Baryczkowe kaktusiki
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Baryczkowe kaktusiki
Kamilo, welcome back!
Miło Cię widzieć znowu, ale pokaż się w sekcji portretowej, nie jako duch w szybie
Super roślinki, radzą sobie. Stapelia i baldianek miodzio. Haworsja szaleje!
Echinopsiska troszku niepytomna, ale kwitnieniem potrafi zadziwić.
Słynna już Twoja opuncja, nadal w formie- dobrze
Z czasem Twoja sytuacja się pewnie ustabilizuje i będziemy mieć okazje widzieć Cię tutaj częściej, mam nadzieję Pozdrawiam ciepło
Miło Cię widzieć znowu, ale pokaż się w sekcji portretowej, nie jako duch w szybie
Super roślinki, radzą sobie. Stapelia i baldianek miodzio. Haworsja szaleje!
Echinopsiska troszku niepytomna, ale kwitnieniem potrafi zadziwić.
Słynna już Twoja opuncja, nadal w formie- dobrze
Z czasem Twoja sytuacja się pewnie ustabilizuje i będziemy mieć okazje widzieć Cię tutaj częściej, mam nadzieję Pozdrawiam ciepło
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Baryczkowe kaktusiki
Widzę, że twoja opuncja miała więcej tych kwiatuszków, moja miała w tym roku kilka pojedynczych, ale na jej czubku jest teraz mnóstwo nowych pąków, których pewnie nie zdąży rozwinąć.
- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Baryczkowe kaktusiki
A ja się wpisuję żeby wątku nie zgubić bo widzę że tutaj ciekawie ( muszę przejrzeć cały wątek ) Pokazuj co tam jeszcze masz ciekawego
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Baryczkowe kaktusiki
A już myślałem, że dałaś sobie spokój z forum Rebucje to te, które przywiozłem z centrum ogrodniczego?
- eba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1242
- Od: 22 lip 2008, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
- Kontakt:
Re: Baryczkowe kaktusiki
Jak miło znowu zobaczyć Ciebie i Twoich podopiecznych . Zaglądaj częściej Kamilo!
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Kochani
Małgosiu/nolina- dziękuję Sama nie wiem jak to możliwe, że tak Was zaniedbałam. Bywam tu często, Wasze kolekcje mie powalają na kolana i cóż- z czym do ludzi pytam? Nie mam za wiele do pokazania ;(
Krzysiu/Spy- sytuacja się unormuje, owszem, ale nie wiem kiedy. Pewnie przy odrobinie samozaparcia potrafiłabym co nieco choćby raz na m-c tu pokazać, bo robienia fotek nie zaniedbałam Dziękuję za miłe słowa
Tak E. multiplex się przechyla i sama nie wiem dlaczego- ma ładny system korzeniowy, był przesadzany ok. 2 lat temu, latem go obracam, a zimą przecież śpi- może ten typ tak ma? Kiedyś, gdy znajdę chwile, by go przesadzić znów go naprostuję- zobaczymy co to da
O portrecie pomyślę, jak obiecałam
Danusiu/DAK- opuncja co roku ma kilkanaście kwiatów, co ciekawe w tym roku miała pąki również na niedojrzałych zeszłorocznych owocnikach (chyba dobrze je nazywam). Problemem dla mnie jest to, że kwitnie zawsze we wrześniu, zwykle już jest na tyle mało słońca, że te kwitnienia są moim zdaniem nijakie. W tym roku mimo przedłużonego zimowania zakwitła wcześniej o tydzień czy dwa, ale niestety mocno ją osłabia pęknięta donica (której nie wymieniłam jeszcze po zeszłorocznym wypadku) i ogólnie połamanie/potarmoszenie przez upadek. Liczę, że za rok będzie w nowej donicy, w lepszym podłożu i co najmniej 2x większa.
Koniecznie muszę ją Wam pokazać w całości! Dziękuję Ci!
Przemku/przemo1413- o, dzięki! Miło to słyszeć/czytać coś tam jeszcze się u mnie chowa, ale ogólnie zmniejszam kolekcję. Lada chwila będę miała do dyspozycji o wiele mniejszy metraż w domu i stracę piwnicę do zimowania (to dla mnie spore zmartwienie).
Arturze/Artur89- a co Ty? Z forum nigdy nie odejdę, jestem tu prawie codziennie- może w innym dziale, ale i tutaj bywam dość często. Fakt, nie piszę, nie udzielam się, ale jestem i będę- mimo, że mój wątek mocno przycichł Nie mam za dużo czasu- praca i kolejne studia zajmują sporą część mojej doby, poza tym moje/nasze plany się urzeczywistniają, już mogę wyjść na mój wymarzony taras, a co do oranżerii- jest coraz bardziej realna
O, tak- rebucje są od Ciebie, choć nabyłam w tym roku jeszcze dwie. Kwitły całkiem całkiem, ale jednak te pierwsze dały prawdziwy pokaz kolorów.
