Z jednej strony można pozazdrościć możliwości obejrzenia na żywo oferty renomowanych producentów roślin, z drugiej jednak podzielam niechęć do tłumów (a socjologowie mówią, że nas ubywa

Też wolę wizyty w zaprzyjaźnionych centrach ogrodniczych, gdzie spokojnie można przyjrzeć się każdej roślinie i nabrać pewności, że właśnie ją chce się kupić.
Dzisiejsza pogoda to tylko preludium, jeszcze będzie pięknie, ale z takimi realiami trzeba się już liczyć.
U nas też zimno i mokro, ogród oglądam przez okno.
Zabiorę zatem Wicka do weterynarza, bo ma na brodzie rankę, która nie chce się goić.
Pozdrawiam (kawa dziś ma wyjątkowy smak) - Jagoda