Ewuniu - dzięki Kochana

Sama jeszcze nie wiem, no i waham się, czy sadzić jesienią czy wiosną. Niby szkoły są różne, mogę powiedzieć tylko, że jestem bardzo zadowolona z sadzenia wiosennego z gołym korzeniem.. więc może powinnam się tego trzymać?
Aga - dziękuję, komplement z ust takiego fotografa jak Ty dużo znaczy
Joasiu - azalii mam już kilka, a szczerze to nie przepadam za nimi z powodu krótkiego okresu kwitnienia.. Zresztą nie chcę sadzić tam już żadnych krzewów, rododendron pewnie będzie się rozrastał (choć niestety nie wiem, co to za odmiana), hortensja też, myślałam raczej o czymś niskim - może wrzosy?
Madziu - przyznaję, że wciągnęły mnie te kompoto-soki

Znowu dorobiłam kilka słoików z kilograma jeżyn, jutro/pojutrze chcę robić z jabłek

Sokownika niestety nie mam.
Reniu - miejsca na kolejną hortensję za bardzo tam nie ma, trochę zrobiłoby się zbyt tłoczno

Pomponella jest wspaniała, miała tylko krótką przerwę w kwitnieniu. Szałwia omszona posadzona wśród róż bardzo się rozrosła, nie wiem, czy nie będzie kłopotu z kopczykowaniem
Halinko - ale najważniejsze, że mnie znalazłaś

Co prawda po moim trawniku odradzałabym chodzić boso

- za dużo pszczół

Ale zapraszam serdecznie na kawkę, jesteś zawsze u mnie mile widziana
Iwonko - za słonecznik będę wdzięczna

Siałam późną wiosną, w dodatku nad strumykiem od wschodu, wyrosło ok. 5 sztuk, ale jeszcze nie kwitną - może w ogóle nie zdążą

Resztę wyjadły mi ptaki, w przyszłym roku wysieję najpierw do doniczek i wsadzę już podrośnięte sadzonki

Constancja jest niesamowita, zgadzam się z Tobą

Też będę pisać do Ewy - Glorii
Constancjo - dziękujemy

jesteś Kochana
Aniu - Vanillka faktycznie pobiła rekord jak na pierwszy sezon u mnie. Dziś zauważyłam, że Miś Polarny ma zalążek kwiatostanu - niestety pewnie biedak nie zdąży zakwitnąć
Ewelinko - właśnie o wrzosach myślałam

Na Rumiankowej za Zaporą w stronę Jaworza reklamuje się szkółka, podobno mają duży wybór wrzosów - byłaś tam może kiedyś?
Kochani, spokojnej nocy i słonecznej niedzieli