Ewo/eba- zaglądam, zaglądam, ale obiecuję więcej pisać
Kochani, po ucieczce z tarasu moje kak-ty trafiły na ganek- obłożyłam nimi schody wejściowe i są już pierwsze ofiary Chyba zamiast na furtce wieszać upomnienie "UWAGA PIES" powinnam zawiesić "UWAGA KAKTUSY".
Kaktusom na ganku całkiem się podoba, choć to północne stanowisko z kawałkiem zachodniego. Nadal kwitną, więc dam im jeszcze miesiąc, zależnie od opadów i chłodów. Te w doniczkach bez odpływów (bo przecież wiecie, że takie mam), postawiłam w bardziej osłonięte od deszczy miejsce. Chyba nie powinny zagnić- przecież do tej pory nic im nie było
Ach, mając na uwadze, że moja/nasza przestrzeń życiowa wkrótce ulegnie okropnemu zmniejszeniu, spisałam moje nadwyżki i część wrzuciłam w wątek sprzedażowy Baryczkowe nadwyżki
Małgosiu/nolina- dziękuję Sama nie wiem jak to możliwe, że tak Was zaniedbałam. Bywam tu często, Wasze kolekcje mie powalają na kolana i cóż- z czym do ludzi pytam? Nie mam za wiele do pokazania ;(
Krzysiu/Spy- sytuacja się unormuje, owszem, ale nie wiem kiedy. Pewnie przy odrobinie samozaparcia potrafiłabym co nieco choćby raz na m-c tu pokazać, bo robienia fotek nie zaniedbałam Dziękuję za miłe słowa
Tak E. multiplex się przechyla i sama nie wiem dlaczego- ma ładny system korzeniowy, był przesadzany ok. 2 lat temu, latem go obracam, a zimą przecież śpi- może ten typ tak ma? Kiedyś, gdy znajdę chwile, by go przesadzić znów go naprostuję- zobaczymy co to da
O portrecie pomyślę, jak obiecałam
Danusiu/DAK- opuncja co roku ma kilkanaście kwiatów, co ciekawe w tym roku miała pąki również na niedojrzałych zeszłorocznych owocnikach (chyba dobrze je nazywam). Problemem dla mnie jest to, że kwitnie zawsze we wrześniu, zwykle już jest na tyle mało słońca, że te kwitnienia są moim zdaniem nijakie. W tym roku mimo przedłużonego zimowania zakwitła wcześniej o tydzień czy dwa, ale niestety mocno ją osłabia pęknięta donica (której nie wymieniłam jeszcze po zeszłorocznym wypadku) i ogólnie połamanie/potarmoszenie przez upadek. Liczę, że za rok będzie w nowej donicy, w lepszym podłożu i co najmniej 2x większa.
Koniecznie muszę ją Wam pokazać w całości! Dziękuję Ci!
Przemku/przemo1413- o, dzięki! Miło to słyszeć/czytać coś tam jeszcze się u mnie chowa, ale ogólnie zmniejszam kolekcję. Lada chwila będę miała do dyspozycji o wiele mniejszy metraż w domu i stracę piwnicę do zimowania (to dla mnie spore zmartwienie).
Arturze/Artur89- a co Ty? Z forum nigdy nie odejdę, jestem tu prawie codziennie- może w innym dziale, ale i tutaj bywam dość często. Fakt, nie piszę, nie udzielam się, ale jestem i będę- mimo, że mój wątek mocno przycichł Nie mam za dużo czasu- praca i kolejne studia zajmują sporą część mojej doby, poza tym moje/nasze plany się urzeczywistniają, już mogę wyjść na mój wymarzony taras, a co do oranżerii- jest coraz bardziej realna
O, tak- rebucje są od Ciebie, choć nabyłam w tym roku jeszcze dwie. Kwitły całkiem całkiem, ale jednak te pierwsze dały prawdziwy pokaz kolorów.
Ewo/eba- zaglądam, zaglądam, ale obiecuję więcej pisać
Kochani, po ucieczce z tarasu moje kak-ty trafiły na ganek- obłożyłam nimi schody wejściowe i są już pierwsze ofiary Chyba zamiast na furtce wieszać upomnienie "UWAGA PIES" powinnam zawiesić "UWAGA KAKTUSY".
