Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija..

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Zablokowany
x-grey
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 122
Od: 9 lip 2013, o 15:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

Toż to wieki całe Cię nie ma ;:145 Co Ty tam taskasz żeby mieli nie przpuścić ;:218
Awatar użytkownika
deissy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1772
Od: 22 sie 2008, o 17:28
Lokalizacja: Nowa Brzeżnica/Dworszowice

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

To czekamy,czekamy ;:65 ;:65
Awatar użytkownika
Amara
1000p
1000p
Posty: 1924
Od: 13 maja 2013, o 19:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: blisko morza :))))) zachodniopomorskie

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

Czyli mam rozumieć udane zakupy ;:183 ;:183
Awatar użytkownika
crazydaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4933
Od: 27 cze 2013, o 09:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Keadby UK

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

E... Ten tego... Nie bedzie nas w sumie 2 tygodnie - nie tak dlugo, aczkolwiek ciutke drze co zastane po powrocie. (Drze od drgan mialo byc.)
Obawiam sie nieco odprawy, poniewaz będę wiozla wsio, co nie jest ukorzenione - hojki, aeschynanthusy, laura... I tego jest okolo mnostwa. Chcialabym tez przewiezc mala, oryginalnie zapakowana paczke keramzytu, zeby miec w co wetknac te badylki, nim kurier przywiezie reszte naszych rzeczy - ciuchy, zabawki mlodego i to, co juz ukorzenione, czyli bez opcji wsadzenia w bagaz podreczny. :twisted:
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
x-grey
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 122
Od: 9 lip 2013, o 15:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

Jednym słowem mnóstwo zielonych ;:306 jakoś mnie to nie dziwi.
Awatar użytkownika
crazydaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4933
Od: 27 cze 2013, o 09:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Keadby UK

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

Mnostwo to jeszcze delikatnie powiedziane. ;:170 Szczerze mowiac nie liczylam na sztuki, ale pudeleczko jakies 25/25cm jest pelne powtykanych pedow. :oops:
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
x-grey
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 122
Od: 9 lip 2013, o 15:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

Skąd Ty kobieto tyle tego zdobyłaś ;:oj
Awatar użytkownika
crazydaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4933
Od: 27 cze 2013, o 09:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Keadby UK

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

Od raflezji mam troche roznosci (Ale takiego hibiscusa to ja w zyciu nie widzialam!), i u justus zrobilam zakupki, i u mojej mamy chlasnelam sobie laura (Moze sie ukorzeni.), i kupilam 2 hibiscusy na wystawie w Krakowie... To co juz zadoniczkowane i ma korzenie, to kurier przewiezie, ale pedy do ukorzenienia musza leciec ze mna.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
x-grey
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 122
Od: 9 lip 2013, o 15:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

No to czekamy na foty niebawem :tan
Awatar użytkownika
crazydaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4933
Od: 27 cze 2013, o 09:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Keadby UK

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

Beda, beda! Cos tam juz popstrykalam i mam w telefonie, a cos sie dopstryka jak juz dojedziemy i powsadzam badylki w keramzyt. Oj, bedzie zlobek jak marzenie! I takie odmiany... Cudenka wedlug mnie, sztuka w sztuke "takiej jeszcze nie mialam". :heja
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Awatar użytkownika
Malachitek
1000p
1000p
Posty: 1176
Od: 13 kwie 2013, o 01:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

To już prawie przemyt na szeroką skalę ;:306
W takim razie już nie mogę się doczekać zdjęć, jak tak się obłowiłaś to na pewno będzie na co popatrzeć :wink:
Awatar użytkownika
doromichu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4018
Od: 12 mar 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

No Kinia to co tam bedziemy mialy ciekawego??? :;230 :;230 :;230
Awatar użytkownika
Amara
1000p
1000p
Posty: 1924
Od: 13 maja 2013, o 19:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: blisko morza :))))) zachodniopomorskie

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

To uważaj na celników bo jak odkryją "zielonke" to sobie mogą pomyśleć ;:306 ;:306
no i czekmy na foty bo opis jest całkiem całkiem ;:215 ;:215

ps . mój hibiś znowu mnei wnerwił ;:223
Awatar użytkownika
justus27
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16348
Od: 18 mar 2009, o 18:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gorlice/małopolska

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

Jak tylko Będziesz już na Wyspach - Daj znać, czy roślinki przeżyły podróż.
Miło było Ciebie poznać ;:108
parapetowce
Tylko marzenia serca się spełniają.
Awatar użytkownika
crazydaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4933
Od: 27 cze 2013, o 09:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Keadby UK

