Zakupowe niespodzianki

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Awatar użytkownika
aśka2006
500p
500p
Posty: 554
Od: 18 gru 2007, o 13:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury

Post »

Stanowczo odradzam zakupy przez internet.
Kilka razy się "naciełam". Gdy przychodziły roślinki nie takie jak sobie życzyłam myślałam no trudno zdażyło się i kupowałam kolejne.
W tym roku po raz kolejny kupiłam przesuszone i porażone grzybem hosty.
Złożyłam reklamację i dowiedziałam się , że mam je odesłać i po rozpatrzeniu sprawy prześlą mi na konto pieniądze nie nowe, zdrowe rośliny :evil:
Podsumowanie:
wysłałam treściwego e-maila do dostawcy. Pieniądze (za rośliny nie za przesyłkę :!: no tak poczta dobrze się spisała :evil: ) zwrócił a ja nie dałam się naciągnąć na dodatkowy koszt przesyłki roślin chorych do niego.

Po mimo ceny doświadczenia mówią mi, że nie warto.
Aśka
gosiaT
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 15 lis 2007, o 11:13
Lokalizacja: ZACHODNIOPOMORSKIE

Post »

ja robie zakupy przez internet ale najpierw czytam komentarze sprzedającego
najlepiej neutralne i polecam BENEX cebule dorodne zdrowe i wszyskie kupione
jesienią pięknie zakwitły a poza tym nie dorabiam marketu
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Nawet komentarze niezbyt pomogą jeśli odmianę można rozpoznać tylko po kwiatach. Rośliny kupuje się zazwyczaj wiosną, a komentarze wystawia się tuż po transakcji, natomiast roślina kwitnie latem i okazuje się, że to wcale nie ta zamawiana odmiana. Przesyłka była szybka, ładnie zapakowana, roślina dorodna- ogólnie transakcja pozytywna, więc i pozytywny komentarz, tylko co z tego, jeśli to w końcu i tak nie to, co się chciało. Dobrze, jeśli akurat jeszcze takiej odmiany się nie ma, a jak się ma, to ma się wtedy dwie lub czasem i trzy te same.
77malinka
200p
200p
Posty: 385
Od: 17 maja 2007, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Ja, niestety, od BENEX kupiłam cebule hippeastrum - jedna była inna , niż zamówiłm, dwie nie kwitły wcale.
Natomiast bardzo sobie chwalę ostatnie zakupy na www.cebule - hipek od razu wystartował z kwiatostanem, pozostałe rośliny (hosty, łubin, tawułki) w bardzo dobrym stanie. To moje pierwsze zakupy u nich, więc o ile jeszcze będą zgadzały się kolory, to zakupy uważam za udane.
Pozdrawiam, Małgosia
Awatar użytkownika
lebiodka
50p
50p
Posty: 83
Od: 19 maja 2007, o 22:52
Lokalizacja: pojezierze drawskie

Post »

Witam.Kupowałam dwa lata z rzędu cebule tulipanów na allegro. Wielkość marna choć tak naprawdę to zbliżona do tej w opisie. Natomiast jakość cebul raczej niezbyt dobra. Wszystkie miały takie brązowe plamki, jakby jakaś zaraza-sama nie wiem co to. A kwiatki z nich wyrosły słabiutkie.
Jesienią kupiłam kilkadziesiąt cebul na targach rolnych w Barzkowicach -cebule dorodne a to co wyszło ziemi na razie przeszło moje oczekiwania - grube mięsiste liście! Niektóre malowniczo paskowane!Teraz czekam na kwiaty a pączki juz się pojawiły! ;:6
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
77malinka
200p
200p
Posty: 385
Od: 17 maja 2007, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