Kaktusom na ganku całkiem się podoba, choć to północne stanowisko z kawałkiem zachodniego. Nadal kwitną, więc dam im jeszcze miesiąc, zależnie od opadów i chłodów. Te w doniczkach bez odpływów (bo przecież wiecie, że takie mam), postawiłam w bardziej osłonięte od deszczy miejsce. Chyba nie powinny zagnić- przecież do tej pory nic im nie było
Ach, mając na uwadze, że moja/nasza przestrzeń życiowa wkrótce ulegnie okropnemu zmniejszeniu, spisałam moje nadwyżki i część wrzuciłam w wątek sprzedażowy Baryczkowe nadwyżki
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Re: Baryczkowe kaktusiki
Będąc pod wpływem ostatnich zdjęć przejrzałem cały wątek i BARDZO mi się kolekcja podoba. Eklektyczna, nieukierunkowana i z nasadzeniami po kilka sztuk w misach - to co lubię
Nie mogę się powstrzymać żeby nie pochwalić poniższej doniczki. Interesująca "muszelkowata" forma i ciekawa glazura. Super!
Nie mogę się powstrzymać żeby nie pochwalić poniższej doniczki. Interesująca "muszelkowata" forma i ciekawa glazura. Super!
pzdr, andrzej
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3109
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Re: Baryczkowe kaktusiki
Andrzeju, dziękuję za poświęcenie czasu na przejrzenie wątku i pochwały dla moich sucholubów Owszem, kolekcja eklektyczna, bo nabywam to co mi się podoba, a poza tym dostaję czasem okazy zupełnie spoza mojej listy chciejstw. Z czasem chcę ograniczyć "bogactwo" gatunków i pozostać przy sukulentach, które nie są szczególnie wymagające, ani nie rosną zbyt szybko, no i będą im pasowały warunki jakie wkrótce będę miała. Plus, oczywiście, kilka kaktusów kwitnących, bo bez nich nie wyobrażam sobie kolekcji. Także zostaną u mnie na pewno grubosze, bo mam ich kilka i każdego z nich uwielbiam; aloesy/haworcje/gasterie- bo rosną mimo zapomnienie i zaniedbania; oraz podstawowe echinopsisy, gymnokalicja i rebucje- bo lubię, gdy coś przyjemnie, kolorowo kwitnie.
Co do doniczki, to fakt- masz oko do perełek. Doniczka trafiła do mnie w spadku po znajomym, dawnym kaktusiarzu. Do dziś zachowały się na jej dnie Jego inicjały Doniczka ma dobre 40 lat, więc jest starsza ode mnie. Nie ma żadnych stempli producenta, a szkoda. Poza swoim oryginalnym brzeżkiem ma, co mnie zawsze dziwiło, podstawkę przymocowaną do doniczki, ale w tak osobliwy sposób, że poprzez dziurkę w dnie doniczki woda spływa do podstawka. To bardzo praktyczne.
Zbiorcze doniczki są dla mnie wygodniejsze, a jako kobieta zwracam uwagę na estetykę i lubię jak coś u mnie ładnie wygląda. Kaktusiarki są wypełnione często okazami o różnych wymaganiach, co chcę zmienić i mam nadzieję, że wiosną mi się to uda. Poza tym na wielkie przesadzanie czeka kolejnych kilka, na razie pustych, kaktusiarek
Ach, większość kaktusiarek nie ma odpływów, co wiem, często budzi zdziwienie u zagorzałych kaktusiarzy. U mnie się sprawdza- przepuszczalne podłoże, spora warstwa drenażu plus gorące południowe stanowisko latem i wszystko gra Choć czasem po intensywnych ulewach wylewam z każdej kaktusiarki hektolitry deszczówki!
Pozdrawiam!
Co do doniczki, to fakt- masz oko do perełek. Doniczka trafiła do mnie w spadku po znajomym, dawnym kaktusiarzu. Do dziś zachowały się na jej dnie Jego inicjały Doniczka ma dobre 40 lat, więc jest starsza ode mnie. Nie ma żadnych stempli producenta, a szkoda. Poza swoim oryginalnym brzeżkiem ma, co mnie zawsze dziwiło, podstawkę przymocowaną do doniczki, ale w tak osobliwy sposób, że poprzez dziurkę w dnie doniczki woda spływa do podstawka. To bardzo praktyczne.
Zbiorcze doniczki są dla mnie wygodniejsze, a jako kobieta zwracam uwagę na estetykę i lubię jak coś u mnie ładnie wygląda. Kaktusiarki są wypełnione często okazami o różnych wymaganiach, co chcę zmienić i mam nadzieję, że wiosną mi się to uda. Poza tym na wielkie przesadzanie czeka kolejnych kilka, na razie pustych, kaktusiarek
Ach, większość kaktusiarek nie ma odpływów, co wiem, często budzi zdziwienie u zagorzałych kaktusiarzy. U mnie się sprawdza- przepuszczalne podłoże, spora warstwa drenażu plus gorące południowe stanowisko latem i wszystko gra Choć czasem po intensywnych ulewach wylewam z każdej kaktusiarki hektolitry deszczówki!
