebie. W szczególności żółte kurczaki i pomarańczowe motyle, chyba trzeba zrobić mały napad, bo nie widzę innego wyjścia

Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Trochę aktualności
Z grupką 'zapaleńców' byłam na wystawie w Pradze. Naszym (świetnym !) kierowcą była Sylwia84.
Jeśli tu Sylwio zaglądasz, pozdrawiam serdecznie Ciebie i twoją Mamę i jeszcze raz dziękuję, że mnie zabrałaś
Po 6-ciu godzinach jazdy z atrakcjami typu: gęste mgły, utrudniające i wydłużające drogę objazdy, dotarliśmy na przedmieścia Pragi.
Na miejsce ciągnęły sznury samochodów z całymi rodzinami, przeważnie z dziećmi, na które (jak się okazało) czekała masa atrakcji.
Po znalezieniu miejsca na zapchanym, ogromnym parkingu i zapłaceniu biletów wstępu weszliśmy do wielkich hal zapełnionych
pracami hobbystów modelarstwa różnej wielkości (np.samolotami wielkości pokoju mieszk.).
Inne przestrzenie zapełnione różnymi pojazdami - zabawkami dla dzieci, naszpikowanymi elektroniką, świecącymi, migającymi, sterowanymi itp.
Myślę, że niejednemu dorosłemu oko się zaświeciło z myślą o zabawie takimi cackami. Trudno opisać wszystkie efekty specjalne
W końcu weszliśmy do hali storczykowej, gdzie ku naszemu rozczarowaniu ukazało się ok. 5 stoisk handlowych, a obok nich kilka zaledwie
gablotek wystawowych.
W tej sytuacji nie robiłam nawet zdjęć. Poszperaliśmy po stoiskach w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Każdy znalazł coś dla siebie
i ruszyliśmy w drogę powrotną, mając na uwadze kolejne godziny długiej jazdy (tym razem częściowo w ciemnościach).
Nie namawialiśmy nawet Sylwii na zwiedzanie Pragi, bo deszcz się rozpadał, a Ona nawet nie odpoczęła po podróży w jedną stronę.
Zdążyliśmy jeszcze zaopatrzyć się w czeskie czekolady i słynne becherovki i...jazda do domu.
Po drodze było wesoło mimo rozczarowania z minimalnego rozmiaru wystawy.
Wcinaliśmy pyszne babeczki upieczone samodzielnie przez Pawła - sibeliusa i co jakiś czas byliśmy delikatnie upominani prze Sylwię,
którą rozpraszały nasze emocjonujące rozmowy
Nie lubię pokazywać na Forum storczyków, których kwitnienie nie jest moją zasługą. Tym razem jednak przedstawię moje zakupy.
Miałam zamiar kupić coś do domu z myślą o rodzinie, która mi marudzi, że nie widzi u mnie kwitnących storczyków.
Tak więc 4 sztuki "pod publiczkę" (hybrydy Phalaenopsis i hybryda Cattleya):


Rodzina (i przy okazji ja) zadowolona, bo wreszcie w domu pojawiło się trochę kolorów.
A teraz zakupy dla mnie: same niekwitnące
- 2 maleńkie jeszcze Dendrobia (nieco zabiedzone pierardii, a drugie ruppianum)
Trzeci storczyk to Ascocentrum ampullaceum. Oto one:

Moją radością są ponadto 2 prezenty, które dostałam od moich forumowych przyjaciół
Ogromne (2.5 letnie keiki falenopsis) od Agnieszki -Agity. Wszystkie korzenie rosną mu do góry, więc poradziłam sobie
wsadzając je do ogromnej doniczki, kładąc na mieszance kory i sphagnum. Liście opierają się o brzegi i roślina w ten sposób jest stabilna.
Wilgoć paruje na korzenie powietrzne i mam nadz., że storczyk wrośnie z czasem w podłoże.
Drugi prezent od Pawła - sibeliusa - Paphiopedilum King Arthur. Piękna, silna, oddzielona część storczyka Pawła. Liście błyszczą jak polakierowane.
Kochani - bardzo Wam dziękuję

I na koniec keiki mojego Dendrobium harveyanum z pięknymi korzonkami. Roślina mateczna nie utworzyła dotąd młodych przyrostów,
więc być może roślina przetrwa przez swoje potomstwo:
Ufff....

Z grupką 'zapaleńców' byłam na wystawie w Pradze. Naszym (świetnym !) kierowcą była Sylwia84.
Jeśli tu Sylwio zaglądasz, pozdrawiam serdecznie Ciebie i twoją Mamę i jeszcze raz dziękuję, że mnie zabrałaś

Po 6-ciu godzinach jazdy z atrakcjami typu: gęste mgły, utrudniające i wydłużające drogę objazdy, dotarliśmy na przedmieścia Pragi.
Na miejsce ciągnęły sznury samochodów z całymi rodzinami, przeważnie z dziećmi, na które (jak się okazało) czekała masa atrakcji.
Po znalezieniu miejsca na zapchanym, ogromnym parkingu i zapłaceniu biletów wstępu weszliśmy do wielkich hal zapełnionych
pracami hobbystów modelarstwa różnej wielkości (np.samolotami wielkości pokoju mieszk.).
Inne przestrzenie zapełnione różnymi pojazdami - zabawkami dla dzieci, naszpikowanymi elektroniką, świecącymi, migającymi, sterowanymi itp.
Myślę, że niejednemu dorosłemu oko się zaświeciło z myślą o zabawie takimi cackami. Trudno opisać wszystkie efekty specjalne