77malinka pisze:No tak. Ja dziś dostałam przesyłkę (allegro/www.oleander), za którą zapłaciłam 25 lutego i nie dośc, ze jest to inna roślina, niż zamówiłam (zamiast passiflory przyszła delonix regia) to zupełnie uschnięta. Zaraz robię zdjęcie i do reklamacji. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
No i jestem dobrej myśli; odpowiedź na maila z reklamacją była błyskawiczna - przeprosiny, delonix mam zatrzymac, powinna dojśc do siebie, a pasiiflora - albo zwrot całaj kwoty razem z przesyłką, albo jeśli mogę poczekac 7 - 14 dni aż partia roślin będzie przygotowana do wysyłki, to dostanę nową roślinę. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Wczoraj wybrałam się do pobliskiego centrum ogrodniczego, gdzie zobaczyłam wystawione na sprzedaż rośliny w takiej kondycji, jak te, które dostała Hanka. Tylko nieliczne były opisane - obraz nędzy i rozpaczy.
W drodze powrotnej wstąpiłam do znajomej ogrodniczki, nie spodziewając się niczego specjalnego i...niespodzianka! Zdrowe, dorodne rośliny wylewające się z doniczek! Z jednej sadzonki można zrobic nawet cztery, więc wyższa cena jednostkowa i tak wypada korzystniej.
Byłam naprawdę mile zaskoczona. Zakupy zrobiłam bardzo niewielkie, bo interesujących mnie niskich bylin było niewiele, ale spodziewa się nowej dostawy. Zajrzę tam znowu na dniach.
Pozdrawiam, Małgosia
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Oj, Małgosiu, nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo się cieszę. że trafiłaś na uczciwego sprzedawcę :P
Zadziwia, że są jeszcze ludzie znający wartość honoru :shock:
Oj, wiem, wiem, to truizm, ale teraz "stara rasa" jest na wymarciu i zwykle liczy się " kasa".
Świetnie, że trafiłaś na taki prastary okaz :lol:

A to, już na spokojnie robione zdjęcia "gigantów" od kołtuniastej :-)
wraz z tłumaczeniem/ instrukcją, dla takich pieniaczy, jak ja :
"Zakupione przez Państwa rośliny znajdują się u7 różnych okresach wegetacji, jedne zakończyły kwitnienie, innym zaczynają, żółknąć i opadać liście, a wręcz części z nich może zamierać część nadziemna. W okresie zimowym w doniczce może znajdować się tylko korzeń, objawy te są jak najbardziej normalne. To nie jest pusta doniczka, rośliny wiosną wznowią wegetację."
Więc już b/k.

W ładnych pudełkach:
Obrazek

Już mniej zachęcająco, w negliżu:

Obrazek

To sa miskanty:
Obrazek

A to mech i korzonki pierwiosnków:
Obrazek
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Rośliny od dawna kupują przez net, chyba nawet częściej, niż w "prawdziwych" sklepach, centrach czy szkółkach.

Niestety nie mam w okolicy targu z roślinkami "od baby", nie mam więc wyboru, muszę kupować w takim czy innym sklepie.

Mam kilku sprawdzonych dostawców i między nimi jest też Koltuniasta. Dwa tygodnie temu doszła kolejna paczka z kilkunastoma zamówionymi roślinami, wszystkie jak zwykle zdrowe, ładne, młodziutkie i pięknie opakowane, a więc nie uszkodzone. Sama przyjemność. W zeszłym roku kupowałam u niej kilka razy, zawsze wszystko było w największym porządku, i jeśli chodzi o jakość sadzonek, jak też o zgodność odmianową. Bez zastrzeżeń.

Współczuję ci Hanko, że trafiłaś tak niefortunnie, ale to raczej jakiś paskudny przypadek, a nie reguła. Reklamuj koniecznie!
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
lotta
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

Sprzedawcy na allegro to najczęściej pośrednicy. Jakość roślin zależy od tego, skąd je biorą - część pochodzi ze szkółek, od dobrych ogrodników, a niektóre rzeczy są kupione okazyjnie (te wspomniane przez lebiodkę cebulki z plamkami to materiał zdyskwalifikowany, odrzuty).
Awatar użytkownika
Narine
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 30 paź 2007, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Post »

hanka55 Rzeczywiście trafiły Ci się okazy... Jedno co mogę napisać na pocieszenie - miskant w tej chwili rzeczywiście tak wygląda. Jeszcze nie wypuszcza liści. (bynajmniej u nas - na północy) Ale pierwiosnki...?

Moje złe doświadczenia to zakupy na allegro od Peonia4. Ceny nieadekwatne do wielkości roślin. Poza tym kilka roślin zgniłych w środku - sprzedawca nie sprawdza przed wysyłką, "co piszczy" w doniczce.. Co prawda reklamacja uwzględniona, ale zawsze to zawód dla kupującego.
Co do Benex wiele razy kupowałam i zawsze wszystko było w bardzo dobrym stanie. Kolory też się sprawdzały. W zeszłym roku kupiłam min. mieczyki - efekt sprawdził się w 100%.

