Apteka na działce i w domu cz. II

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Renatko pędzelek kwiatowy jakby ten kształt jaki pamiętam - nie powinien być na zbyt długim pędzie w stosunku do długości liści ale na zdjęciu tego nie widać. Cebula chyba ma jakieś zgrubienia czyli " pączkuje" i jak dojdzie do tego to potwierdzi się odmiana. Poszukaj w sieci i zobacz jak takie coś wygląda.
Każdy liść powinien być zakończony jakby "niby pazurkiem " zobacz czy tak ma ?

Aniu pewnie,że można próbować ale ja nowy przepis pierwszy raz robie zawsze oryginalnie apotem "cuduję po swojemu" ... :;230
Awatar użytkownika
Judyta84
200p
200p
Posty: 219
Od: 12 maja 2010, o 17:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie, Zambrów

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Zaznaczam wątek, a na niedzielę piekę chlebek bananowy.
Pozdrawiam Judyta84
sprzedam, kupię, wymienię
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Krysiu dawno Cie tu nie było, a ja przeciw kaszlowi cos poszukuję...
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Aniu zaniedbałam wątek bo już nie wiem co się dzieje ale w tym roku z niczym nie nadążam
... chyba rozejrzę się za ziółkiem na 'popęd " ... ;:306
Tak nagle zapowiedzieli przymrozki więc wszystko na raz ścinać, suszyć, przerabiać .
Te zajęcia sa czasochłonne i byle jak tego nie zrobi bo można stracić plony.

Kaszel może miec różne przyczyny - często występuje tzw krtaniowy lub z innych przyczyn.
czasami warto próbować różnych mikstur az trafisz na taka która zostaje na dłużej bo w krótkim czasie od podania zauważasz efekty czyli sama musisz dopasować.

Parę przykładów - podaje strony bo nie ma sensu cytować całej treści :
-syrop na kaszel z buraczków robiony na zimno i na gorąco ( apteka cz.I str. 17 i 19) można też sok ale mniejsza skuteczność i trzeba pamiętać,że sok koniecznie trzeba rozcieńczyć ( syropu nie)
- napój z korzeni lubczyku ogrodowego z dodatkami dorośli na winie a dzieci na miodzie ( apteka cz.I str.15)
- syrop z tymianku, szałwii i cebuli ( apteka cz. I str. 53)

Dzieci go uwielbiają więc może zacznij od tej mikstury - składniki na pewno masz z ogrodu więc jeszcze teraz zrób i na rano juz będzie gotowy.
Powodzenia
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Wróciłam od doktora - niby wszystko OK, ale zaworki mi sie poddały od kaszlu, wczoraj od siły kaszlu zwymiotowałam. Nie mam już sił na ten kaszel. Dał mi skierowanie do laryngologa. żeby lepiej obejrzał krtań i struny głosowe.

Na popęd proponuje duzo suszonej śliwki.... :wink:
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

No tak ... skierowanie do laryngologa i wizyta za miesiąc bo u nas tyle się czeka.
Czasami jak pilne i stale chorujący pacjent to od ręki przyjmuje - dobre i to.
A Ty Aniu ile będziesz czekać ?

Przy tak silnym i częstym kaszlu mnie najbardziej pasuje syrop z tymianku, szałwii i cebuli
ale biorę go bardzo często po łyczku i trzymam w buzi aby " omaściło " mi śluzówkę. Na jakiś czas działa a potem kolejna dawka .

Ty nie żartuj sobie z braku energii u mnie ... po prostu się wyczerpała a za śliwki dziękuję - nie skorzystam :;230
Za to Ty na zaworki szybko wieź wierzbownicę lub przywrotnik bo na pampersy nie wyrobisz .... ;:306
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Nie słyszałam nazwy wierzbownica...? Dziś poleciałam jeszcze do innego lekarza. W mojej przychodzni, chyba pisałam, jest kilku i nie zawsze wiesz, kto Cie przyjmie.

