Tykwa, znakomite warzywo, piękna ozdoba.. tysiące zastosowań

[vanyavala]

Pomysł z puszczeniem tykwy po ziemi niby nie taki zły ale dużo lepiej wyglądają one wisząc, nigdy nie miałem płożących, ale wydaje mi że straciły by w pewien sposób swój urok. I pozostaje kwestia samych owoców gnicie to jedna sprawa ale takie rosnące na ziemi pewnie był by powywijane (mam na myśli odmiany które potrafią mieć dość długie "szyjki", w sumie te najpopularniejsze czyli kobry czy nawet birdhouse, sneka też sobie na ziemi nie potrafię wyobrazić), ja moją największą kobrę postawiłem na wiadrze bo z powodu ciężaru prawie spadła na ziemię i bałem się że uszkodzi pęd na którym rosła i nie jest już taka ładna prosta jak była. One chyba jednak najlepiej rosną nieograniczane żadną płaszczyzną. A dobrze wyeksponowane cieszą oko. Pozostaje też kwestia metrażu, puszczone po podporach, płotach, pergolach zajmą po prostu mniej miejsca.

[SandraABC]

Czy będziecie wysyłali nasionka swoich tykw na akcję wymiany ? Bo nie wiem czy zakupić je teraz od razu przy okazji zamawiania innych różności czy polować na akcji ?

[karr-km]

Z tegorocznych chyba ciężko będzie nasiona wyjąć, ale na akcji na pewno coś się znajdzie .

[vanyavala]

SandraABC ja bym zaczekał, nie wierze że nie pojawią się na akcji, a nawet jak ich nie będzie to będziesz miała jeszcze kilka miesięcy by je nabyć, do maja jest dużooooo czasu:(

[Siekier]

Pomóżcie mniej doświadczonemu koledze czyli mnie. Moje tykwy urosły. Są duuuże i chyba już dojrzewają. Powiedzcie mi co dalej. Kiedy je odcinać? jak suszyć itp.
Wolę się zapytać niż JESTEM_ WULGARNY /-NA całe lato pielęgnowania.

[vanyavala]

Zostaw jak długo tylko się da, i zerwi przed przymrozkami, tykwy powinny być już wtedy lekkie, dojrzałe. I takie możesz zacząć suszyć.

[magda-hm]

Pomóżcie mniej doświadczonemu koledze czyli mnie. Moje tykwy urosły. Są duuuże i chyba już dojrzewają. Powiedzcie mi co dalej. Kiedy je odcinać? jak suszyć itp.
Wolę się zapytać niż JESTEM_ WULGARNY /-NA całe lato pielęgnowania.

Na tej stronie można co nieco poczytać,
http://www.tykwa.com.pl/page6.php
ale wystarczy wpisać w google pytanie i tez powinno się wyświetlić kilka różnych porad na różnych blogach i forach i to wraz ze zdjęciami jak sprawdzać. Ja osobiście robię to czysto intuicyjnie i w ubiegłym roku dochowałam się kilkunastu suchych ładnych tykw a hodowałam 1 raz nie wiedząc nawet co hoduje Dopiero później szukałam w necie pomysłu na nie więc trafiłam na różne blogi

P.S.
co do tej dojrzałości w czasie zrywania to jest różnie. jeden z pewnością będą bardziej dojrzałe od innych ale niektóre w ubiegłym roku zrywałam zielone i bardzo ciężkie bo rwałam wszystko na dzień przed przymrozkami i choć były problemy z suszeniem to jednak o dziwo mi się udało wysuszyć wszystkie

[Karls]

W przypadku suszenia słabiej dojrzałych w zeszłym roku przypadkiem odkryłem dobry sposób: dobrze jest oprzeć owoc o jakiś materiał który wchłania wodę, ja powiesiłem na tablicy korkowej. Zanim tam dałem owoc nie chciał przez ładne kilka miesięcy się dosuszyć. Po przewieszeniu może miesiąc i był suchy.

[Piotr-eko]

Witam
poszukuję do jesiennej dekoracji dyń ozdobnych

[vanyavala]

Piotr-eko to wątek stricte o tykwach może zamieść podobną informację w wątku o dyniach i poproś o ewentualny kontakt na pw

[Belfedor]

Czy tykwe wężowatą da się wysuszyć ??

[patasko]

Belfedor, Oczywiście. Już wspominałem, że każdą tykwę da się wysuszyć.

[Niesia]

Oj oj oj....stała się u mnie rzecz bardzo smutna.....wychodząc na taras zastałam bardzo przykry widok ....moja tykwa, która wisiała na pergoli po prostu się urwała i roztrzaskała się ....a mówiliście, że się nie urwie





....była taka piękna....ważyła 5,5 kg

[vanyavala]

wielka szkoda, ja też się obawiałem że mi moja największa spadnie i zerwałem ja (nie wiedziałem że one schną na roślinie i trzeba trzymać jak długo się da) A kolejna w kolejności w ciągu jednej nocy opadła o poł metra więc szybko podłożyłem pod nią wiadro i żyje ale szyjka się skrzywiła. Mam nadzieje że zostało Ci jeszcze kilka.

[Niesia]

Oczywiście, że zostało ....ale ta była jedna z największych i bardzo mi się podobała .....wisi jeszcze jedna taka duża na pergoli ale tej już nie dam spaść....podwiązałam ją workiem....jak się urwie to najwyżej wpadnie do worka ....pędy jednak nie wytrzymują takiego ciężaru....przy jednej tykwie mam naderwany pęd i gdybym jej nie podparła to pewnie podzieliła by taki sam los jak tykwa z tarasu

kobry mam chyba z 12 sztuk ale nie wiem czy one wszystkie dojrzeją bo niektóre jeszcze rosną ....a jak jest u Was? kiedy najpóźniej zrywaliście swoje tykwy? i czy takie niedojrzałe mają szanse na wysuszenie?