A propos samych komentarzy - przecież nie trzeba wystawiać komentarza od razu po otrzymaniu rośliny. Osobiście czekam aż zakwitnie i dopiero wtedy wystawiam.

A jedna z niespodzianek zdarzyła mi się też na Allegro - (niestety nie pamiętam sprzedawcy) Kupiłam kiedyś callę miniaturową różową. Okazała sie być callą, ale żółtą i bynajmniej nie miniaturową :roll:
Awatar użytkownika
surita
200p
200p
Posty: 253
Od: 8 kwie 2008, o 14:36
Lokalizacja: Gdynia

Post »

Hanka55 i jak tam, zareklamowałaś swoje okazy..? Właśnie zamówiłam u tej pani sadzonki mydlnicy ;:223, więc jestem ciekawa finału Twojej historii..
Pozdrawiam, surita czyli Kasia.
Zapraszam na mój balkon :)
Awatar użytkownika
jola1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4630
Od: 4 kwie 2008, o 08:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lublin/okolice

Post »

Ja na allegro kupowałam roślinki trzy razy i też nie jestem zadowolona, robię zakupy z katalogu firmy Florexpol i tam też różnie bywa w ubiegłym roku dostałam zamiast jakiś nowości astry których nie zanawiałam bo ich nigdy nie sadzę, w tym roku z braku czasu nie wysłałam zamówienia pocztą tylko wybraliśmy się z mężem w ubiegłą niedzielę.Najlepiej lubię wszystko obejrzeć wziąć towar do ręki ,sprawdzić czy nie jest uszkodzony
Awatar użytkownika
qrystyna216
50p
50p
Posty: 62
Od: 18 sty 2007, o 21:58
Lokalizacja: Bialystok

Post »

Ja w tym roku też zamawiałam u Majewskich. Zadzonki dostałam bardzo szybko i w bardzo dobrym stanie.
Sądzę więc, że to chyba zależy od pracownika.
Z zakupów internecie trudno zrezygnować, bo te sprzedawane w sklepach są w tak opłakanym stanie, że odechciewa sie na nie patrzec a co mówic kupić.
qrystyna216
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
wojanna
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 4 sty 2007, o 23:48
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Ponieważ podajecie Państwo w rozmowie moje dane, poczuwam się do obowiązku wyjaśnić.

Najprościej byłoby czytać przed zakupem, dokładnie i ze zrozumieniem, na stronach było proste zdanie

” ROŚLINY WYSYŁAMY W OKRESIE ICH WEGETACJI, WEDŁUG KOLEJNOŚCI ZAMÓWIEŃ.NAJWCZEŚNIEJ 15 IV „

Nie jest istotne czy złożyła Pani zamówienia 20 listopada czy 10 kwietnia, z zasady nie wysyłam sadzonek wcześniej, chyba, że na prośbę i ryzyko kupującego. Jak się okazuję i na moje ryzyko, w przyszłym sezonie mam zamiar być asertywna i nie ulegać prośbom kupujących.
Ryzyko, bo kupowane rośliny to byliny, które zimują w doniczkach na dworze, termin wysyłki 15 kwietnia jest terminem granicznym, kiedy można ocenić jak każda roślina przetrzymała zimę, przynajmniej w moim rejonie.

28 marca zdecydowała Pani żeby wysłać do Pani rośliny, które nie rozpoczęły wegetacji albo dopiero wychylają się z ziemi.-mówiąc zrozumiale są korzeniem zimującym w donicze. Wiedziała Pani o tym, bo na moich stronach jest informacja, że rośliny nie są podganiane,( żeby na początku kwietnia były w pełnej fazie wzrostu, cieszyły oko przy zakupie, a po wysadzeniu na grządkę ścięły je pierwsze wiosenne przymrozki.) Ale klient nasz Pan chce rośliny w lutym wie, co robi okazuje się że nie do końca.

