Gencjano , boreliozy nie da sie wyleczyć, jeśli leczy sie ją źle. Jeśli robi sie to dobrze, to da się wyleczyć. Niestety w klinice chorób zakaźnych stosuje sie , o zgrozo, leczenie nieprawidlowe, a ściślej niewystarczające. Jeśli w przewlekłej boreliozie antybiotyki sa podawane, jak piszesz, co jakiś czas, to z pewnościa choroba nawraca, bo to nie jest wyleczenie, tylko krótkie zaleczanie. Z boreliozą tak nie można, nie da sie jej wyleczyć "z doskoku". To wynika ze specyfiki tych bakterii.
Koniecznie przeczytaj to, co jest w podanych linkach na początku wątku. Tam fachowcy piszą, co i jak. Sadzę, że po przeczytaniu tych paru specjalistów wyrobisz sobie własne zdanie i będziesz wiedziała, co zrobić.
Ja w żadnym wypadku nie chcę tu udzielać porad w rodzaju "zrób dokładnie to i to", to przecież byłby nonsens, taki sam jakich wiele w internecie. Natomiast moge powiedzieć, że w jednym z tych linków wypowiada sie lekarz, specjalista ILADS i pisze, że lepiej podać antybiotyk natychmiast po ukąszeniu, bo tylko to pozwala zdusić potencjalna chorobę w zarodku, a szkodliwośc antybiotyków jest niczym wobec szkodliwości choroby gdy ta sie rozsieje. zwłaszcza, że zaraz po ukąszeniu wystarcza stosunkowo krótka kuracja.
Ja odpowiem to, co zawsze - trzeba poszukać lekarza znającego sie na chorobie z Lyme, naprawdę znającego się.
Najpierw przeczytaj wszystkie linki. No, zrób to szybko, bo masz sytuacje awaryjną. Gdy juz bedziesz rozumiała, o co mniej więcej chodzi, możesz podjąć jakieś kroki.
Mozna zbadać kleszcza, który sie wbił, Centrum Badań DNA w Poznaniu wykonuje badanie kleszczy. Tylko trzeba zachować drania

, przykleić do karteczki i wysłać, no i oczywiście zapłacić. Przypuszczam, że nie zatrzymałaś na pamiatkę

tych dwóch intruzów..?