Pozdrawiam!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Baryczkowe kaktusiki
Kamilko tak długo Ciebie nie było i zapomniałam pochwalić się i zameldować ,że różowe epi od Ciebie miało trzy kwiatki
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Baryczkowe kaktusiki
Rozumiem, że niebawem ten taras zostanie 'odpowiednio' zagospodarowanyBaryczka pisze:...już mogę wyjść na mój wymarzony taras, a co do oranżerii- jest coraz bardziej realna
Re: Baryczkowe kaktusiki
Ta doniczka to troszkę mi zalatywała "peerelem", bo glazura wygląda jak ta spotykana na rożnego rodzaju wazonach z tamtych czasów. Może nie ma stempla, bo to samoróbka wykonana "po godzinach" z zakładowych materiałów. Zgaduję tylko, ale jak na tamte czasy to by mnie nie zdziwiło. Zresztą nieważne Donica jest super i to się liczy.
Jeśli chodzi o zbiorcze pojemniki to sam to ćwiczę (chyba nawet wspominałem o tym). Głównie z braku miejsca (jedna zbiorcza misa zajmie mniej miejsca niż ileśtam doniczek), a w drugiej kolejności z wygody podlewania. Łatwiej mi podlać jedną dużą donicę niż dziesiątki małych. Nie ma też ryzyka ominięcia i wysuszenia żadnej rośliny (i w drugą stronę - nie zaleję ich bo same rośliny osuszą substrat). Dodatkowo korzenie mają więcej miejsca na rozwój. Nie bez znaczenia jest wygląd zapełnionych donic - kiedy rośliny są blisko siebie wygląda to po prostu dobrze Niepotrzebnie się zresztą rozpisałem. Nie muszę koleżanki przekonywać U mnie na indywidualne doniczki roślinki mogą sobie zasłużyć dopiero kiedy urosną duże i silne.
Pozwolę sobie wrzucić przykładowe zdjęcie z najnowszymi (no, końcówka sierpnia) nabytkami od raflezji dla których nagiąłem sukulentowo-roślinny budżet na 2013. Było warto nawet pomimo robactwa które pokłuło rośliny i narobiło czarnych kropek Z uwagi na mnogość gatunków zastosowałem innowacyjne podpisane otoczaki zamiast standardowych tabliczek z nazwami. Nie kłują w oczy tak jak te pionowe.
Jeśli chodzi o zbiorcze pojemniki to sam to ćwiczę (chyba nawet wspominałem o tym). Głównie z braku miejsca (jedna zbiorcza misa zajmie mniej miejsca niż ileśtam doniczek), a w drugiej kolejności z wygody podlewania. Łatwiej mi podlać jedną dużą donicę niż dziesiątki małych. Nie ma też ryzyka ominięcia i wysuszenia żadnej rośliny (i w drugą stronę - nie zaleję ich bo same rośliny osuszą substrat). Dodatkowo korzenie mają więcej miejsca na rozwój. Nie bez znaczenia jest wygląd zapełnionych donic - kiedy rośliny są blisko siebie wygląda to po prostu dobrze Niepotrzebnie się zresztą rozpisałem. Nie muszę koleżanki przekonywać U mnie na indywidualne doniczki roślinki mogą sobie zasłużyć dopiero kiedy urosną duże i silne.
Pozwolę sobie wrzucić przykładowe zdjęcie z najnowszymi (no, końcówka sierpnia) nabytkami od raflezji dla których nagiąłem sukulentowo-roślinny budżet na 2013. Było warto nawet pomimo robactwa które pokłuło rośliny i narobiło czarnych kropek Z uwagi na mnogość gatunków zastosowałem innowacyjne podpisane otoczaki zamiast standardowych tabliczek z nazwami. Nie kłują w oczy tak jak te pionowe.
pzdr, andrzej
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Baryczkowe kaktusiki
Bardzo kolorowo, a etykietki dla roślin bardzo pomysłowe - ładnie komponują się z "otoczeniem".
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Baryczkowe kaktusiki
Baryczko - Kamilo, witaj po raz pierwszy. Wpisuję się w ten świetny wątek, bo bardzo fajnie opisujesz o swoich roślinkach i o sobie. Z Twojego wątku bije fantastyczna atmosfera, więc z przyjemnością się wpisy czytało. Kwitnienia miałaś cudne, a teraz jeszcze tajemniczo wspominasz o tarasie... Co by to nie było - trzymam kciuki, by szybko został zagospodarowany I szczerze gratuluję kwitnień