Liliowce-Hemerocallis cz. III

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
em
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 731
Od: 26 mar 2008, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Kolejno:
1 Angelwalker
2 Light Years Away
3 Raspberry Masquarade
4 Marietta Princess
5 Gaudy Gaudy
Pozdrawiam !
Awatar użytkownika
Graszka 2
500p
500p
Posty: 540
Od: 14 mar 2008, o 19:16
Lokalizacja: Szczecin

Post »

izabella1004 pisze:Graszka to po co ci te tortownice jak i tak napisałaś że nie ma gwarancji ,że do niej jakiejś roślinki nie wetkniesz.
Ale na podwyższeniu będą ,prawda ? :D :D I lepsze warunki od innych jednak będą miały to nie ulega watpliwości. Małe cebulowe jak szafirki czy cebulice nie zaszkodzą przy brzegu kręgu. :D Szybko zostaną wyjęte .
Może Skalnica Arendsa tam pójdzie.Coś wymyślę delikatnego z wczesnej wiosny. Póżniej będą już tylko one z konieczności :? Biała Calla, moja pieszczoszka od naszej forumowiczki Deirde, też dostanie krąg. Więc będzie ich pięć przez jeden rok.

I nic nie będzie sie działo bo to nie kamienne kręgi z pradziejów Pomorza. Nie znam sie na wiedzy tajemnej.

Podoba mi się spiderkowy żółty liliowiec anulki. Kępa Spider Yellow ( inny żółty)

http://waja.strefa.pl/liliowce/index_lil.htm
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Post »

anulka pisze:Ela wszystko przed Tobą :D .Ja swoje liliowce kupuję od kilku lat.Teraz znowu powiększam kolekcję-to jest silniejsze ode mnie :cry: Zaczyna brakowac gruntu :roll:
anulko- ja już zdążyłam załapac kilka 'zarazków ogrodowych', między innymi 'zarazka liliowcowego', od których trudno się uwolnic, a i jakoś mi na tym niespecjalnie zależy :wink: Kolekcja się powiększa i nawet mój mąż mnie w tym wspiera, ostatnio zamiast ciętych kwiatów dał mi w prezencie liliowce, do których wzdychałam już od pewnego czasu :wink: :D Na brak miejsca do sadzenia, to ja nie narzekam, ale na jakośc ziemi. U mnie najlepiej rosną sosny, jałowce i niektóre trawy :( ;:98
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Ellaa -jeśli dysponujesz własnym transportem to zajedż do kompostowni / adres znajdziesz w necie / . Tam można za przysłowiowy grosz kupić mnóstwo dobrej ziemi luzem / możesz sama naładować pełne worki foliowe /. Jeśli jest w workach do sprzedaży to jest droga a luzem bardzo tania.
Zmieszasz z ziemią w ogródku na rabacie i będzie super. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Post »

Graszka 2 pisze:Ellaa
Kocham gęste nasadzenia, uwielbiam , gdy ciagle coś kwitnie w tym samym miejscu, więc u mnie tortownica konieczna :D Nie mam gwarancji , że do niej też jakiejś niby małej roślinki nie wetknę :D
Obrazek
Zgadzam się , że liliowce to tak zwane " rośliny dla leniwych". Ja nigdy nie miałam z nimi problemów do tej pory pomimo psich i kocich harców.Ale zawsze może być ten pierwszy raz ( mój pies młodą sadzonkę jedną łapą może załatwić )i dlatego myślę o zabezpieczeniu najnowszych nabytków.Mam chęć się z nimi pocackać.Cieszę się nimi.
Uzyskanie ciągłości kwitnienia na małym obszarze, to trudna sztuka. Widzę, że u Ciebie prawdziwy busz :D Mój pies, owczarek francuski briard, na szczęście na rabaty mi nie wchodzi. Dziur też nie kopie, ale mimo to, to 'zapalony ogrodnik', przycina i podlewa. Po kilku metrach żywpłotu z tawuły pozostało już tylko wspomnienie :( :wink: Czsami, szukając cienia, uwali się na trzmielinie pod cyprysem, przez co trochę marnie ona wygląda :( Graszko Ty nie tyle o 'cackaniu', ale o 'dopieszczaniu' piszesz :wink: :D Ja tak 'dopieszczam' moje hosty, bo jak wcześniej pisałam u mnie jałowizna :cry:
Awatar użytkownika
Ellaa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2591
Od: 6 lip 2008, o 23:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Żarki Letnisko/Częstochowa
Kontakt:

Post »

kogra pisze:Ellaa -kompostowni / adres znajdziesz w necie /
Otworzyło mi się kilka adresów z calego kraju, a o której Ty piszesz? Wrzuc konkretny adres, proszę ;:150
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Ellaa - wybierz tą najbliżej Ciebie. Nie ma znaczenia jaka i gdzie leży. Zorientuj się czy nie ma gdzieś w pobliżu Ciebie takiej, która może nie ma swojej strony w necie. W każdej z nich możesz zaopatrzyć się w ziemię dobrej jakości po cenie o wiele niższej niż u ogrodników. Oni też biorą z kompostowni. Albo od hurtowników, tylko po co płacić pośrednikom.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Graszka 2
500p
500p
Posty: 540
Od: 14 mar 2008, o 19:16
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Tak jak sygnalizowała anulka w Szczecinie można kupić liliowce w miarę tanie. Dzisiaj w sklepie Rajski Ogród kupiłam dwa za 12 złotych.
Jeden to maluch. Juz przekwitł , więc nawet nie wiem jaki kolor kupiłam , ale byl tak gęsty, że sie nie oparłam.
ObrazekObrazek

a drugi taki
Obrazek
w rzeczywistości jaśniejszy trochę.
Awatar użytkownika
Graszka 2
500p
500p
Posty: 540
Od: 14 mar 2008, o 19:16
Lokalizacja: Szczecin

