Początki hoyozy i inne roślinki :)

[stefanek]

Madziu Hoyki wspaniałe a szczególnie listek " Callistophylla..." mi się podoba.
Kohleria bardzo ładna, moja czerwona wspaniale kwitła, ale chyba była mało podlewana
jak mnie niebył i przerwała kwitnienie.

Powodzenia

[Alenka]

Kohleria kwitnie I pomyśleć,że dostałam ją przypadkiem i wcześniej nawet nie myślałam o tych kwiatkach, ale za rok chyba skuszę się na więcej

[x-F-7]

Pięknie otworzył buźkę.

[Fraszka_1]

Piękny przypadek

[elcia1974]

Śliczna kohleriowa buźka Na szczęście mnie one nie wciągają Choc popatrzec zawsze warto

[ANNA2006]

Ale ładny kwiatuszek ,taka mała czerwona ''poziomeczka''. Uroczy

[Alenka]

Dziękuję wszystkim za miłe komentarze
elciu mnie też one nie wciągały, ale jak już jedna się u mnie pojawiła, to zaczynam się zakochiwać

Dziś hoyowo..
Muszę się publicznie przyznać, że to już nie początki hoyozy, a zaawansowana choroba..Ile razy ja mówiłam, że już ani jednej więcej
Ale jak się powstrzymać przed Carnosa Marlea


albo Australis Lisa


I Carnosa Crinkle


Rozumiecie prawda?
Zwykła carnosa po cięciu oszalała..


Tricolor dostała pięknych rumieńców


Publicalyx coś tak powolutku sobie rośnie Próbuję wyczuć co ona lubi, ale na razie się słabo rozumiemy


A multiflora ledwo poszła do ziemi i już coś zawiązuje


Z innej półki..Skrzydłokwiat to chyba mnie do szału doprowadzi..Już miał lądować w śmietniku, ale coś mnie tknęło i wsadziłam mu pałeczki nawozowe, a on oszalał z radości

[agucha432]

Madziu sliczne hojeczki a Carnosa Marlea cudna, na wiosnę chyba bedziemy musiały pogadac o jakiejs wymiance Ostrą hojoze kochana to już dawno u ciebie zauwazyłam ale to miła choroba

[x-F-7]

Niech cudnie rosną hojki

[baasik]

A ja dzisiaj odebrałam paczuszkę z 6 (sześcioma!) hoykami

[Alenka]

ale to miła choroba

I w tym tkwi problem
Nigdy bym nie pomyślała, że aż tak mnie "pognie" na punkcie hoy Ale uwielbiam na nie patrzeć, na młode listeczki
Szkoda tylko, że mieszkanie takie małe

Filigranowa dziękuję

A ja dzisiaj odebrałam paczuszkę z 6 (sześcioma!) hoykami

Chwal się

[Malachitek]

Oooo może ja mojego skrzydłokwiata też tak potraktuję? bo już też się zastanawiałam, jak tu się go pozbyć...
A twoje hoje są przepiękne ja takie cuda tylko oglądać na takich pięknych zdjęciach mogę, bo coś miłość nie jest nam pisana - kolejna mi padła

[Alenka]

A jaka Ci padła? Nie wiesz czemu?
U mnie coś ciężko idzie z PNG 447..Stoi w miejscu już chyba trzeci miesiąc Zaglądałam więc jej do korzeni, i troszkę miała za bardzo zbitą ziemię..Mam nadzieję, że to pomoże
No i chucham dmucham na callistophyllę Mam nadzieję, że mi nóg nie wyciągnie

[Malachitek]

No właśnie callistophylla padła - miała już masę korzonków, więc wsadziłam ją do ziemi i liść zaczął żółknąć a dziś przychodzę, a on brązowy od ogonka... wyciągnęłam z ziemi - korzonki niby są, ale sam pęd w jakimś dziwnym stanie - nie wiem...
Tym bardziej trzymam kciuki za twoją!

[Alenka]

Ło mamo Przykro mi...To taka piękna hoja
Moja na razie siedzi spokojnie w ziemi..podlewam ostrożnie spryskiwaczem..Mam nadzieję, że ruszy

A skrzydłokwiat to wyjątkowo złośliwy..Raz miał lecieć na śmietnik, i chyba już sama bliskość kosza na śmieci (bo już miał tam wylądować, ale było pełno) sprawiła, że zakwitł ze strachu
Teraz znowu marniał, dostał pałeczki nawozowe i nie poznaję go Nawet zaczął mi się podobać..Wypuszcza piękne, duże, lśniące liście