Ewuniu nie mam niestety malinówki i nie mogłam sobie zaszczepić bo nie miałam zrazów, ale jak w odpowiednim czasie zdobędę to na pewno zaszczepię.
Reniu a ja lubię też makaron z jabłkami taki przypieczony z wierzchu
Basiu nie każda pestka wykiełkuje - moje to są b. rakoniewickie. Wcześniej trzymałam w wilgotnym piasku w lodówce całą zimę. Na wiosnę wsadziłam do doniczki. Niestety nie wszystkie przetrwały z różnych względów
Iwonko rano przeszłam się po lesie, a potem ogród sadzenie, przesadzanie i koszenie. No i pełne zadowolenie
Rośnie mi ogromny
Hubbard! i bardzo się z tego cieszę
Pisałam już na wyspie ale nie wszyscy czytają wyspę . Na wiosnę na Al zamawiałam rośliny, po jakimś czasie okazało się że zamówiona krzewuszka jest wiciokrzewem. Napisałam do sprzedawcy, który z przykrością stwierdził, że skończyła mu się umowa i kurierem i dośle mi krzewuszkę w jesieni i wyobraźcie sobie że dostała dzisiaj krzewuszkę - jestem zachwycona sprzedawcą i na pewno nie tylko będę go polecać i ale i na wiosnę znowu zamówię u niego rośliny.
A oto bohaterka opowieści!
przy okazji zapraszam na spacer po skoszonej trawce
i takie tam
ciemiernik kwitnie jak szalony!
ostatnia malwa!