Potrzebowałam podbic książeczkę zdrowia na praktyki. Jak usłyszał mnie w gabinecie, to zamknał okno - ja mu na to, że ja przecież zdrowa - wczoraj drugi dr tak powiedział...zbadał, osłuchał i mam antybiotyk o przedłuzonym działaniu. Martwi mnie tylko, że po nim mozna jako uboczne mieć przede wszystkim problemy z sercem - a ja juz miałam.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Wspominałem kiedyś o sposobie na kaszel. Kropla olejku miętowego,albo z drzewa herbacianego,do woreczka foliowego.Woreczek na twarz,kilka głębokich oddechów,parę
razy dziennie i jutro nie ma kaszlu. Jeśli za trudne,to pozostaje lekarz,kilka godzin w kolejce.
Jak poczytasz o wierzbownicy,to mogę wysłać nasionka,ale plon będzie dopiero latem
w przyszłym roku.
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Aniu aż dziwne,że nie wiesz o działaniu wierzbownicy drobnokwiatowej .
Pewnie wcześniej nie miałaś problemów z zaworkami przy kichaniu, śmiechu itp. ;:306
Z Mirkiem wielokrotnie żartowaliśmy na jej temat ale oboje wiemy ,że dobra, skuteczna i pomaga.
W sklepie ziołowym i w aptece do kupienia jako herbatka ziołowa sypka i w tabletkach również.
Ja osobiście wolę tabletki bo wygodne. Zioła znane od lat ale zapominanie przez jakiś czas .
Dzięki Marii Treben na nowo wprowadzona jako lek na problemy zdrowotne w leczeniu prostaty, zakażeń układu moczowego ,choroby nerek i pęcherza itp
Rozluźnione zaworki świetnie reagują na nią i nie ma kłopotu nawet przy kaszlu... :;230
Ma również właściwości antyoksydacyjne .
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Tak,wierzbownica jest bardzo dobra na kichanie.Piję napój z wierzbownicy,aby po kichnięciu,
majtki były suche.Jak wiadomo, co się ma rozpuścić,najlepiej rozpuszcza się w dwóch
rozpuszczalnikach równocześnie. I dlatego,wierzbownicę najchętniej używam w formie
wina. Mieszam wierzbownicę z jeżówką,liśćmi,jakieś zielsko aromatyczne,cytryna, cukier
rozpuszczony i do butli.Drożdże oczywiście.
Awatar użytkownika
rosea
200p
200p
Posty: 322
Od: 27 lut 2008, o 20:52
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Krysiu jestem zauroczona Twoim chlebkiem francuskim, który widziałam w wątku chlebowym. Mogłabyś wstawic przepis? Wygląda na najsmaczniejszy chlebek świata :lol:
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Witajcie :wit

mirzan -Mirku widzę,że kombinujesz jak tylko się da ale wazne by cel osiągnąć.

rosea witaj !
Obiecuję wstawić tu w swoim wątku a także chlebowym bo teraz sobie przypomniałam, że ktoś mnie prosił. Jednak ograniczony wolny czas uniemożliwia bywanie tu i tam i ... jeszcze w zaprzyjaźnionych watkach.
Kończy sie sezon więc będziemy miec ciut więcej czasu - nadrobimy zaległości.

--------------------------------------------------------------------------------------
Mam za sobą bardzo pracowity weekend , czasami tak się złoży - niektóre sprawy za długo odkładałam i teraz trzeba było wszystko na raz.
Działałam w kuchni jako "babcia zielarka " - jeszcze mi tylko brak czarnego kota i miotły odrzutowej to byłby juz komplet... :;230
Obrazek

Jesień to czas przetworów które trafiają jako zapasy na zimę do piwnicy i mikstur wszelkiego rodzaju dla poprawy zdrowia, odporności, wszelkie smarowidła bo .... boli tu ... boli tam.... po całym ogrodowym sezonie.
Szczególnie tych , którzy nie potrafią siąść i odpocząć tylko wymyślają różne zajęcia w ogrodzie - ja właśnie do takich należę ;:306