Post »

em pisze:Iza, jak patrze po krajowych stronach to fakt - ceny powalają.
Ja kupuje za granicą. Duży wybór, przyzwoite ceny, ładne zdrowe sadzonki...
Czego chcieć więcej ? :wink:
W ksiegarni przekartkowałam dzisiaj tę książkę.
http://www.wysylkowo.pl/product_info.pH ... s_id=76674
Autor jest zdania, że jesteśmy bardzo , bardzo opóżnieni w Polsce jeśli chodzi o liliowce. Zamieścił sporo ładnych zdjęć.

Obrazek
http://www.wonderflora.hekko.pl/
em
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 731
Od: 26 mar 2008, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Nawet te odmiany u E. Radziula to na ten moment "starocie". Warto poszperać po stronach hodowców w USA - tam dopiero można dostać kolorowego zawrotu głowy :shock: :wink:
Aha i fotki kwiatów które mają bardzo wyostrzone kolory zwykle przeszły przez programy graficzne - w realu wyglądają zupełnie inaczej...
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

I ten autor ma rację. Wystarczy obejrzeć niemiecki program ogrodniczy na MDR w każdą niedzielę o 8.30 - polecam.
Jest też wiele innych programów, gdzie można zobaczyć nowinki na rynku kwiatowym. Przodują ogrodnicy angielscy, niemieccy i holenderscy.
Wystarczy przejrzeć strony alegro, żeby zobaczyć jakie horendalne ceny są u nas na rośliny, które na rynkach zachodnich kosztują przysłowiowe grosze i swoje apogeum miały już kilkanaście lub dobrych kilka lat temu.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Obawiam się, że autor pisał tekst ksiażki chyba sporo wcześniej niż ją wydano i nie miał zbyt dobrego rozeznania w tym temacie, bo w tym czasie już sporo w kwestii liliowców działo się w naszym kraju- np. Brat Stefan Franczak miał już od 1980r. zarejestrowanych 95 swoich odmian, Koziorowski w 1980r, zarejestrował swoją odmianę, a od 2000r. zarejestrował kilka swoich odmian A.Jasiński. Ponieważ dysponuję kopiami ofert sprzedaży liliowców z lat 90-tych, to wiem, że wcale nie były tam tylko stare odmiany, lecz stosunkowo nowe jak na owe czasy i na pewno był na nie spory pobyt, bo w przeciwnym razie nie byłoby potrzeby tworzenia tych ofert. Zresztą w chwili obecnej także sporo się dzieje w branży liliowcowej, tylko nie jest to głośny temat, a o tym, że z liliowcami w Polsce nie jest tak źle świadczy choćby to zainteresowanie na Forum.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Tak, to prawda, że zainteresowanie liliowcami stale wzrasta. I to nie tylko na tym forum. Coraz więcej sadzonek można spotkać w sklepach, ale są to przeważnie starsze odmiany.
Jeśli ktoś chce obejrzeć całkiem ładną kolekcję, to proszę spojrzeć tutaj http://waja.strefa.pl/liliowce/index_lil.htm
Myślę, że przybywa też hodowców w kraju, choć nie wszyscy reklamują się w necie.
No i nieżle rozwija się kolekcjonerstwo na tym forum - myślę, że za dwa lata będzie się czym wymieniać i wcale nie będą to stare odmiany. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
em
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 731
Od: 26 mar 2008, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

A propos odmian Brata Franczaka - nadal nigdzie nie mogę spotkać ich w sprzedaży, a przecież to klasyka polskich liliowców... szkoda, bo chociaż skromniejsze od najnowszych odmian to i tak mają w sobie wiele uroku ... może to przez sentyment, ale zawsze bardzo mi się podobały...
Śnieżko, cały czas czekam na totalną odwilż na rynku roślin. Wiem, że to może potrwać kilka ładnych lat, ale nadal mam nadzieje, że pojawią się u nas specjalistyczne plantacje oferujące rośliny w bardzo szerokim zakresie cenowym.
Kogra, co sprytniejsi jeżdżą na Zachód, kupują sporo roślin z odmiany/gatunku a potem sprzedają z ogromnym przebiciem min. na aukcjach internetowych. Najlepsze jest to, że chociaż ceny są wysokie to i tak rośliny cieszą się dużym wzięciem...
Na przykład : ładna sadzonka gunnery kosztuje u nas 50 zł, a za granicą tylko 2 EUR :shock:
Co tu dzużo mówić... :roll:
Awatar użytkownika
Graszka 2
500p
500p
Posty: 540
Od: 14 mar 2008, o 19:16
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Pan Radziul uzasadnił w książce dlaczego jest zdania , że nasz rynek jest o około dwadzieścia lat za innymi rynkami. Będziecie w ksiegarni wkrótce to zerkniecie na tekst i zdjęcia.
Z numerem drugim był w niej American revolution
http://davesgarden.com/guides/pf/showimage/139137/
zapamiętałam tylko tę nazwę, ponieważ kolorkami trochę moją czekoladę w słońcu przypomina.
A ten z okładki to już dla mnie znak zapytania.
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”