Re: Misz-masz, czyli fuksjoza w ogrodzie. ;)

Post »

Melduje ze dotarlismy. W sumie wczoraj (Bardziej dzis.) w nocy, ale od rana musialam ogarnac "zieleniak" dotychczasowy i obsadzic nowoprzybyly.
Z przewozem, ku mojemu niebotycznemu zdumieniu, nie bylo ZADNEGO problemu. Mala paczka keramzytu + duze pudelko z badylkami i nawet nie musialam otwierac torby z podrecznym. Owszem, rewizje osobista zaliczylo moje dziecko. ;:306 Bo cos zapiszczalo w "bramce"... Myslalam ze zejde ze smiechu - mlody uznal ze skoro go pan oglada, to chcialby dokladnie i podwijal bluze pokazujac gole brzucho. :;230
Zaluje, ze wzielam tylko litrowy woreczek keramzytu... Balam sie ze mi zwina. A! Kupilam keramzyt czeski (W Spoldzielni Ogrodniczej.), w litrowym woreczku, z napisami na folii, takim dosc kolorowym - mniodzio - dwa wieksze opakowania, z przezroczystej folii, z karteczka wrzucona do srodka, to zupelnie inna bajka. Ten z malego worka jest drobny, taki fajniutki.
Dzis pierwsze to musialam ogarnac "zieleniak". Oj... :? Charmaine dbala o roslinki, bardzo dbala, zeby nie wyschly. ;:202 Z fikusika, takiego co ma dlugie, waskie listki (No, na razie to 1 listek i zalazek drugiego.) wylalam wode, po czym przesadzilam go do swiezej ziemi. O ile pamietam, to nie jest roslina bagienna. ;:224 Z tego co widze, zle im nie bylo - jeden klonik tak poszedl, ze bym go nie poznala, z mlodziutkich hibkow 1 tez ma nowy lisc, Pinkowaty przywital nas 6 kwiatami stloczonymi na krzaku, Jajeczny tez rozwija paczki i beda 2 kwiaty, Drzewo ma 2 kwiaty, Czerwony ma duzo pakow i... mszyce. Zaliczyl oprysk. Zielistki podrosly i... zostaly nadgryzione i to nie zebem czasu a kocim pyszczem. Staly na stole, byl latwy dostep. Bella ma juz regularny boczny ped z jednego zaszczepka, drugi stoi, linearis ma piekny odrost na jednym pedzie, drugi wytworzyl malutki odroscik, czyli rosniemy. 3 z posiadanych hojek stoi w miejscu, ale juz mi wiadome, ze one sluza do cwiczenia cierpliwosci. Cytrynka wyprostowala listki, ale nowego na razie nie ma. Zbior pomidorow calkiem zacny.
Doromichu, ten wielki klonik chyba sobie bajki pomylil - wzielam go do salonu, zeby Charmaine go podlala od czasu do czasu, zastalam pol metra krzaka z pakami kwiatowymi. Co ciekawego? WSZYSTKO! Hoje, aeschynanthusy, ceropegia. Ta ostatnia sliczna - malenkie listeczki, każdy jak malusie arcydzielko, z rysunkiem kresek i plam. Niezwykle filigranowa roslinka.
Justus, mnie rowniez bylo milo, choc szkoda ze tak w biegu. Mam nadzieje to nadrobic w przyszlosci. Roslinki przezyly chyba bez szwanku, gorzej z "metkami". Porobilam nowe bo miedzy wizyta u Ciebie a wylotem, rosliny siedzialy w pudelku z keramzytem, wiec zrobilam im opaski z paseczkow papieru i tasmy... Cholercia, wytrzepaly sie w podrozy bo jak zmokly to sie rozkleily. Czesc zostala, czesc będę musiala identyfikowac. ;:223
Amara, lajcik. W obie strony wiozlam "badyle" i nikt sie nawet nie zajaknal. Bardziej sie balam keramzytu.
Malachitku, skala calkiem spora w istocie - pudeleczko mniej wiecej 25x25x7cm. ;:209 Swoja droga, ciekawy swiat - dziecku wode z niekapka wyleja bo nie wolno, niemowlaka obmacaja bo "pisnal na bramce", a litrowy worek "czegostam" idzie sobie na luzie. ;:306
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Zablokowany

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”