W ostatnich dniach udało mi się zebrać odpowiednia ilość kasztanów - cudnie wyglądają wyłożone w kilku miejscach w mieszkaniu ale sporo z nich trafi na przerób.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Maść kasztanowa
1 kg kasztanów
250 ml spirytusu
Wykonanie :
mielemy przez maszynkę do mielenia mięsa , później przekręcamy w mikserze i zalewamy szklanką spirytusu 250 gr.
Odstawiamy na 10 dni co jakiś czas mieszając po upływie 10 dni
Rozkładamy do mniejszych słoiczków i zamykamy je. Przechowywać należy w chłodnym i ciemnym miejscu tak jak większość tego typu mikstur.
Nacieramy obolałe miejsca np stawy rąk, nóg, kręgosłupa - ponoć ma dość szybko pomagać.
Robie ja pierwszy raz i jakoś mi nie pasuje bo jest dość suche ale zobaczymy co będzie się działo przez najbliższe dni.

Nalewka z kasztanowca
Składniki:
- 50 gram suszonych kwiatów
- 50 gram suszonych owoców kasztana lub 100 gram młodych owoców
- 4 szklanki wódki

Sposób przyrządzenia:
Kasztany rozdrobnić wg własnego pomysłu , kwiaty rozkruszyć i włożyć oba składniki do słoja.
Zalać alkoholem i odstawić na 10 dni w ciemnym miejscu o temperaturze pokojowej.
W okresie tym kilkakrotnie potrząsamy słojem aby pomieszać jego zawartość.
Po 10 dniach nalew ze słoja filtrujemy i rozlewamy do czystych butelek.

Na początku cięłam nożem na desce kasztany ale szło za wolno. Przygotowałam ściereczkę, położyłam na deskę , na to kilka kasztanów i przykryłam ściereczką. Młotek lub coś podobnego... kilka stuknięć i owoc rozmiażdżony, takie łatwiej mielić w maszynce a to zajęcie należało już do męża.

Kilka dni temu musiałam ściąć działkową żyworódkę - rosła w altanie ale coraz chłodniej i nie chciałam narażać liści. Czyli kolejne zadanie i kolejna mikstura
Piękne i takie dorodne wyrosły
Obrazek

Nalewka z liści żyworódki na miodzie i swojskim winie ( z winogron 5 letnie) takie było pod ręką.

Składniki :
szklanka pociętych liści żyworodki
szklanka wina
szklanka miodu

Zrobiłam ciut większą porcje czyli wszystkiego po półtorej szklanki a pozostałe liście będą jutro przetwarzane na wyciąg w oleju i tej samej procedurze poddam jeszcze 2 rośliny ( oregano i belamcandy chińskiej)

Tak wyglądają kłącza iksji po wstępnym przygotowaniu
Obrazek

a tak kwitnie
Obrazek

Jak by nie liczyć 5 słoików uzbierało się i pewnie na tym nie koniec
Obrazek

Od lewej - kłącza iksji, suszone oregano zalane olejem z pestek winogron , nalewka z kasztanowca ( owoce i kwiaty) zabrakło wódki czyli muszę dokupić i dolać , kolejny słoik to maść z owoców kasztanowca i na końcu nalewka z żyworodki.


Do czego to wszystko służy powoli opiszę bo łatwe w wykonaniu i każdemu może się przydać.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Krysiu,moje kombinacje nie są bezpodstawne.Wiśniewski,terapeuta,może też lekarz,
napisał ksiażkę, Odkryłem tajemnicę raka. Stosuje do leczenia ziołowe mieszanki,właśnie
w postaci wina. Nie pamiętam,czy zioła zalane winem,czy też fermentowane,ale wspominał
o dwóch rozpuszczalnikach.
Owoce róży, jarzębiny, zasypane cukrem,puszczają sok,ale nie ma on żadnego aromatu.
Dopiero po dodaniu alkoholu,pojawia się w nastawie zapach.
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

Mireczku wiem i z mojej strony to był żart.
Faktem jest,że sporo roślin mających z racji swego składu właściwości lecznicze łatwiej te związki oddają zalane płynami o różnym stężeniem alkoholu.
Wyjdzie tak,że zdrowie powróci ale alkoholikami zostaniemy ..... ;:306

rosea wybacz,że czekałeś ale nie zawsze chcieć to móc.
Zdjęcie chlebka jest na stronie 12 a teraz przepis i niech Ci smakuje tak bardzo jak naszej rodzince.