W końcu weszliśmy do hali storczykowej, gdzie ku naszemu rozczarowaniu ukazało się ok. 5 stoisk handlowych, a obok nich kilka zaledwie
gablotek wystawowych.
W tej sytuacji nie robiłam nawet zdjęć. Poszperaliśmy po stoiskach w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Każdy znalazł coś dla siebie
i ruszyliśmy w drogę powrotną, mając na uwadze kolejne godziny długiej jazdy (tym razem częściowo w ciemnościach).
Nie namawialiśmy nawet Sylwii na zwiedzanie Pragi, bo deszcz się rozpadał, a Ona nawet nie odpoczęła po podróży w jedną stronę.
Zdążyliśmy jeszcze zaopatrzyć się w czeskie czekolady i słynne becherovki i...jazda do domu.
Po drodze było wesoło mimo rozczarowania z minimalnego rozmiaru wystawy.
Wcinaliśmy pyszne babeczki upieczone samodzielnie przez Pawła - sibeliusa i co jakiś czas byliśmy delikatnie upominani prze Sylwię,
którą rozpraszały nasze emocjonujące rozmowy

Nie lubię pokazywać na Forum storczyków, których kwitnienie nie jest moją zasługą. Tym razem jednak przedstawię moje zakupy.
Miałam zamiar kupić coś do domu z myślą o rodzinie, która mi marudzi, że nie widzi u mnie kwitnących storczyków.
Tak więc 4 sztuki "pod publiczkę" (hybrydy Phalaenopsis i hybryda Cattleya):




Rodzina (i przy okazji ja) zadowolona, bo wreszcie w domu pojawiło się trochę kolorów.
A teraz zakupy dla mnie: same niekwitnące

Trzeci storczyk to Ascocentrum ampullaceum. Oto one:



Moją radością są ponadto 2 prezenty, które dostałam od moich forumowych przyjaciół

Ogromne (2.5 letnie keiki falenopsis) od Agnieszki -Agity. Wszystkie korzenie rosną mu do góry, więc poradziłam sobie
wsadzając je do ogromnej doniczki, kładąc na mieszance kory i sphagnum. Liście opierają się o brzegi i roślina w ten sposób jest stabilna.
Wilgoć paruje na korzenie powietrzne i mam nadz., że storczyk wrośnie z czasem w podłoże.
Drugi prezent od Pawła - sibeliusa - Paphiopedilum King Arthur. Piękna, silna, oddzielona część storczyka Pawła. Liście błyszczą jak polakierowane.
Kochani - bardzo Wam dziękuję



I na koniec keiki mojego Dendrobium harveyanum z pięknymi korzonkami. Roślina mateczna nie utworzyła dotąd młodych przyrostów,
więc być może roślina przetrwa przez swoje potomstwo:


Ufff....

Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu jakie ufff...
. Rośliny zasługują na uwagę i są całkiem, całkiem
. Sama z chęcią bym się przykolegowała
. Z hybryd Phal. Philadelpia ma dla mnie cudne kwitnienie, a Cattleya bardzo ciekawa w kolorystyce, chociaż do tej pory to nie moja bajka
.
Dendrobium ruppianum bardzo podoba mi się z pokroju, nie wygląda na takie malutkie, chyba że na zdjęciu jakoś pozytywnie zapozowało
, ale zaciekawiło mnie ta tyle, aby sprawdzić jak kwitnie.
Relacje z wyjazdów zawsze są pożądane, bez znaczenia, czy udane, czy spełniły oczekiwania itp.
Dla tych, co w domku zostali to i tak pociecha. Miło poczytać i zdjęcia pooglądać
. Trochę mniej miło, jak nagle zaczyna się wydłużać lista chciejstw
.




Dendrobium ruppianum bardzo podoba mi się z pokroju, nie wygląda na takie malutkie, chyba że na zdjęciu jakoś pozytywnie zapozowało

Relacje z wyjazdów zawsze są pożądane, bez znaczenia, czy udane, czy spełniły oczekiwania itp.
Dla tych, co w domku zostali to i tak pociecha. Miło poczytać i zdjęcia pooglądać


- kamikami26
- 1000p
- Posty: 2000
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Z nowości wszystkie piękne,ale ten trzeci-cuuuudo




- darek p
- 500p
- Posty: 527
- Od: 11 lip 2010, o 23:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie ok. Wieruszowa
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Piękne zakupy i prezenty Asiu.Cattleya
.

moje storczyki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=38721" onclick="window.open(this.href);return false;
- Karnova
- 1000p
- Posty: 1268
- Od: 7 kwie 2011, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Super Nam zrelacjonowałaś wyjazd
co do zakupów piękne te kwitnące a ten z trzeciego zdjęcia cudny
ale miałaś oko że, go upolowałaś
Jeszcze bardzo podoba i marzy mi się ten z pierwszego zdjęcia też piękny
Same cudeńka pokupowałaś 





"Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeżeli nie nosimy go w sobie... "
Moje storczyki - Karnova
Moje storczyki - Karnova
- kamikami26
- 1000p
- Posty: 2000
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ulubione storczyki Art :) cz. 3
Asiu a Phal. Philadelpia to przypadkiem nie basal keiki
Albo ja już źle widze


Albo ja już źle widze
