Dzień dobry! Niedziela jak marzenie! Oby jeszcze wiele takich pięknych weekendów przed nami
Kasiu, reorganizacja była niewielka, ale musiałam przygotować miejsce ambrowcowi (2-3 lata będę go okrywać)... róże przekazuję Małgosi-Nutce, bo jest najbliżej, a poza tym nie odmawia żółtkom ;-) Miłego wieczoru!
Ewuś, generalnie pilnuję obrzeży, tzn. dokładnie je koszę, poprawiając potem nożycami do obrzeży. Oczywiście zdarzy się, że gdzieś miejscowo trawa przerośnie, ale dokonuję kosmetyki i ogólnie rzecz biorąc z linią trawnik-rabaty nie mam żadnego kłopotu. Miłego!
Jagi, dziękuję za odwiedziny! Zachody słońca są ostatnimi dniami wspaniałe - czyste, klarowne niebo zapowiada kolejny miły dzień.
Spotykając się z Asią nie zamierzałam naciskać na jej powrót na forum - oczywiście brakuje bardzo jej ogrodu, ale Asia ma swoje powody (głównie brak czasu) i ja je szanuję. Mam ten komfort, że mogę do niej wpaść na kawę i odświeżyć widoki cudnego miejsca, co zresztą niebawem uczynię

Piszesz, że niczego do góry nogami nie wywracam, a akurat wczoraj dokonywałam małych zmian na jednej z rabat ;-) Fakt, że staram się nie zmieniać często miejsc roślinom, ale to wynika z faktu, że sadzę głównie drzewa i krzewy i jazda z nimi jest trudniejsza.
Niedziela była piękna, zatem dobrego wieczoru!
Kasik, z przyjemnością zajrzę do Twojej kuchni!
Aniu, nie wyrzuciłam róż, a je oddałam

Graham Thomas, China Girl, Candlelight i Sophia Renaissance...
Marysiu, grzybki już się pojawiły... gdyby tylko trochę popadało, byłby wysyp, na który zresztą niecierpliwie czekam!