FRANCUSKI CHLEBEK WIEJSKI
Zaczyn (200 g):
- 40 g aktywnego zakwasu żytniego
- 80 g wody
- 80 g mąki pszennej chlebowej 650

Wszystkie składniki wymieszać wieczorem dnia poprzedzającego pieczenie , odstawić w temp. pokojowej na ok. 12 godzin.

Ciasto właściwe:
- cały zaczyn
- 300 g letniej wody
- 312 g mąki pszennej chlebowej 650
- 80 g mąki żytniej chlebowej [ pól na pół 720 i 2000]
- 60 g mąki pszennej razowej 2000
- 1-2 kuleczki wielkości ziarna grochu świeżych drozdży
- 1,5 łyżeczki soli
- 2 łyżki nasion słonecznika ( opcjonalnie)
- 2 łyżki zmielonych nasion ostropestu plamistego ( opcjonalnie)
- nasiona do posypania wierzchu ( opcjonalnie)


Zaczyn z poprzedniego dnia wymieszać z letnią wodą.
W osobnej misce wymieszać mąki z drożdżami i zalać rozcieńczonym z wodą zaczynem.
Krótko wymieszać do połączenia się składników.
Przykryć i odstawić na 20 minut. Następnie dodać sól i wyrabiać ręcznie ok. 10 minut.
Ciasto powinno być bardzo lepkie i elastyczne. Jeśli będzie zbyt gęste , należy dolać trochę wody. Wyrobione ciasto przełożyć do natłuszczonej miski , przykryć folią i zostawić do wyrośnięcia na 1 do 2 godz.
Gdy chleb podwoi swoją objętość , przełożyć go na posypany mąką blat , odgazować , złożyć i przełożyć z powrotem do miski.
Odstawić do ponownego wyrośnięcia na ok. 1 godzinę (do podwojenia objętości).
Po tym czasie ciasto wyłożyć na blat , znów odgazować , podzielić na dwie części jeśli pieczemy w mniejszych blaszkach lub nie dzielić i piec w większej.
Ja piekę w średniej keksówce i odbieram troszkę ciasta na 4 bułeczki, które piekę przy okazji - całe oblepiam nasionami sezamu ? są pyszne i zjadamy je jeszcze ciepłe.

Ciasto umieścić w ciepłym miejscu przykryte folią i odstawić do wyrośnięcia na kolejną godzinę.
Wyrośnięte bochenki naciąć, włożyć do nagrzanego piekarnika i piec z parą 5 minut w 245 st.C.
Następnie obniżyć temp. do 230 st.C i piec 20 - 25 minut , aż chleb będzie mocno zrumieniony.

Studzić na kratce kuchennej.
Smacznego


Domowy chleb w moim życiu dał mi to, że mając dość silną alergię z różnych przyczyn potrafię robić przerwy w braniu tabletek odczulających nawet na kilka miesięcy.
To bardzo dużo a gdy jeszcze dodam ostropest plamisty to mam 2 w jednym czyli lek na wątrobę w każdej kromce chleba.

Wiem,że brak zakwasu lub wpadka przy robieniu zakwasu odstręcza niektórych od pieczenia chleba. Podam przepis na chleb i tam nie jest potrzebny taki starszy zakwas - można go robic od nowa przed każdym pieczeniem - smaczny i zdrowy a to najważniejsze.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Apteka na działce i w domu cz. II

Post »

christinkrysia pisze: Wyjdzie tak,że zdrowie powróci ale alkoholikami zostaniemy ..... ;:306
Robię co mogę w tym kierunku....
Na zdjęciu kwiatek,to belamcanda.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”