Miscant odmiany ‘new hybryd’ to roślina rozpoczynająca wegetację pod koniec kwietnia do 10 maja zależy od pogody, pierwiosnek storczykowy również pomimo ze nazywa się pierwiosnek a kwitnie dopiero w lipcu. Pokrywa z mszaków tej roślinie nie przeszkadza a jest doskonałą ochroną dla korzeni przed mrozami. Barwinek większy jest w naszych warunkach rośliną częściowo zimozieloną i wczesną wiosną jest przycinany( kupiony przez Panią na miejscu to barwinek mniejszy a to zupełnie inna roślina).
Pierwiosnek różowy 7 kwietnia wygląda właśnie tak jak w tej doniczce, kwitnie przed rozwojem liści, dlatego na początku kwietnia nie może ich być w doniczce.
Poniżej zdjęcia, jak wyglądają rośliny pierwiosnka różowego z partii, którą Pani otrzymała, pierwsze zdjęcie jeszcze przed zimą, drugie zdjęcie, w dwa tygodnie po otrzymaniu roślin przez Panią, oraz aktualne zdjęcie tych samych roślin.

I o tym właśnie mówi poniższe zdanie:
„Proszę pamiętać, że byliny w ciągu sezonu ciągle się zmieniają.
Zainteresowanym aktualne zdjęcia sprzedawanych roślin, oczywiście w okresie wegetacji, mogę wysłać na email”

Co do wielkości roślin, w doniczce 9x9 cm jak widać na ostatnim zdjęciu ciasno byłoby większej roślinie, pomimo że na początku kwietnia wygląda że roślina jest za duża do pojemnika .
Duża bylina o średniej sile wzrostu musi rosnąć w doniczce, co najmniej 13cm ale taka roślina nie kosztuję 2-4zł, a wysyłka tak dużych roślin jest nieopłacalna dla kupującego bo to przecież on ponosi koszty wysyłki.

Podsumowując: wymusiła Pani wysyłkę roślin wtedy, kiedy są tylko kłączem w doniczce, i jest Pani w szoku, że w marcu, na początku kwietnia większość roślin tak wygląda?
Porównanie pierwiosnka różowego czy viali do prymulki wiosną to nieporozumienie, prymulka jest najwcześniej rozpoczynającym wegetację pierwiosnkiem z zakupione rośliny rozpoczynają wegetację, co najmniej miesiąc później.

Nie nabijam klientów, nie oszukuję, nic nie wciskam.
W przypadkach zniszczenia przesyłek, pod warunkiem, że nie jest to wina kupującego-, bo zamówił rośliny i przestał się interesować a paczka leży u przewoźnika i czeka na odbiór-, zawsze uznaję reklamację.
Nawet, jeśli klient okazuję się, że nie wie, co robi prosząc o wysyłkę żywych bylin w lutym czy marcu, a stwierdził w maju, że roślina z jakiegoś powodu nie ruszyła po zimie, dosyłam rośliny.
Kiedy mój pracownik beztrosko zapakuję roślinę, która nie powinna być wysyłana dosyłam pełnowartościową sadzonkę, pod jednym warunkiem muszę o tym wiedzieć.
Odpowiedzialni ludzie się komunikują, a wątpliwości wyjaśniają. Wiedzą o tym klienci, którzy kupują u mnie i wielokrotnie wracają.

A propos samej wysyłki to rośliny nie były odbierane przez kilka dni od przewoźnika.

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Anna
ala500
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 4 sie 2008, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja zostałam obdarwowana przez znajomych kilkoma opakowaniami z "Biedronki" - nini szklarenek zawierających zestaw - woreczek ziemi i nasiona, różnych kwiatów. Dziwne te "mini szklareni" bo to dwa pudełka w których nawet brak dziurek na odpływ wody, no ale to mozna samenu zrobić , natomiast żadne z nasion i napisów na opakowaniach nie pasowało do siebie. Petunie zawierały nasiona aksamitki [dla mnie do rozróżnienia już przed siewem], napisałam nawet w tej sprawie do Biedronki i do producenta czy też dystrybutowa [z adresu na opakowaniu] niestety - brak reakcji :(
Pisałam aby nie naberali innych ludzi czy tez zatrudniali osobę która potrafi przy pakowaniu rozróżnic nasiona, zapowiedziałam też znajomym, że lepszym prezentem jest zwyczajna torebka nasion.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”