Zaczęłam swoje zrywać w fazie lekko zapalonej. Niestety jest mokro i zimno. Pomimo teko krzaki raczej zdrowe, nic się nie dzieje, owszem pojawiły się jakieś plamki na liściach ale nie widzę aby miło to wpływ na dojrzewanie pomidorów. Pryskać już niczym nie będę. Ostatni oprysk zapobiegawczy zrobiłam w czerwcu.




